Historia

Inwigilacje, prowokacje, kłamstwa, morderstwa. Jak komuniści próbowali zniszczyć Kościół w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2023 05:45
- Walka z Kościołem wynikała z jego siły. Generował on postawy niezależne, w jego murach wytwarzały się niezależne wobec władz myśli - ocenił w Polskim Radiu 24 dr hab. Rafał Łatka z Instytutu Pamięci Narodowej. 
Papież Jan Paweł II po wylądowaniu na lotnisku Okęcie podczas swojej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny. Za Ojcem Świętym widoczny prymas Polski, Stefan Wyszyński. 2.06.1979 r.
Papież Jan Paweł II po wylądowaniu na lotnisku Okęcie podczas swojej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny. Za Ojcem Świętym widoczny prymas Polski, Stefan Wyszyński. 2.06.1979 r.Foto: Forum

Po II wojnie światowej komunistyczne władze rozpoczęły intensywną walkę z Kościołem katolickim. Walka ta trwała aż do roku 1989. Zwalczanie wpływów Kościoła podyktowane było z jednej strony względami ideologicznymi, ponieważ - jak w każdym kraju rządzonym przez komunistów - dążono do osłabienia struktur wyznaniowych i pełnej ateizacji społeczeństwa. Równie ważna była walka na polu społeczno-politycznym, gdyż Kościół sprzeciwiał się poczynaniom nowych władz, opierał się ich kontroli i prowadził nauki niezgodne z linią polityczną komunistów.


Posłuchaj
22:24 PR24_AAC 2020_07_30-19-06-31.mp3 O prześladowaniach Kościoła w okresie PRL opowiada historyk dr hab. Rafał Łatka z Instytutu Pamięci Narodowej. Audycja "Stan rzeczy" prowadzona przez Rafała Dudkiewicza (PR, 30.07.2020)

 

- Pierwsze kroki opozycyjne wychodziły wprost ze świątyń. Tam kształtowali się ludzie, którzy potrafili niezależnie myśleć. Ludziom tym dostarczano niezależny intelektualnie przekaz zakorzeniony w polskiej historii - mówił w Polskim Radiu dr hab. Rafał Łatka.

Stalinowskie procesy

W okresie stalinizmu duchowni, którzy jawnie sprzeciwiali się nowemu, narzuconemu siłą ustrojowi, byli traktowani przez władzę podobnie jak żołnierze podziemia niepodległościowego. Kapłani trafiali do aresztów, by po brutalnym, wielomiesięcznym śledztwie zostać skazanym na długoletnie więzienie, a nawet śmierć.

Żołnierze Wyklęci - zobacz serwis historyczny

W 1949 roku strzałem w tym głowy zamordowany został ks. Władysław Gurgacz, którego oskarżono m.in. o wpajanie nienawiści do ustroju podczas kazań i nawoływanie do obalenia władzy. W następnym roku m.in. za wrogie nastawienie do Polski Ludowej na dożywcie skazany został ks. Piotr Oborski, który zmarł w więzieniu po dwóch latach odsiadki. Podobnych przypadków było więcej.

Podsłuchy, donosy, agenci, czyli pełna inwigilacja

Podstawową formą prześladowań stosowanych przez władze komunistyczne wobec duchownych była stała inwigilacja. Z zachowanych dokumentów Departamentu IV (przeznaczonego do walki z Kościołem) Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i działającego w latach 1950-1989 Urzędu do Spraw Wyznań jasno wynika, że każdy duchowny od momentu wstąpienia do seminarium aż do śmierci był inwigilowany i kontrolowany.

O skali tego zjawiska świadczy przypadek kardynała Stefana Wyszyńskiego, który na oku bezpieki znalazł się w 1946 roku, gdy otrzymał nominację na biskupa lubelskiego. Od tego momentu aż do śmierci w 1981 roku duchowny był inwigilowany przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. W czasie trzyletniego internowania (1953-1956) w otoczeniu Wyszyńskiego stale przebywało około 40 agentów aparatu bezpieczeństwa.

W 1963 roku służby rozpoczęły prowadzenie osobnej sprawy obiektowej wymierzonej w prymasa o kryptonimie "Prorok". Ich celem była permanentna inwigilacja i rozpracowywanie wszelkich kontaktów Wyszyńskiego. Bezpieka prześwietlała współpracowników prymasa, członków rodziny, a nawet ekipę remontową, która prowadziła prace w jego sekretariacie. Agenci wykonywali zdjęcia, filmy, korzystali z podsłuchów. Akta sprawy "Prorok", znajdujące się w archiwum IPN, to tysiące stron zapełnionych notatkami, raportami i donosami.

Wyszyński-1200x660.jpg
Prymas Stefan Wyszyński- zobacz serwis specjalny

W walce z Kościołem bezpieka sięgała także po rozsiewanie plotek i dezinformacji, oczernianie czy szantaż. W tym celu zorganizowana została cała sieć osób związanych zarówno z aparatem państwa, jak i z Kościoła. Przykładem wykorzystania agentów ulokowanych w strukturach kościelnych było zorganizowanie w 1952 roku ruchu "księży patriotów", zrzeszająca duchownych, którzy popierali nową władzę i krytykowali działania prymasa Wyszyńskiego.

Oczernić, zohydzić, zabić

Niezwykle ważną rolę w zwalczaniu wpływów Kościoła w Polsce odgrywała rządowa propaganda. Władze komunistyczne na każdym kroku usprawiedliwiały swoją antykościelną działalność, dając do zrozumienia, że zarówno poszczególni duchowni rzymskokatoliccy jak i cała instytucja szkodzą państwu.

Podczas procesów pokazowych okresu stalinizmu reżimowe media relacjonowały rozprawy, nie pozostawiając suchej nitki na oskarżonych. Używano szokującego, bezpośredniego języka i wszelkich możliwych obelg, aby przedstawić społeczeństwu jednostronny obraz.

W czasie sprawy księży kurii krakowskiej z 1953 roku duchownych oskarżono o współpracę z zachodnim wywiadem. Propagandowy przekaz głosił wówczas m.in., że "Sprzymierzone z amerykańskim wywiadem wojennym watykańskie ekspozytury nienawidzą Polski" czy "Sprawa wygląda z pozoru paradoksalnie, ponieważ nasz ludowy rząd stwarza wszelkie warunki do swobodnego kultywowania wiary".

Podobny przekaz nasilił się w latach 80-tych, w dobie pontyfikatu Jana Pawła II i działalności związanego z opozycją demokratyczną ks. Jerzego Popiełuszki. Człowiekiem, który odpowiadał za kłamliwą propagandę w okresie 1981-1989 był rzecznik rządu Jerzy Urban, nazywany "Goebbelsem stanu wojennego".

Bezpieka początkowo próbowała znaleźć haki, które obciążyłyby ks. Popiełuszkę, ale gdy to się nie udało, zaczęto sięgać po inne sposoby mające zdyskredytować kapelana "Solidarności". W grudniu 1983 służby przygotowały tzw. prowokację na Chłodnej. To przy tej ulicy w Warszawie mieściła się nieużywana kawalerka duchownego, w której funkcjonariusze SB znaleźli m.in. nielegalne ulotki, farbę drukarską, a nawet amunicję i materiały wybuchowe.  "Przypadkiem" ulicą Chłodną przechodziła akurat ekipa telewizyjna, która nagrała całe zajście.

Ks. Popiełuszko spędził noc w areszcie i usłyszał zarzuty prokuratorskie, a wzmożoną pracę rozpoczęła wówczas machina propagandowa pod kierownictwem Urbana. Rzecznik rządu na kilku kolejnych cotygodniowych konferencjach informował społeczeństwo o "przestępczej" działalności duchownego, a w "Ekspresie Wieczornym" ukazał się artykuł, dotyczący akcji i mieszkania przy ulicy Chłodnej 15. Tekst o dwuznacznym tytule "Garsoniera ob. Popiełuszki" (garsoniera oznacza zarówno kawalerkę, jak i miejsce schadzek) uderzała w kapelana "Solidarności" i podkopywała jego autorytet. Tekst, którego autorem był sam Jerzy Urban, skrywający się pod pseudonimem Michał Ostrowski, odczytywano wielokrotnie w radiu, a jego skróconą wersję opublikowała "Trybuna Ludu".

Kolejny znany atak na kapłana "Solidarności" Urban przeprowadził w we wrześniu 1984 roku. Nieco ponad miesiąc przed śmiercią Jerzego Popiełuszki w tygodniku "Tu i Teraz" opublikował felieton, w którym odprawiane przez ks. Popiełuszkę słynne Msze za Ojczyznę nazwał "seansami nienawiści".

Gdy zmasowane ataki propagandy nie odnosiły zamierzonego efektu, a niepokorny duchowny cieszył się niezmiennym autorytetem, komunistyczne władze sięgały po środki ostateczne. W październiku 1984 roku ks. Jerzy Popiełuszko został porwany, brutalnie pobity i ostateczne zamordowany przez funkcjonariuszy SB. Podobny los spotykał też innych duchownych, którzy wspierali opozycję demokratyczną w PRL. W styczniu 1989 roku znaleziono zwłoki ks. Stefana Niedzielaka i ks. Stanisława Suchowolca, a w lipcu tego samego roku zginął ks. Sylwester Zych.

***

Urban nie wyszedł ze swojej antykościelnej roli nawet po upadku komunizmu. W swoich felietonach głowę Kościoła Katolickiego określał mianem "pan papież Wojtyła". W 2002 roku na łamach tygodnika "Nie", którego był redaktorem naczelnym, nazwał schorowanego Jana Pawła II m.in. "Breżniewem Watykanu" i "żywym trupem". Artykuł ten zatytułowany "Obwoźne sado-maso" opublikowany został tuż przed VIII pielgrzymką Ojca Świętego do Polski. W 2005 roku Urban usłyszał zarzut obrazy głowy państwa watykańskiego, za co został skazany na karę grzywny.

th

Czytaj także

Inwigilacja Kościoła katolickiego. Historyk: wynikało to z jego siły, generował postawy niezależne

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2020 20:10
- Wynikało to z siły polskiego Kościoła. Generował on postawy niezależne, w jego murach wytwarzały się niezależne wobec władz myśli - powiedział w Polskim Radiu 24 dr hab. Rafał Łatka z Instytutu Pamięci Narodowej, tłumacząc, dlaczego PRL-owskie służby podjęły decyzję o powołaniu w ramach MSW oddzielnego departamentu, który był przeznaczony tylko do inwigilacji Kościoła katolickiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dopaść "Proroka". Jak komuniści inwigilowali prymasa Wyszyńskiego

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2021 05:55
Tysiące stron akt, setki agentów SB, dziesiątki donosicieli. A także: notatki, raporty, podsłuchy czy zdjęcia i filmy operacyjne. Prymas Polski Stefan Wyszyński przez 35 lat swojej posługi był jedną z najbardziej inwigilowanych osób w komunistycznej Polsce. - Postrzegano go jako jednego z głównych wrogów władzy - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl prof. Rafał Łatka z Biura Badań Historycznych IPN.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Co Jerzy Urban powiedział prokuratorom z IPN? Kulisy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2022 05:50
Były rzecznik prasowy rządu generała Jaruzelskiego kilka lat temu publicznie wyznał, że był autorem paszkwilanckiego tekstu wymierzonego w księdza Jerzego Popiełuszkę. - Był twarzą rządu Jaruzelskiego, stanu wojennego, twarzą tych zbrodni, które wówczas były popełniane, a które on racjonalizował, tłumaczył i o których czasami również kłamał - powiedział dr Andrzej Zawistowski, historyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prowokacja na Chłodnej. Rusza proces ws. próby kompromitacji ks. Jerzego Popiełuszki

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2024 05:40
4 października 2024 przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczyna się proces oskarżonych o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki. Chodzi o podrzucenie w 1983 roku przez SB do mieszkania księdza przy ul. Chłodnej materiałów obciążających duchownego. Przed sądem staną Grzegorz P. i Paweł N., byli funkcjonariusze MSW. Trzeci oskarżony - Waldemar O. - zmarł w zeszłym roku. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prof. Paweł Skibiński: akta esbeckie dotyczące Kościoła powstawały w kontekście walki z tą instytucją

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2023 05:45
- Jak każde źródło, poszczególne materiały sporządzone przez Urząd Bezpieczeństwa, a potem Służbę Bezpieczeństwa muszą być poddawane krytycznej analizie. To jest zobowiązanie badacza, także dziennikarza - mówił prof. Paweł Skibiński w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jesteście naszymi starszymi braćmi". Dialog Jana Pawła II z Żydami

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2024 05:40
Jan Paweł II jedną z podstaw swojego pontyfikatu uczynił dialog z innymi religiami, szczególnie z judaizmem, bliskim mu ze względu na wspólne korzenie wiary. Był pierwszym w historii biskupem Rzymu, który przekroczył próg synagogi. Był papieżem, który modlił się pod Ścianą Płaczu o wybaczenie win popełnionych przez katolików wobec Żydów. Zależało mu na prawdziwym i trwałym pokoju między obiema religiami.
rozwiń zwiń