W Pałacu Prezydenckim odbyło się ogłoszenie przez IPN kolejnych imion i nazwisk ofiar reżimów totalitarnych, których szczątki specjaliści Instytutu wydobyli z bezimiennych mogił. Podczas uroczystości rodziny ofiar otrzymały dokumenty potwierdzające tożsamość ich bliskich.
"Powracamy po swoich". IPN przypomni kolejne polskie ofiary totalitaryzmów
"Pamięć o przodkach jest tym, co stanowi o naszym człowieczeństwie. Pamiętamy o naszych najbliższych oraz o tych, którym wiele zawdzięczamy, dlatego wielkim narodowym obowiązkiem jest upamiętnienie i oddanie czci tym wszystkim, którzy oddali życie za niepodległą Rzeczpospolitą. Dziś dopełniamy tej powinności wobec 26 ofiar hitlerowskiego i komunistycznego terroru, których szczątki udało się zidentyfikować" - napisał Andrzej Duda, którego list przeczytał prezydencki minister Wojciech Kolarski. Prezydent przypomniał, że jest to już siódma i pierwsza od wybuchu pandemii uroczystość ogłoszenia identyfikacji ofiar zbrodni.
Czytaj także:
Prezydent podkreślił też, że pamięć jest tym, co buduje narodową wspólnotę. "Dlatego tak ważne jest, żebyśmy nigdy nie zapomnieli o tych, którzy dla Polski gotowi byli na najwyższe poświęcenie, abyśmy otaczali szacunkiem ich groby, pielęgnowali pamięć o ich czynach i dokonaniach, a także przywracali tożsamość tym, których po śmierci próbowano tej tożsamości pozbawić" - zaznaczył Andrzej Duda.
00:56 Uroczystość wręczenia identyfikacji ofiar totalitaryzmówDrukujDodaj.mp3 Uroczystość wręczenia identyfikacji ofiar totalitaryzmów (IAR/Pieśniewski)
Ofiary reżimów totalitarnych
W sumie IPN ogłosił imiona i nazwiska 26 osób - były to zarówno ofiary zbrodni komunistycznych, niemieckiego terroru II wojny światowej, jak i żołnierze września 1939 r. Wśród nich są ofiary masowych mordów i pojedynczych egzekucji.
Instytut zwrócił uwagę, że podczas ceremonii zostały ujawnione dane osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, m.in. dzięki działającemu w Instytucie od jesieni 2019 r. systemowi CODIS, który jest autorskim narzędziem Federalnego Biura Śledczego USA (FBI) służącym m.in. do porównywania profili genetycznych.
Wśród zidentyfikowanych osób znalazł się m.in. ppor. cz.w. Wacław Sobolewski ps. Sęk, który był jednym z dowódców oddziałów partyzanckich z okolic Augustowa, które po wojnie - w ramach tzw. obławy augustowskiej - padły ofiarą agresji ze strony Sowietów. W 1945 r. ok. 30-osobowy oddział pod dowództwem "Sęka" dokonał szeregu akcji zbrojnych skierowanych przeciwko przedstawicielom władzy ludowej, posterunkom MO i UB, a także transportom.
Instytut Pamięci Narodowej podał, że "Sęk" zginął zastrzelony podczas próby ucieczki spośród grupy Polaków aresztowanych i konwojowanych w ramach tzw. obławy augustowskiej. "Jego identyfikację można uznać za pierwszą ze wszystkich ofiar Obławy. Jego szczątki odnalazł zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN podczas prac poszukiwawczych w miejscowości Osowy Grąd w powiecie augustowskim" - podał Instytut.
źródło: youtube.com/IPNtvPL
Obława augustowska, do której doszło w lipcu 1945 r., uważana jest przez historyków za największą sowiecką zbrodnię popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. Miała na celu wyeliminowanie zbrojnego, niepodległościowego polskiego podziemia oraz pacyfikację nieprzychylnej Sowietom miejscowej ludności. Akcja była wykonywana regularnymi oddziałami Armii Czerwonej, siłami jednostek specjalnych NKWD i oddziałów "Smiersz" (sowieckiego kontrwywiadu wojskowego) przy współpracy funkcjonariuszy UB z jednostek terenowych. W ramach obławy zatrzymano ok. siedem tysięcy osób, zginęło z nich ok. 600.
00:57 IPN przedstawił dziś nazwiska ofiar niemieckiego i komunistycznego terroru, których szczątki zostały w ostatnim czasie zidentyfikowane.mp3 IPN przedstawił nazwiska ofiar niemieckiego i komunistycznego terroru (IAR/Surówka)
Ofiary z "Łączki"
Największą grupę pośród ogłoszonych w czwartek imion i nazwisk - jak podał IPN - stanowią ofiary odnalezione na terenie "wrocławskiej Łączki", czyli Cmentarza Osobowickiego we Wrocławiu, gdzie wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, wraz ze swoim zespołem prowadził działania poszukiwawcze już 20 lat temu. "Dziś ogłoszone nazwiska należą do sześciu osób odnalezionych w 2011 roku" - podał Instytut.
Do grona zidentyfikowanych dołączyły również dwie ofiary operacji "Lawina", podczas której UB przy pomocy NKWD bestialsko zamordowało ponad 100 członków oddziału kpt. Henryka Flamego, ps. Bartek, oraz ofiary pogrzebane na cmentarzach w Lublinie i Krakowie.
"Ofiara życia naszych bohaterów nie poszła na marne"
Wybór prezesa IPN. Nawrocki: pielęgnuję pamięć o polskich bohaterach różnych opcji
W imieniu rodzin zidentyfikowanych ofiar głos zabrał prof. Marian Dygo, siostrzeniec odnalezionego przez IPN ppor. Apoloniusza Duszkiewicza ps. Polza. Prof. Dygo powiedział, że "chciałby szczególnie uwypuklić kilka aspektów tego wydarzenia".
- Wydaje mi się, że takim ważnym aspektem jest to, że ta nota to jest dokument prawdy, a my stajemy się swoistymi świadkami wydarzeń tragicznych, które dokonały się w czasie II wojny światowej i po wojnie. A jak wiadomo zadaniem świadka jest świadczyć o prawdzie - mówił.
Czytaj także:
- Ta nota też uświadamia nam, że jesteśmy dziedzicami tego czynu zbrojnego. Ktoś powiedział, że umarli zobowiązują mocniej, niż żywi, a to jest szczególne zobowiązanie, żeby je kultywować i o nim pamiętać - wskazał prof. Dygo.
Jak mówił: - To wydarzenie ma też wielkie inne znaczenie, a mianowicie ono nam uświadamia, a może nie tyle uświadamia, ile utwierdza nas w przekonaniu, że współczesna Polska szuka swoich korzeni ideowych w naszym czynie zbrojnym.
- To niezmiernie raduje i jest świadectwem tego, że ofiara życia naszych bohaterów nie poszła na marne - podkreślił. - Wreszcie ta nota jest też źródłem dla nas satysfakcji, że już niedługo nasi bohaterowie będą mieli godny pogrzeb - dodał.
Działania IPN
Instytut Pamięci Narodowej od wielu lat podejmuje działania poszukiwawczo-ekshumacyjne szczątków ofiar totalitaryzmów na terenie całego kraju, a także poza jego granicami. Do tej pory przeprowadzono prace w wielu miejscach w Polsce, a także na Litwie, Białorusi, Niemczech oraz w Gruzji. Działania te mają na celu odnalezienie i identyfikację szczątków osób, które zginęły w wyniku działań systemów totalitarnych i zbrodni dokonywanych na polskiej ludności.
bf/ng