Historia

Wincenty Pstrowski - pierwszy polski stachanowiec

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2021 05:35
"Kto wyrąbie więcej niż ja?" - napisał w 1947 roku Wincenty Pstrowski w liście otwartym, wzywającym innych górników do współzawodnictwa pracy i i przekraczania norm. 
Wincenty Pstrowski (1904-1948), górnik z kopalni Jadwiga w Zabrzu sztandarowa postać ruchu współzawodnictwa pracy, przemawia na III Zjeździe Przemysłu Ziem Odzyskanych. 1947 PAPCAF
Wincenty Pstrowski (1904-1948), górnik z kopalni „Jadwiga” w Zabrzu sztandarowa postać ruchu współzawodnictwa pracy, przemawia na III Zjeździe Przemysłu Ziem Odzyskanych. 1947/ PAP/CAFFoto: Witold Rozmysłowicz

W PRL został uznany za  wzór przodownika pracy. Górnik urodził się w Belgii, a do Polski wrócił w 1946 roku. W swoim liście napisał:

"Od maja ubiegłego roku pracuję jako rębacz na kopalni "Jadwiga" w Zabrzu. W lutym br. wykonałem normę 240 proc., wyrąbując 72,5 m chodnika. W kwietniu wykonałem normę 293 proc., wyrąbując 85 m chodnika. W maju dałem 270 proc., wyrąbując 78 m chodnika".

Gorąco wierzył, że współzawodnictwo, przekraczanie planów przyspieszy odbudowę powojennej Polski. W archiwach Polskiego Radia zachował się apel Pstrowskiego do górników Francji, Westfalii i Belgii:

- Bracia Polacy! Górnicy! Wracajcie do kraju, bo u nas nie jest tak, jak wam jest mówione. U nas teraz nic nie brakuje. My mamy to, co nam się należy: pracujemy. Słyszeliście może w radio, jak wykonaliśmy nasz plan 3-letni. I w 1948 też jesteśmy pewni, że przekroczymy nasz plan. I proszę Was, abyście wracali z wiosną [...]. I wtedy będziemy razem budować, będziemy dźwigać Polskę naszą, demokratyczną, ludową - wzywał na antenie Polskiego Radia.

Posłuchaj
00:42 Apel Pstrowskiego o powrót górników.mp3 Apel Pstrowskiego o powrót górników do Polski. (PR, 2.05.1948)

Do współzawodnictwa pracy wzywali też inni. Z apelem do górników zwrócił się m.in. Wiktor Markiewka.

Wincenty Pstrowski zmarł 18 kwietnia 1948 roku. Władze komunistyczne przyznały mu pośmiertnie order Budowniczego Polski Ludowej. Dla rządzących śmierć Pstrowskiego oznaczała porażkę propagandową. Jedno z powiedzonek krążących wówczas po Polsce głosiło: "Jeśli chcesz iść na Sąd Boski, pracuj tak jak Wicek Pstrowski". Inni żartowali: "Wincenty Pstrowski, górnik ubogi, przekroczył normę, wyciągnął nogi".

- W mojej pracy spotkałem wielu ludzi, ale jednego nie zapomnę na pewno. Nie dlatego, że był wówczas na ustach całego kraju, ale dlatego, że jego historia niosła w sobie jeden z najpotężniejszych ludzkich dramatów - mówił na antenie radiowej Trójki Jerzy Janicki.

Posłuchaj
06:29 Moje spotkanie z Pstrowskim - wspomnienia Jerzego Janickiego.mp3 Moje spotkanie z Pstrowskim - wspomnienia Jerzego Janickiego z Archiwum Polskiego Radia.

bs

Czytaj także

"3 x TAK", czyli wielkie kłamstwo komunistów

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2024 05:45
To miał być sprawdzian popularności rządzących krajem komunistów oraz ich sojuszników. Referendum stało się symbolem manipulacji i fałszowania wyborów przez nominatów Kremla w powojennej Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Harmonijny i przyspieszony rozwój gospodarczy Polski w czerwcu 1976 r. kompletnie się załamał

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2013 07:00
Społeczeństwo na początku lat 70. nie wiedziało, co dokładnie kryje się za sloganem lansowanym przez ekipę Gierka o ”harmonijnym i przyspieszonym rozwoju gospodarczym Polski”. Przekonało się w czerwcu 1976 r.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najważniejsze święto PRL obchodzono 22 lipca

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2013 15:24
- To był dzień ważniejszy nawet od 1 maja. Bo to było nowe święto, święto nowej władzy - mówił w Jedynce Sławek Grzechnik, kierownik działu sztuki socrealizmu w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
rozwiń zwiń