Historia

Tola Mankiewiczówna. Słynna przedwojenna śpiewaczka i gwiazda starego kina

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2024 05:40
– Ona prezentowała ujmującą, wysmukłą, pełną wdzięku i kobiecości sylwetkę. Miała subtelną urodę, pełne wyrazu oczy, a cechował ją kunszt wokalny i aktorski. Oto suma walorów, dzięki którym ta piękna, jasnowłosa śpiewaczka zdobyła sympatię publiczności i uznanie krytyków – mówił redaktor Tomasz Dąbrowski na antenie Polskiego Radia. 
Tola Mankiewiczówna jako dyrygentka w  filmie Parada rezerwistów w reżyserii Michała Waszyńskiego (1934)
Tola Mankiewiczówna jako dyrygentka w filmie "Parada rezerwistów" w reżyserii Michała Waszyńskiego (1934) Foto: NAC/Domena publiczna

39 lat temu, 27 października 1985 roku, zmarła w Warszawie Tola Mankiewiczówna, aktorka i piosenkarka zaliczana do grona największych gwiazd II Rzeczpospolitej. 

Posłuchaj
11:09 nie zapomnij mnie tola.mp3 O życiu i twórczości Toli Mankiewiczówny mówią dziennikarze Polskiego Radia Tomasz Dąbrowski i Antoni Wroński. Audycja z cyklu "Nie zapomnij mnie". (PR, 7.02.1993) 

Do muzyki ciągnęło ją od najmłodszych lat

Przyszła na świat we wsi Bronowo koło Łomży, w rodzinie chłopskiej. Tak naprawdę nazywała się Teodora Oleksa, a Mankiewicz było panieńskim nazwiskiem jej matki. O karierze śpiewaczki operowej marzyła od dziecka i z tego też powodu - po zdaniu matury - zdecydowała się wyjechać do Warszawy. Tam uczęszczała na prywatne lekcje śpiewu oraz gry scenicznej u Julii Mechówny, sopranistki warszawskiego Teatru Wielkiego. Jednocześnie studiowała również grę na fortepianie w Konserwatorium Warszawskim.

Na scenie zadebiutowała w grudniu 1918 roku, wcielając się w postać Broni w inscenizacji "Hrabiny" Stanisława Moniuszki, wystawionej w Operze Krakowskiej. Jak tłumaczył na antenie Polskiego Radia Ryszard Wolański, biograf Mankiewiczówny, młoda artystka zastąpiła wówczas swoją nauczycielkę, która tamtego wieczoru nie była w stanie wystąpić. 

Posłuchaj
07:08 mankiewiczówna1.mp3 O słynnej przedwojennej aktorce i piosenkarce mówi Ryszard Wolański, autor biografii "Tola Mankiewiczówna. Jak za dawnych lat". Audycja Pawła Sztompke "Muzyczna Jedynka". (PR, 3.12.2013) 

Wkrótce potem związała się ze sceną Teatru Wielkiego. Na jego deskach po raz pierwszy pojawiła się w kwietniu 1922 roku jako Alina w "Goplanie" Władysława Żeleńskiego. Ponieważ rola Mankiewiczówny spotkała się z ciepłym przyjęciem zarówno publiczności, jak i krytyków, artystka zaczęła dostawać coraz więcej propozycji występów. W kolejnych latach zagrała m.in. Micaelę w "Carmen" Georges'a Bizeta, Siebla w "Fauście" Charlesa Gounoda i Małgosię w "Jasiu i Małgosi" Engelberta Humperdincka.

Warto wspomnieć, że aby poprawić swój warsztat wokalny, od 1924 do 1927 roku Mankiewiczówna przebywała w Mediolanie, gdzie pracowała nad siłą swojego głosu i interpretacją muzyczno-sceniczną. Mniej więcej w tym okresie przyjęła też nazwisko matki. 

Tola Mankiewiczówna w rewii "Przebój Warszawy", wystawianej na deskach "Morskiego Oka". Zdjęcie pochodzi z 1932 roku. Źródło: NAC/Domena publiczna
  Tola Mankiewiczówna w rewii "Przebój Warszawy", wystawianej na deskach "Morskiego Oka". Zdjęcie pochodzi z 1932 roku. Źródło: NAC/Domena publiczna

W rewii i kabarecie

Gwiazda Mankiewiczówny najjaśniej zabłysła jednak w latach 30. XX wieku, gdy zdecydowała się odejść z opery i związać z uwielbianymi w dwudziestoleciu międzywojennym kabaretami i teatrami rewiowymi. Szybko stała się jedną z najpopularniejszych artystek przedwojennej polskiej stolicy. Można ją było podziwiać m.in. w "Morskim Oku", "Starej Bandzie", "Cyrku", "Rexie" i "Cyruliku Warszawskim". Gościnnie grała też na przykład we Lwowie, Krakowie, Lublinie, Wilnie i Łodzi. Publiczność szczególnie zachwycała się jej występami z Aleksandrem Żabczyńskim, wielkim amantem II Rzeczpospolitej. Ich rewia "Listek figowy" grana była w Warszawie ponad sto sześćdziesiąt razy.

Aleksander Żabczyński.jpg
Aleksander Żabczyński - największy amant polskiego przedwojennego kina

Rewiowe i kabaretowe sukcesy Mankiewiczówny przykuły uwagę polskich filmowców. Jako pierwszy zaangażował ją reżyser Juliusz Gardan, który obsadził aktorkę w roli Zosi Grzybkówny w swojej komedii muzycznej "10% dla mnie" (1933).

I chociaż film nie cieszył się popularnością wśród widzów, a eksperci uznali go za nieudany, rola artystki była chwalona. "Mankiewiczówna swoim debiutem filmowym sprawiła wszystkim wielką i miłą niespodziankę. Dobra aparycja, brak maniery i doskonały, czysto brzmiący głos - to atuty nie do pogardzenia, które przydadzą się Mankiewiczównie w dalszej karierze filmowej" ocenił jednej z krytyków tygodnika "Kino". Dodał również, że jej kreacja dodaje produkcji "świeżości i wdzięku".

Tola Mankiewiczówna podczas występu w warszawskim Cyrku Braci Staniewskich. Zdjęcie zostało zrobione w 1935 roku. Źródło: NAC/Domena publiczna
  Tola Mankiewiczówna podczas występu w warszawskim Cyrku Braci Staniewskich. Zdjęcie zostało zrobione w 1935 roku. Źródło: NAC/Domena publiczna

Rok bogaty w filmowe premiery

Już w kolejnym roku Mankiewiczówna wystąpiła aż w trzech filmach. 31 stycznia odbyła się premiera "Parady rezerwistów" Michała Waszyńskiego, gdzie aktorka zagrała dyrygentkę. Produkcja nie dotrwała do naszych czasów.

Pod koniec października na ekranach polskich kin pojawiło się kolejne dzieło Waszyńskiego - komedia muzyczna "Co mój mąż robi w nocy…". Pochodząca z filmu piosenka "Odrobina szczęścia w miłości", śpiewana przez Mankiewiczównę, przed wojną cieszyła się ogromną popularnością. Własne wersje utworu nagrali tacy artyści jak, Mieczysław Fogg, Stefan Witas, a w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej również Irena Santor i Bohdan Łazuka.

Tola Mankiewiczówna jako dyrygentka w  filmie "Parada rezerwistów" w reżyserii Michała Waszyńskiego (1934). Źródło: NAC/Domena publiczna
  Tola Mankiewiczówna jako dyrygentka w filmie "Parada rezerwistów" w reżyserii Michała Waszyńskiego (1934). Źródło: NAC/Domena publiczna

23 grudnia natomiast zadebiutowały "Śluby ułańskie" Mieczysława Krawicza, będące adaptacją noweli Kazimierza Andrzeja Czyżowskiego o tym samym tytule. Mankiewiczówna zagrała w filmie Krzysię, siostrzenicę bogatego dziedzica, który przyjął pod swój dach oddział kawalerzystów. Co ciekawe - jak podaje historyk Sławomir Koper w swojej książce "Gwiazdy Drugiej Rzeczpospolitej - przed kamerą (prócz aktorów zawodowych) wystąpili również żołnierze z 7 Pułku Ułanów Lubelskich, a konsultantem do spraw kostiumów był sam generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski.

Ostatnie chwile wielkiej sławy

Ogromnym sukcesem okazała się rola baronowej Kolmar, którą Mankiewiczówna zagrała w "Manewrach miłosnych" Jana Nowiny-Przybylskiego i Konrada Toma (1935). Partnerował jej – jak w "Morskim Oku" Aleksander Żabczyński, który wcielił się w postać porucznika Niko. W produkcji można było także podziwiać m.in. Lodę Halamę, Mirę ZimińskąLudwika Sempolińskiego i Adama Astona. Z filmu pochodzą dwa przeboje aktorki – piosenka "Powróćmy jak za dawnych lat" oraz "Taka noc i walc, i ty".

PIC_1-K-11785.jpg
Loda Halama - przetańczyła życie

Dwa lata później na ekrany polskich kin weszła komedia "Pani minister tańczy" Juliusza Gardana - ostatni film, w którym wystąpiła Mankiewiczówna. Wcieliła się w nim w podwójną rolę: szefowej Ministerstwa Obrony Moralności Publicznej oraz jej siostry bliźniaczki, kabaretowej piosenkarki. Obie postacie zakochują się w tym samym mężczyźnie - młodym arystokracie na urzędniczej posadzie (Aleksander Żabczyński).

Tola Mankiewiczówna w jednej ze scen filmu "Pani minister tańczy" w reżyserii Juliusza Gardana (1937). Źródło: NAC/Domena publiczna
  Tola Mankiewiczówna w jednej ze scen filmu "Pani minister tańczy" w reżyserii Juliusza Gardana (1937). Źródło: NAC/Domena publiczna

Wspólnie ze swoim filmowym partnerem Mankiewiczówna wykonała takie piosenki, jak "Na moje wady już nie ma rady", "Już nie mogę dłużej kryć" i "Tak dziwnie mi".

II wojna światowa i PRL

Okres II Rzeczpospolitej był apogeum sukcesów i popularności Mankiewiczówny. Wszystko przerwał jednak wybuch II wojny światowej. Udało jej się przedostać do Białegostoku, gdzie zdobyła angaż w tamtejszym Teatrze Polskim. Jej mąż natomiast – adwokat Tadeusz Raabe – został aresztowany przez Sowietów i zesłany do Kazachstanu. Mankiewiczówna wróciła do Warszawy pod koniec 1941 roku i aż do końca niemieckiej okupacji występowała na deskach lokalnych teatrów i rewii.

Artystce ciężko było się odnaleźć w powojennej Polsce. Jak mówił Ryszard Wolański na antenie Polskiego Radia, marzyła o pracy w teatrach muzycznych, młode kierownictwa nie doceniały jednak jej talentu i niechętnie ją angażowały. Z tego też powodu ostatecznie zrezygnowała z aktorstwa i w pełni poświęciła się muzyce. W latach 50. XX wieku – wraz z Ludwikiem Sempolińskim i Mieczysławem Foggiem – regularnie koncertowała w wielu polskich miastach, a także za granicą (np. w Londynie i w Paryżu). Z życia publicznego wycofała się po śmierci męża w 1975 roku.

Tola Mankiewiczówna zmarła 27 października 1985 roku w Warszawie.

jb

Podczas pracy korzystałam z książki historyka Sławomira Kopra "Gwiazdy Drugiej Rzeczpospolitej" (Warszawa 2013) oraz z archiwalnego numeru tygodnika "Kino" z 22 stycznia 1933 roku. 

Czytaj także

Stefania Grodzieńska – pierwsza dama humoru. Posłuchaj!

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2024 05:49
– Szczerze mówiąc, to ja piszę o sobie. Te wszystkie kretynki i idiotki w felietonach to ja. Szczerze mówiąc, kobieta, która ma męski umysł, przestaje być kobietą. Wystarczę, że spojrzę w lustro, by mieć pomysł na felieton – mówiła Stefania Grodzieńska w wywiadzie dla Polskiego Radia z 1988 roku. Artystka zmarła 14 lat temu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Włóczęgi". Ostatni zachowany film z "trubaciarzami Lwowa"

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2024 05:45
5 kwietnia 1939 roku w warszawskim kinie "Victoria" odbyła się premiera komedii "Włóczęgi" Michała Waszyńskiego. Był to jeden z trzech filmów, w których zagrał sławny duet Szczepcio i Tońcio. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Żabczyński. Największy amant polskiego przedwojennego kina

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2024 05:40
31 maja 1958 roku w Warszawie zmarł Aleksander Żabczyński - jeden z najbardziej popularnych aktorów dwudziestolecia międzywojennego. Kobiety za nim szalały, a krytycy go uwielbiali. Był nie tylko wielkim artystą, lecz także uczestnikiem wojny obronnej z 1939 roku i bitwy pod Monte Cassino.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Loda Niemirzanka - "niezastąpiona w rolach rozkosznych kobieciątek".

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2024 05:40
40 lat temu, 14 sierpnia 1984 roku, w Londynie zmarła Loda Niemirzanka. Obecnie zapomniana, w drugiej połowie lat 30. była znaną aktorką. Popularność zdobyła przede wszystkim dzięki roli niesfornej, roześmianej nastolatki, w którą wcieliła się w komedii Konrada Toma "Ada! To nie wypada!".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Ada, to nie wypada!". Niezapomniana komedia Konrada Toma

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2024 05:40
19 listopada 1936 roku odbyła się premiera filmu "Ada, to nie wypada!" Konrada Toma - jednej z najbardziej popularnych polskich komedii dwudziestolecia międzywojennego. W produkcji wystąpiły gwiazdy ówczesnego kina - Aleksander Żabczyński i Antoni Fertner, a także znakomita początkująca aktorka Loda Niemirzanka. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Cud nad Wisłą". Arcydzieło przedwojennej kinematografii patriotycznej

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2024 05:50
16 marca 1921 roku odbyła się premiera jednego z pierwszych polskich przebojów kinowych - "Cudu nad Wisłą" w reżyserii Ryszarda Bolesławskiego. Film ilustruje epizody wojny polsko-bolszewickiej, która toczyła się od 1919 do 1921 roku. Tytuł natomiast nawiązuje do rozegranej w sierpniu 1920 roku słynnej Bitwy Warszawskiej, nazywanej również "Cudem nad Wisłą".
rozwiń zwiń