Historia

Tomasz More. Opisał utopijne państwo, zginął ścięty przez kata

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2024 05:45
6 lipca 1535 roku został wykonany wyrok śmierci, z rozkazu króla Anglii Henryka VIII, na Tomaszu Morze – wielkiej postaci europejskiego humanizmu, mężu stanu i pisarzu, autorze dzieła "Utopia", świętym męczenniku Kościoła katolickiego, upamiętnianym także przez anglikanów. 
Tomasz More (fragm. obrazu Hansa Holbeina młodszego)
Tomasz More (fragm. obrazu Hansa Holbeina młodszego)Foto: Wikimedia/domena publiczna

Głównym celem ustroju społecznego Utopii, obok zaspokojenia koniecznych potrzeb ogólnych, jest zapewnienie obywatelom jak największej ilości czasu, aby oderwawszy się od trosk materialnych, mogli swobodnie poświęcać się kulturze duchowej.

W tym bowiem upatrują życie szczęśliwe.

T. More, "Utopia"

Kim był Tomasz More?

Urodzony w 1478 roku w Londynie Tomasz More ("Morus" w wersji spolszczonej) pochodził z zamożnej rodziny prawniczej. Sam również został prawnikiem, a przy tym otrzymał staranne wykształcenie humanistyczne – lata jego edukacji przypadły na kształtowanie się nowego, po ustępującym średniowieczu, nurtu w europejskiej kulturze zwanego renesansem.

Kariera polityczna Tomasza Morusa należała do błyskotliwych. W roku 1504 został członkiem parlamentu, potem wszedł w skład Królewskiej Tajnej Rady (doradzającej władcy). W pierwszej połowie lat 20. XVI w. Tomasz More otrzymał tytuł szlachecki, następnie powołano go na przewodniczącego Izby Gmin (niższej izby parlamentu), zaś od roku 1529 do 1532 był pierwszym świeckim lordem kanclerzem Anglii.

Tym samym Tomasz More, sprawując jeden z najstarszych i najważniejszych angielskich urzędów (związany m.in. z zatwierdzaniem najistotniejszych dokumentów państwowych), stał się drugą osobą w państwie. Był bardzo blisko ówczesnego monarchy, króla Henryka VIII Tudora.

Tomasz More jako ojciec

Mimo że Tomasz More bez reszty poświęcił się działalności publicznej, był on również mężem i ojcem.

– Według biografów należał do ojców surowych, ale i kochanych przez swoje dzieci. Potwierdzałby to modelowany przecież, ale przepiękny portret rodziny More'ów wykonany przez Hansa Holbeina młodszego dla Erazma z Rotterdamu. Występujący na tym obrazie patrzą jeden na drugiego, zaangażowani się jakby w rozmowę, mają księgi – tłumaczyła w Polskim Radiu dr Olga Kubińska, literaturoznawczyni z Uniwersytetu Gdańskiego.


Posłuchaj
17:11 thomas moore____585_04_ii_tr_0-0_3bdf7076[00].mp3 O Tomaszu Morze mówi dr Olga Kubińska. Fragmenty audycji Teresy Kalińskiej z cyklu "Alfabet filozofów" (PR, 2004)

 

Nieprzypadkowo córki Tomasza More’a trzymają na tym malarskim wizerunku książki. Angielski urzędnik słynął z uwagi, jaką przykładał do wykształcenia swoich dzieci. Wysoki poziom tej edukacji stał się nawet swoistym wzorem. Ponoć kiedy dworzanie chcieli chwalić Elżbietę, wtedy jeszcze księżniczkę, później królową, porównywali jej wykształcenie do wykształcenia córek Tomasza More’a.


Rowland Lockey, za Hansem Holbeinem młodszym, "Rodzina Tomasza More’a", ok. 1594 r. Fot. Wikimedia/dp Rowland Lockey, za Hansem Holbeinem młodszym, "Rodzina Tomasza More’a", ok. 1594 r. Fot. Wikimedia/dp

Miłość do życia i asceza

Osobowość More’a łączyła w sobie przeciwieństwa, przebiegało to jednak, jak zaznaczali biografowie, w sposób harmonijny, daleki od dramatycznych wewnętrznych konfliktów.

– Mamy u niego z jednej strony umiłowanie życia w wielu jego przejawach – literatury, muzyki humoru – a z drugiej: daleko posuniętą ascezę – opowiadał w 1978 roku w radiowej audycji prof. Przemysław Mroczkowski, anglista i romanista.

Jak dodawał znawca, Tomasz More kochał dysputy i dociekanie prawdy, zwłaszcza w rozmowie z wykształconymi ludźmi, lubił rozrywkę. Wiemy choćby, że miał swojego błazna, jak zresztą wielu wybitnych ludzi renesansu. Zarazem był głęboko przekonany o konieczności dyscypliny i oceniał, że musi sobie tę dyscyplinę nałożyć z całą surowością.

Ta ostatnia kwestia przywołuje jeszcze jeden, niezwykle istotny z punktu widzenia życiowych wyborów Tomasza More’a, rys jego osobowości. Człowiek ten należał do ludzi głęboko religijnych. Do oddanych synów Kościoła katolickiego.

– Miał on w londyńskim Chelsea dom składający się z kaplicy i z biblioteki. Tam spędzał czas na medytacji, pobożnym rozmyślaniu, a nawet na biczowaniu. Tomasz More powiedział nawet kiedyś córce – najstarszej, ukochanej Margaret - że gdyby nie rodzina i gdyby nie dzieci, chętnie zostałby zakonnikiem – mówiła dr Olga Kubińska.

O czym jest "Utopia"?

Nazwisko Tomasza More'a łączy się w europejskiej kulturze przede wszystkim z jego największym dziełem: "Prawdziwie złotą książeczką, równie pożyteczną, jak i dowcipną, o najlepszym ustroju państwa i o nowej wyspie Utopii" (1516).

"Książeczka" ta przeszła do historii pod skróconym tytułem "Utopia" (z gr. "οὐ" - "nie" i"τόπος" - "miejsce"), nawiązującym do nazwy wymyślonej przez More’a wyspy. Określenie to – dziś funkcjonujące jako synonim idealnej, nierealnej wizji społecznej czy, ogólniej, życiowej – ma swoje źródło właśnie w tej stworzonej przez Tomasza More’a nazwie. I w stworzonym przez niego świecie.

Świat ten bowiem przedstawiał obraz idealnego społeczeństwa żyjącego na owej "wyspie, której nie ma". Utopia More’a miała być republiką (funkcjonował tu swoisty parlament) o charakterze protosocjalistycznym (praca była obowiązkowa i starannie rozplanowana). W Utopii ponadto panować miała wolność wyznania przy jednoczesnym sprzeciwie wobec fanatyzmu i ateizmu.

 Utopia była interpretowana na wiele sposobów. Są badacze, którzy traktują ją jako opis państwa doskonałego. Są tacy, którzy widzą tu przede wszystkim satyrę na ówczesną Europę. W końcu są tacy, którzy mówią, że to była czysta gra intelektualna More’a, nieposiadająca żadnych konkretnych odniesień politycznych – mówiła w Polskim Radiu dr Olga Kubińska.


Ilustracja z XIX-wiecznego wydania "Utopii" T. More'a. Fot. Polona Ilustracja z XIX-wiecznego wydania "Utopii" T. More'a. Fot. Polona

Dlaczego Tomasz More został skazany na śmierć?

Świat, w którym przyszło żyć Tomaszowi More’owi, daleki był od utopijnej doskonałości.

– W 1532 roku More poprosił o zwolnienie z urzędniczych obowiązków, ponieważ był to okres rozwodu Anglii z Kościołem katolickim. A More jako zagorzały katolik nie mógł się na to zgodzić. Miał jeszcze nadzieję, że rezygnacja dobrowolna ze stanowiska i wycofanie się do sfery życia prywatnego uchronią go przed konsekwencjami własnych politycznych wyborów. Niestety, tak się nie stało – opowiadała dr Olga Kubińska.

Tomasz More sprzeciwił się decyzji króla Henryka VIII o rozwodzie z Katarzyną Aragońską. W sporze między monarchą a papieżem (Klemens VII nie wyraził zgody na unieważnienie królewskiego małżeństwa) More stanął po stronie biskupa Rzymu. Kiedy więc król Anglii wypowiedział posłuszeństwo papieżowi, More znalazł się wśród tych, którzy nie popierali poczynań władcy.

W 1534 roku Tomasz More został wezwany do podpisania Aktu Supremacji, wynoszącego króla do godności głowy Kościoła anglikańskiego. Odmówił. Postawiono go za to, jako zdrajcę, przed sądem.

Proces miał niezwykle szybki przebieg. More jako prawnik wykorzystał prawo milczenia i powiedział, że nie może być sądzony za zdradę stanu, ponieważ milczy. Mimo to przedstawiono mu, zapewne sfałszowane, obciążające go wypowiedzi na temat króla. I skazano go na śmierć.

- Czas pobytu w więzieniu, ponad roczny, Tomasz More wykorzystał dla przeniesienia się w sferę medytacji, dla przygotowania się do śmierci. Co podkreślił w dniu egzekucji, kiedy powiedział, wstępując na szafot: "Byłem dobrym sługą królewskim, ale jeszcze lepszym Boga" – mówiła dr Olga Kubińska.

***

Czytaj także:

***

Tomasz More został ścięty przez kata 6 lipca 1535 roku. Jego ciało pochowano gdzieś w bezimiennym grobie w Tower of London, natomiast głowę wystawiono – zgodnie z ówczesnym makabrycznym zwyczajem – na Moście Londyńskim.

Ponad trzy wieki później kanclerz Anglii, który sprzeciwił się królowi, został beatyfikowany (w 1886 przez papieża Leona XIII), a w pierwszej połowie XX wieku – kanonizowany (przez Piusa XI).

Erazm z Rotterdamu – wielki uczony doby renesansu, przyjaciel More’a - na wieść o śmierci autora "Utopii" powiedział: "Anglicy mieli jedną prawdziwą duszę. I właśnie się jej pozbyli".

jp

Źródła: T. Morus, "Utopia", tłum. K. Abganowicz, Poznań 1947. 

Czytaj także

Bazylika św. Piotra - serce Kościoła katolickiego

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2024 05:40
18 kwietnia 1506 roku papież Juliusz II położył kamień węgielny pod nową Bazylikę św. Piotra w Rzymie, jedno z najważniejszych dzieł architektury renesansu i baroku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Wiara niczego nie ułatwia". Twórczość religijna Jerzego Lieberta

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2024 05:52
93 lata temu zmarł młody twórca, którego Leopold Staff nazwał jednym z najczystszych poetów Polski odrodzonej. - Jerzy Liebert dotknął najważniejszych tematów, o których sama bałam się pomyśleć - mówiła w Polskim Radiu prof. Anna Szczepan-Wojnarska.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Savonarola. Prorok apokalipsy, wróg grzechu, krytyk papieża

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2024 05:45
23 maja 1498 roku na centralnym placu Florencji został powieszony, a następnie spalony na stosie Girolamo Savonarola. Mnich ten, który swoimi płomiennymi kazaniami porywał tłumy, przeszedł do historii jako postać niejednoznaczna: dla jednych stał się synonimem fanatyzmu, inni widzieli w nim żarliwego idealistę.  
rozwiń zwiń