Joanna Skrzypiec:
Pracować faktycznie jest nad czym, Finowie uważają Bałtyk za najbardziej zanieczyszczony akwen na świecie.
Andrzej Jagusiewicz – Główny Inspektor Ochrony Środowiska: - Morze Bałtyckie umiera. Umiera powoli, my tego nie dostrzegamy. Zmiany są ewidentne w składzie wód Bałtyku, Bałtyk nie ma typowej charakterystyki wody morskiej jak np. Morze Północne czy oceany, wobec czego jest bardzo wrażliwy na zanieczyszczenia i wszystko co się dzieje na wybrzeżu fińskim czy rosyjskim odbija się skutkami ekologicznymi na naszym.
Głównie mamy problem ze związkami azotu i fosforu, które wywołują zjawisko dobrze znane miłośnikom plażowania, czyli sinice.
Paweł Średziński z WWF Polska: - Bałtyk ma za dużo związków odżywczych, które spływają z pól, z gospodarstw, jeżeli używamy proszków zawierających fosforany. Dochodzi do przeżyźnienia tego morza, dochodzi do zakwitów i one są potencjalnym zagrożeniem Bałtyku.
Morza niezwykle zatłoczonego, co też generuje potencjalne problemy.
Paweł Średziński: - Wciąż dużym problemem są potencjalne katastrofy na morzu, np. tankowca czy innego statku przewożącego niebezpieczne substancje.
Dostrzegają to także uczestnicy szczytu, czołowi reprezentanci życia politycznego, gospodarczego, władze państwowe, organizacje pozarządowe i charytatywne. Wszyscy deklarują zaangażowanie w konkretne działania, bo sprawa Bałtyku jest poważna. Dotyczy 90 milionów ludzi w 14 krajach.
Andrzej Jagusiewicz: - Polska realizuje bardzo poważne zobowiązania w zakresie oczyszczania Bałtyku z substancji biogennych, które powstają w naszych gospodarstwach domowych, w rolnictwie, w zakładach przemysłowych. Po to, aby ten ambitny program był realizowany, to trzeba mieć dobry pogląd na zmiany i monitoring jest kluczowy dla wypełniania naszych zobowiązań.
Sama obserwacja Bałtyku jego stanu nie poprawi, ale na tym się przecież nie skończy.
Prof. Bogdan Woźniak z Instytutu Oceanologii PAN: - Monitorując możemy odkryć jakieś niebezpieczne zjawiska zachodzące w środowisku, będziemy służyć swoją informacją dla społeczeństwa, szczególnie dla władz.
To kwestia przyszłości, ale Polska już teraz w działaniach na rzecz Bałtyku, podobno jest liderem.
Andrzej Jagusiewicz: - Do tej pory myśmy już zredukowali 50% tych związków azotu, które musimy zredukować w roku 2020-2021 i ponad 30% związków fosforu. Jeżeli w tym tempie będziemy redukować, to na pewno osiągniemy te cele nawet wcześniej.
Osiągniemy, jeśli dodatkowo będziemy pamiętać o kwestiach na co dzień niby oczywistych.
Paweł Średziński: - Idąc do łazienki lub kuchni, gdzie stoi pralka, użyjmy proszku, który nie zawiera fosforanów. Takie małe rzeczy możemy zrobić już teraz.