Polski MSZ deklaruje, że Polska z innymi krajami Unii Europejskiej jest gotowa pomóc Ukrainie i potrzebującym w transporcie niezbędnych towarów.
Rosja wczoraj zawiesiła udział w porozumieniu zawartym pod auspicjami ONZ dotyczącym gwarancji bezpieczeństwa dla statków odbierających zboże z ukraińskich portów. Moskwa twierdzi, że to jej odpowiedź na atak na port wojenny w Sewastopolu na okupowanym Krymie, o przeprowadzenie którego oskarżyła Ukrainę.
Według polskiego MSZ, decyzja Rosji o jednostronnym zawieszeniu porozumienia świadczy o tym, że nie zamierza ona dotrzymywać żadnych porozumień międzynarodowych.
Decyzja Rosji o wycofaniu "umowy zbożowej" to celowe działanie, mające na celu zwiększenie kryzysu żywnościowego na świecie. Oznacza to zwiększenie ryzyka głodu i ubóstwa, ale także uderzenie w gospodarkę Ukrainy - podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Pełnomocnik rządu poinformował PAP, że Rosja po raz kolejny eskaluje sytuację w Europie i na świecie. "Decyzja o wycofaniu +umowy zbożowej+ to celowe działanie, mające na celu zwiększenie kryzysu żywnościowego na świecie. Oznacza to zwiększenie ryzyka głodu i ubóstwa, ale także uderzenie w gospodarkę Ukrainy. Kolejny raz Rosja pokazuje, że będzie wykorzystywać różnego rodzaju metody, by zwiększać chaos i destabilizować świat" - ocenił Stanisław Żaryn.
"Nie bez znaczenia jest również to, że Rosja decyzję o wycofaniu się z "umowy zbożowej: wiąże z oskarżeniami przeciwko Ukrainie oraz Wielkiej Brytanii dotyczącymi rzekomego terroryzmu prowadzonego wspólnie przez Ukrainę i stronę brytyjską. To kolejna już próba fałszowania prawdy o wojnie Rosji przeciwko Ukrainie oraz ukazywania Rosji jako rzekomej ofiary terroryzmu i agresji Zachodu" - podkreślił.
Wskazał, że Rosja może próbować testować nowe władze brytyjskie. "Kreml może próbować wywołać celowy kryzys wokół Wielkiej Brytanii. Doniesienia o atakach hakerskich na Liz Truss, oskarżenia o terroryzm na Morzu Czarnym oraz użycie ich jako pretekstu do zakończenia "umowy zbożowej" to rodzaj presji na Wielką Brytanię i próby rozbijania jedności Zachodu" - podał.
"W tej sytuacji Zachód musi pokazać swoją jedność i jednoznacznie kontynuować działania zmierzające do powstrzymania Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie. Moskwa wciąż pokazuje, że chce eskalować sytuację i będzie prowadziła dalej brutalną wojnę przeciwko Ukrainie, a także wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi" - zaznaczył.
"Potrzebny jest jasny sygnał Zachodu. Musimy nadal wspierać Ukrainę oraz powstrzymywać rosyjski atak, a także neutralizować zagrożenia dla krajów Sojuszu. Zjednoczone kraje NATO mogą skutecznie przeciwdziałać Rosji. Takiej presji w dłuższej perspektywie Rosja nie wytrzyma" - dodał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Moskwa ogłosiła w sobotę, że wychodzi z umowy zbożowej w związku z rzekomym "atakiem terrorystycznym na okręty Floty Czarnomorskiej i statki cywilne, które biorą udział w zabezpieczeniu korytarza zbożowego". O przeprowadzenie "ataku" oskarżono stronę ukraińską, której - według rosyjskich zarzutów - mieli rzekomo pomagać "brytyjscy specjaliści".
W sobotę rano w Sewastopolu, który jest bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, słychać było eksplozje. Ukraiński portal zn.ua poinformował, że zamknięto dla żeglugi zatokę pomiędzy północną i południową częścią miasta. Propagandowe media rosyjskie oświadczyły, że okręty Floty Czarnomorskiej "odpierają atak dronów" - relacjonował serwis.
Następnie rosyjska administracja Krymu oskarżyła stronę ukraińską o "zmasowane" uderzenie na obiekty infrastruktury wojskowej i zapewniła, że atak został odparty przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.
Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe poinformowało w oficjalnym oświadczeniu, że nie może potwierdzić doniesień o zniszczeniu trzech rosyjskich okrętów przenoszących pociski manewrujące Kalibr. Przyczyną incydentu mogło być "nieudane odpalenie rakiet obrony przeciwlotniczej" - oceniła rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe ukraińskiej armii Natalia Humeniuk.
22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ podpisali umowy o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów przez Morze Czarne i cieśniny tureckie. Porozumienie zawarto na 120 dni (czyli do 19 listopada) z możliwością przedłużenia. Blokada eksportu była skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego.
PAP/IAR/ks