Rosyjski pisarz był autorem zaledwie kilkudziesięciu krótkich opowiadań i jednego dramatu, jednak na zawsze zapisał się w historii światowej literatury. Znany jest przede wszystkim z cyklu prozy "Opowiadania odeskie" i zbioru "Armia konna" opowiadającego o pochodzie wojsk Armii Czerwonej w głąb Polski w 1920 roku.
Odessa, czyli legenda
Urodził się w Odessie 13 lipca 1894 roku w rodzinie bogatego żydowskiego kupca. Choć większość dzieciństwa spędził w Mikołajowie, oddalonym o 90 kilometrów od Odessy, to właśnie miasto urodzenia stało się jednym z najważniejszych tematów jego pisarstwa.
W "Opowiadaniach odeskich", wydanym w 1931 roku zbiorze trzynastu krótkich próz, Babel snuje heroikomiczną sagę o życiu mieszkańców żydowskiej dzielnicy Odessy - osławionej Mołdawanki. Autor dzieli się w książce wspomnieniami z dzieciństwa, daje obraz obyczajów rodzinnego miasta, a także opowiada o na wpół legendarnych żydowskich bandytach z tej okolicy.
28:08 Dwójka-gotowe.mp3 Natalia Woroszylska opowiada o Odessie Izaaka Babla (PR, 21.07.2014)
Jednak gdy ukazywała się ta książka, autor miał za sobą już inny tom prozy, i to właśnie on najbardziej naraził go na nienawiść komunistycznej władzy.
Pod parasolem Gorkiego
W latach 1911-1915 Babel studiował w Wyższej Szkole Handlu i ekonomii w Kijowie. Potem wyjechał do Petersburga z zamiarem poświęcenia się pisarstwu. Gdy w 1916 roku udało mu się wydrukować dwa opowiadania w redagowanym przez Maksyma Gorkiego czasopiśmie "Letopis", wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Czegoś jednak musiało mu brakować, skoro, jak sam wspomina w jednym z opowiadań, zwrócił się go Gorkiego o poradę, co ma zrobić, by zostać dobrym pisarzem. Sławny twórca powiedział mu: "idź między ludzi i nie zaczynaj pisać, póki ich nie poznasz".
Tak właśnie uczynił Babel. Pracował w Czeka jako tłumacz, w Ludowym Komisariacie Oświaty, w ekspedycjach żywnościowych, w odeskim gubernialnym komitecie partyjnym, był też reporterem gazet w Petersburgu i w Tyflisie. Najistotniejszą szkołą życia okazała się jednak wojna polsko-bolszewicka. Pisarz dołączył do I Armii Konnej, był korespondentem polowym "Czerwonego Kawalerzysty", gazety frontowej I Konnej Brygady Budionnego.
Wielki Terror w ZSRR. "Co minutę ginęła jedna osoba"
Owocem jego wojennym doświadczeń jest wydana w 1924 roku "Armia Konna", arcydzieło nowelistyki, literacki fresk o rewolucji i wojnie, a zarazem książka, która naraziła Babla na nieprzyjemności ze strony prominentów ZSRR. Sam Siemion Budionny nazwał autora "degeneratem od literatury". Pisarza oskarżono o szkalowanie bohaterów rewolucji, zbierały się nad nim czarne chmury, ale ratowało go wstawiennictwo Maksyma Gorkiego.
Babel załatwił wyjazd za granicę całej swojej rodzinie, sam jednak został w Rosji, mimo że w Europie był pisarzem znanym i cenionym. W latach 30. pisał, ale bardzo niewiele publikował. Jego twórczość zbierała coraz bardziej niepochlebne opinie wśród partyjnych krytyków literackich. Po śmierci Maksyma Gorkiegow 1936 roku Babel powiedział Erenburgowi: "teraz koniec ze mną".
Jeden z milionów
W sowieckiej Rosji od kilku lat trwał "wielki terror". Jego zasadnicza część właściwie była już zakończona. Na rozkaz Stalina zamordowano lub represjonowano wszystkich tych, których dyktator postrzegał jako zagrożenie – w sumie co najmniej 20 milionów ludzi. Wśród nich znalazł się 45-letni autor "Armii Konnej".
16 maja 1939 roku został aresztowany przez NKWD. Oskarżono go o działalność trockistowską, członkostwo w organizacji terrorystycznej i szpiegostwo na rzecz Francji i Austrii. 26 stycznia 1940 roku, po trwającej dwadzieścia minut rozprawie bez obrońcy, skazano Izaaka Babla na karę śmierci. Wyrok wykonano nad ranem następnego dnia w podziemiach więzienia Butyrki.
Jak napisał Jerzy Pomianowski, zmarły w grudniu 2016 roku tłumacz wielu utworów rosyjskiego pisarza: "Winą Babla była jego sława, nie z urzędowego nadania, talent dany od Boga, a nie od ministra kultury, jego poczucie odpowiedzialności za każde słowo własne, tylko własne i zrozumienie, że doskonałości nie da się osiągnąć z nakazu".
Przypuszcza się, że zamordowanie pisarza miało związek z wcześniejszym procesem Nikołaja Jeżowa, szefa NKWD w czasie "wielkiego terroru", który w 1939 roku utracił zaufanie Stalina i sam niebawem miał zostać zabity. Izaak Babel miał romans z żoną Jeżowa, ten zaś w zemście mógł na przesłuchaniach oskarżyć prozaika o związki z trockistami.
Kropki jak sztylety
Jerzy Pomianowski. Telefony komórkowe, Sołżenicyn i Witkacy
Opowiadaniami Izaaka Babla zachwycali się najsłynniejsi pisarze świata - Mann, Canetti, Hemingway, Malraux - a także wybitni twórcy z Polski: Gustaw Herling-Grudziński, Adolf Rudnicki i Jerzy Pilch. Sam Babel powiedział pisarzowi Konstantinowi Paustowskiemu: "Stylem się to załatwia, stylem, szanowny Panie! Gotów jestem napisać opowiadanie o praniu bielizny i niewykluczone, że zabrzmi to jak proza Juliusza Cezara". I dodawał: "Żadne żelazo nie wchodzi w serce z tak mrożącą siłą, jak w porę postawiona kropka".
Jerzy Pomianowski we wstępie do "Utworów zebranych" Izaaka Babla napisał: "Wydawało się, że autor pozyskał rozgłos dzięki popularnym opowiadaniom, cudactwom języka albo i za paradne facecje, wysłuchane na przedmieściach swojego miasta. Tymczasem mamy zjawisko. Rzadkie słowa, mocne i zabawne w echu potrafią nam zachować łyk zachwytu dla światła i garść zgrozy nad cieniem ludzkim. To jedna z niewielu takich książek na świecie".
15:33 [ PR2]PR2 (mp3) 8 marzecspotkania po zmroku.mp3 Czego możemy nauczyć się od Izaaka Babla? O prozie rosyjskiego pisarza w audycji Anny Lisieckiej mówią Maciej Wojtyszko i Jerzy Pomianowski (PR, 8.03.2017)
Tłumacz Izaaka Babla opowiadał o pisarzu także w Polskim Radiu. W ocenie Jerzego Pomianowskiego bohaterowie rosyjskiego prozaika w krótkich zdaniach ujmują to, co dla innych byłoby materiałem na całą książkę. – Dla niego ważną rzeczą było znalezienie w każdym człowieku czegoś, co było rzeczą oryginalną i być może rozwijającą się ku ludzkiemu, prawdziwemu wymiarowi - mówił Pomianowski w nagraniu archiwalnym przypomnianym w audycji z 2017 roku.
mc