30 czerwca 1976 roku władze komunistyczne zorganizowały w Radomiu wiec poparcia dla Edwarda Gierka. Była to pierwsza część zemsty komunistów za wystąpienia robotników w tym mieście 25 czerwca.
Czerwiec 1976 - zobacz serwis specjalny
"Trzeba powiedzieć im, jak ich nienawidzimy"
26 czerwca 1976 roku I sekretarz partii Edward Gierek podczas telekonferencji z pierwszymi sekretarzami Komitetów Wojewódzkich wydał dyspozycje zwołania wielotysięcznych wieców i uruchomienia kampanii propagandowej. Pracownicy z zakładów w całej Polsce dostali polecenie służbowe, żeby stawić się na placach, stadionach miast i miasteczek. Mieli manifestować swoje entuzjastyczne poparcie dla partii i jej przywódców oraz potępić zbuntowanych robotników Radomia i Ursusa.
Wiec, który odbył się w Radomiu, miał potępiać zbuntowanych mieszkańców miasta. I sekretarz Edward Gierek mówił: "Trzeba będzie zebrać tam radomiaków i powiedzieć im, jak my ich nienawidzimy, jacy to są łajdacy, jak oni swoim postępowaniem szkodzą krajowi. Uważam, że im więcej będzie słów bluźnierstwa pod ich adresem [...], tym lepiej dla sprawy. To musi być atmosfera pokazywania na nich, jak na czarne owce, jak na ludzi, którzy powinni się wstydzić, że w ogóle są Polakami, że w ogóle po świecie chodzą."
Posłuchaj nagrań z archiwum Polskiego Radia i BBC:
Partia z narodem, naród z partią
Radomski wiec, zorganizowany na stadionie Radomiaka, przebiegał według scenariusza oczekiwanego przez Gierka. Stadion wypełniło blisko 35 tysięcy "delegatów" zwiezionych z kilku ościennych województw, a mówcy - wśród nich prezydent Radomia Tadeusz Karwicki - prześcigali się w piętnowaniu uczestników demonstracji jako "warchołów" i "chuliganów". Wystąpieniom towarzyszyły wyreżyserowane okrzyki partyjnych aktywistów, np.: "Gierek - partia!", "Robotnicy Waltera, jaka wasza godność!".
– Od sześciu dni, jak Polska długa i szeroka, rozlega się głos poparcia dla polityki partii i rządu, dla I sekretarza KC PZPR towarzysza Edwarda Gierka i dla prezesa rady ministrów towarzysza Piotra Jaroszewicza – przemawiał z emfazą prezydent Karwicki. – Zewsząd płyną również potężne głosy potępienia, gniewu i oburzenia dla inicjatorów i uczestników wydarzeń, które miały miejsce w naszym mieście w dniu 25 bieżącego miesiąca. Zapoczątkowali je ci, którym godność Polaka, godność robotnika jest pustym frazesem – grzmiał.
01:41 głosy naszej historii___53_ wystąpienie wiecowe prezydenta miasta radomia tadeusza k___cd 9106_tr_0-0_9977222418b34ce[00].mp3 - Zewsząd płyną potężne głosy potępienia, gniewu i oburzenia – fragment wystąpienia prezydenta miasta Radomia Tadeusza Karwickiego. (PR, 30.06.1976)
Wiece uzupełniała kampania propagandowa władz. W prasie ukazywały się artykuły potępiające robotników i zapewniające kierownictwo partyjne o poparciu przez "prawdziwą" klasę robotniczą. Ten ponury reżyserowany spektakl trwał do pierwszych dni lipca 1976 roku.
(Źr. "Śladami Czerwca 1976", Instytut Pamięci Narodowej, Oddział w Lublinie, 2013)