Narada w hiszpańskiej stolicy odbędzie się 29-30 czerwca. Minister Paweł Soloch mówiąc o oczekiwaniach polskiej strony wobec szczytu powiedział, że pożądane jest jasne skazanie w nowym dokumencie strategicznym Sojuszu, kto jest w wojnie na Ukrainie agresorem a kto ofiarą. Minister powiedział, że liczy iż w dokumencie strategicznym będzie jasno opisane zagrożenie, jakie dla NATO stanowi Rosji oraz kwestia konieczności dalszego wzmacniania Sojuszu.
Szef BBN dodał, że Polsce zależy na jasnym zapisaniu w strategii filozofii, która opiera się na tym, iż NATO jest strukturą, która broni terytorium swoich sojuszników od pierwszego momentu konfliktu. "Oczekujemy zapisów, które będą ten przekaz wzmacniały i ustawiały w nowym kontekście całą filozofię NATO skoncentrowaną na zdolnościach wojskowych i realnych do obrony." - podkreślił szef BBN.
Madrycki szczyt to także konieczność zatwierdzenia dodatkowych sił sojuszniczych w pozostałych krajach wschodniej flanki NATO - podkreślił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Przypomniał, że obecnie Batalionowe Grupy Bojowe operują w Polsce i państwach bałtyckich, a konieczne jest żeby więcej takich sił było także na Słowacji, Węgrzech czy w Bułgarii.
Minister Paweł Soloch przypomniał też, że prezydent Andrzej Duda postuluje przekształcenie obecnej formuły stacjonowania sojuszniczych oddziałów, czyli tak zwanej wysuniętej obecności w obecność o stałym charakterze. Dodał, że Polska nie działa tu jednotorowo, ponieważ jako państwo jesteśmy gotowi na wysyłanie na "odcinki zagrożone" własnych sił. Szef BBN wymienił tu decyzję o patrolowaniu przez polskie myśliwce przestrzeni powietrznej Słowacji, która zrezygnowała z użytkowania samolotów MIG-29 i pozostała bez zabezpieczenia lotniczego.
Minister Paweł Soloch wyraził też nadzieję, że sojusznicy omówią dalszy charakter wspierania walczącej Ukrainy, ponieważ co prawda jest jednoznaczna ocena agresywnej polityki Rosji, ale już nie do końca widzimy solidarne zaangażowanie państw Sojuszu. Szef BBN powiedział, że już pewne mechanizmy są wypracowywane, żeby ten wysiłek militarnego wsparcia Ukrainy był bardziej solidarny dla wszystkich sojuszników, ale oczekuje się, żeby to także było poruszone i omówione w Madrycie. Chodzi to także o pewne rekompensaty dla tych państw, które mocno angażują się w pomoc Ukrainie i które potrzebują w związku z tym dozbrojenia ze strony pozostałych sojuszników.
Szef BBN pytany o rozszerzenie NATO o Szwecję i Finlandię wyraził przekonanie, że madrycki szczyt może nie przynieść w tym zakresie rozstrzygnięcia. Wynika to m.in. z zastrzeżeń, jakie wobec przyjęcia Szwecji zgłasza Turcja, która jest w Sojuszu.
Minister Paweł Soloch podkreślił, że Polska i państwa bałtyckie uważają, iż rozszerzenie NATO o dwa kraje z basenu Morza Bałtyckiego byłoby bardzo korzystne dla całego NATO. Wzmocniłoby to znaczenie Bałtyku jako wewnętrznego akwenu Paku Północnoatlantyckiego i pozwoliłoby dzielić się zadaniami pomiędzy obecnymi i nowymi członkami NATO z tego regionu.
Szwecja i Finlandia od dawna współpracują z NATO, ale pozostawały do tej pory krajami neutralnymi. Po napaści Rosji na Ukrainę rządy Szwecji i Finlandii zdecydowały, że nie mogą dalej pozostawać w tej roli i zgłosiły akces do NATO.
IAR/ks