Na wystawie można zobaczyć jej dzieła, archiwalne zdjęcia i plenerową instalację nawiązującą do domu artystki. W tym roku przypada 65-lecie powstania Museo Frida Kahlo, a sam wernisaż odbył się w 116. rocznicę urodzin malarki. Na ekspozycję do Łazienek Królewskich w Warszawie trafiły obrazy "Tam wisi moja sukienka", "Kokosy" oraz "Martwa natura z arbuzami". Integralną częścią wystawy jest plenerowa instalacja na dziedzińcu Podchorążówki, odtwarzająca fragmenty domu Fridy Kahlo, w którym artystka się urodziła, wychowała, tworzyła i zmarła.
Urodzona w Meksyku Frida Kahlo, właśc. Magdalena Carmen Frieda Kahlo y Calderón, uznawana jest za jedną z najbardziej oryginalnych malarek XX wieku. Jej sztukę określano jako naiwną, folkową, niekiedy surrealistyczną. W dzieciństwie chorowała na polio, a jako nastolatka została ciężko ranna w wypadku samochodowym. Przeszła kilkadziesiąt operacji, lecz jej ciało nigdy nie wróciło do pełnej sprawności. Młoda kobieta, unieruchomiona na wiele miesięcy, sięgnęła po pędzel i farby. W swych dziełach dawała wyraz fizycznemu cierpieniu i dopiero odkrywanej kobiecości. Jej ojciec, fotograf i malarz, użyczył jej swoich farb. Matka zaś skonstruowała specjalne sztalugi, umożliwiające malowanie w pozycji leżącej. Tak powstały pierwsze autoportrety, które stanowią znaczą część jej malarstwa.
- Zwiedzających wystawę do świata meksykańskiej malarki wprowadzą kolory, obrazy oraz archiwalne zdjęcia – mówiła dyrektor Łazienek Królewskich w Warszawie Marianna Otmianowska. Podczas wernisażu wystawy "Kolor życia. Frida Kahlo” minister kultury Piotr Gliński przypomniał, że wpisuje się ona w świętowanie przypadającej w tym roku 95. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską i Meksykiem.
Ekspozycję wzbogacają archiwalne zdjęcia z życia artystki, pochodzące między innymi z Archives of American Art, a także film z 1941 roku fotografa Nickolasa Muraya. Wystawę można oglądać do 3 września.
IAR/ep