Marea to osada portowa, położona nad jeziorem Mareotis, założona jeszcze w czasach Aleksandra Wielkiego i rozwijająca się od III wieku p.n.e. aż do początku okresu islamskiego w VIII wieku n.e. Miejsce to było celem prac archeologów od wielu lat. Pracowali tam badacze z USA, Francji i Polski.
- Podczas ostatnich lat w ramach nowego projektu dokonaliśmy jednak przewrotu w poznaniu tego starożytnego miasta. Wszystko dzięki wykorzystaniu metod nieinwazyjnych - geofizycznych w połączeniu z wykopaliskami - mówi Nauce w Polsce - PAP dr Mariusz Gwiazda z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW, który kierował pracami terenowymi. Szefem projektu NCN, w ramach którego prowadzone są obecne badania, jest prof. Tomasz Derda z Wydziału Archeologii UW.
Dr Gwiazda podkreśla, że zastosowane metody umożliwiły "zajrzenie" pod piasek zalegający nad miastem i stworzenie dokładnego planu zabudowań.
Wykopaliska w Wadi Natrun. "Mnisi musieli uciekać przed popularnością"
Odkryli nieznaną część miasta
W ten sposób zlokalizowano nieznaną część starożytnego miasta o powierzchni 13 hektarów. Było to kilka wielkich budynków, które archeolodzy określają jako "modułowe", bo każdy z nich składał się z paru identycznych mierzących 10 na 10 m części.
Jak opisuje naukowiec, połowa modułu mogła być sklepem - sprzedawano tam produkty, a pozostała - noclegownią. Od wschodu i zachodu budowle te miały niewielkie portyki. Były to konstrukcje parterowe. Wiadomo, że te zabudowania istniały od VI do VIII w.
- To było dla nas duże zaskoczenie, bo w tym czasie w Egipcie nie budowano nowych miast - zaznacza archeolog. Jak mówi, boom budowlany miał miejsce w okresie hellenistycznym, po tym, gdy kraj ten podbił Aleksander Wielki (IV w. p.n.e.) i później, gdy podporządkowali go sobie Rzymianie. Według badacza wówczas w różnych częściach świata kultury śródziemnomorskiej zbudowano gigantyczną liczbę miast. Później, aż do czasów podboju Arabów, nie było potrzeby wznoszenia kolejnych, bo było ich już tak wiele. Dlatego - w jego ocenie - nowo odkryte zabudowania są takie wyjątkowe.
Niepodobne do żadnych innych zabudowań
Z ustaleń archeologów wynika, że zabudowania powstały na gruzach rzymskiej farmy zajmującej się produkcją wina.
- Nie są one podobne do żadnych znanych zabudowań świata śródziemnego – przekonuje kierownik prac terenowych.
Miasto nie przypomina innych znanych wcześniejszych osiedli, które skoncentrowane były wokół miejsca centralnego. Większość modułowych budowli położona jest obok siebie w równych rzędach. Nieco dalej, w oddzielnych budowlach, były termy i latryny.
Egipt. Archeolodzy odnaleźli zaginione "Złote Miasto” sprzed 3000 lat
Dom pielgrzyma
Po analizie znanych tekstów z epoki naukowcy doszli do wniosku, że natknęli się na centrum zbudowane dla pielgrzymów będących w drodze do odległego o kilka kilometrów na południe sanktuarium Abu Mena - jego ruiny znajdują się na światowej liście dziedzictwa UNESCO.
Pielgrzymi chcieli odwiedzić grób męczennika, św. Menasa, który zmarł ok. 300 roku. Nad jego grobem wzniesiono duży kościół.
Nowo odkryte budynki położone były niemal tuż przy brzegu jeziora Mareotis. Pielgrzymi docierali tutaj drogą wodną z Aleksandrii. Dr Gwiazda uważa, że wśród nich byli zarówno biedni, jak i bogaci Egipcjanie, zapewne głównie z północnej części kraju. Wiadomo to na podstawie odnajdywanych w czasie wykopalisk w Aleksandrii ampułek św. Menasa, czyli małych terakotowych pojemników, zawierających świętą oliwę z Abu Mena. Pielgrzymi kupowali je u celu swej podróży i zabierali je ze sobą domu. Nie są one znane z innych części Egiptu.
- Ale badacze odkrywają je w różnych częściach Europy, a nawet w Wielkiej Brytanii - wskazuje dr Gwiazda.
Czy oznacza to, że pielgrzymowano do Egiptu z aż tak odległych rejonów świata? Według badacza nie można tego wykluczyć, ale możliwe jest też to, że ampułki trafiały tam drogą pośrednią.
Wstępne wyniki badań na temat nowych ustaleń dotyczących Marei ukazały się w prestiżowym brytyjskim periodyku naukowym "Antiquity".
PAP/bm