Na dziedzińcu Zamku Ujazdowskiego w Warszawie zaprezentowano czterdzieści plakatów, z których większość powstała po 24 lutego, jako dokumentacja inwazji Rosji i oporu Ukrainy.
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej i kurator wystawy Piotr Bernatowicz mówił, że ekspozycja jest znakiem sprzeciwu wobec zła. "Są to plakaty, które mówią o bardzo aktualnych, bieżących sprawach i które mają też pewne zadanie: mają poruszyć opinię Polaków i nie tylko Polaków, ale też wskazać, co się dzieje? Na dramatyczną i tragiczną sytuację, która dotknęła Ukrainę, na inwazję zbrodniczego rosyjskiego reżimu. Z tych plakatów emanuje też duch niezgody na zło i zachęta do tego, żeby walczyć, żeby złu się nie poddawać" - podkreślił Piotr Bernatowicz.
"Wystawa jest sposobem na czynny sprzeciw wobec wojny, jest zwycięstwem wolności nad imperialnym dyktatem i terrorem oraz cywilizacji nad barbarzyństwem" - powiedział, łączący się zdalnie, ukraiński artysta Andrij Jermołenko. "To co zrobiliście da nas w pierwszy dni wojny, ja osobiście nigdy nie zapomnę, bo daliście nam nadzieję na to, że możemy walczyć i że zwyciężymy. Dziękuję, że jesteście obok. Tak naprawdę, wy jesteście bratnim narodem Ukrainy, bo z wami mamy o wiele dłuższą wspólną historię" - mówił. Dodał, że "sztuka, to jest jego sposób na wojnę". "Wojuję nie z bronią w ręku, tylko z pędzlem"- zaznaczył artysta.
Dyrektor Agnieszka Komar-Morawska z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zauważyła, że ekspozycja podkreśla jednomyślność artystów wobec agresji Rosji na Ukrainę. "Dzisiejsza wystawa jest dowodem na to, w jaki sposób różne artystyczne osobowości jednym głosem przemawiają przeciwko wojnie, przeciwko ludobójstwu, przeciwko nieopisanej przemocy. Jednocześnie przemawiają za wartościami, które naszym narodom Polskiemu i Ukraińskiemu - Ukraińskiemu i Polskiemu są szczególnie i jednakowo bliskie: umiłowaniu wolności i niezłomnej walce o tę wolność" - wyjaśniała Agnieszka Komar-Morawska.
Twórca słynnego plakatu "Achtung Russia" Wojciech Korkuć powiedział z kolei, że to już ósmy rok, kiedy protestuje przeciwko barbarzyństwu, które się dzieje na wschodzie. "Każdy plakat to jest oddzielna anegdota, pierwszy plakat był zrobiony już w 2004 roku, wtedy się ludzie też zastanawiali: co ty człowieku sobie wymyśliłeś? Co ty za rodzaj nienawiści sobie w głowie hodujesz? - mówili - wyluzuj! A my nie możemy być obojętni na zło. Mamy prawo jako artyści protestować - tutaj z nami jest wielu artystów - namawiam - Nie bądźcie obojętni na zło, protestujcie kiedy trzeba!” - zaapelował Wojciech Korkuć.
Sztuka plakatu prezentowana przez artystów akcentuje zbrodniczy charakter reżimu Putina. Patronat honorowy na wystawą objęli: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ambasada Ukrainy w Polsce. Wystawa będzie prezentowana do 29 maja na dziedzińcu Zamku Ujazdowskiego.
IAR/ep