Section00

kazimierz

górski

Górskirok 1972
Section01

kazimierz

górski

Drużyna Górskiego na igrzyskach olimpijskich1972

Tak się gra,
jak przeciwnik pozwala.

Dogonić marzenia

Igrzyska zaczęły się od planowych zwycięstw z Kolumbią 5:1 i Ghaną 4:0. Dla wielu zawodników, których powołał Kazimierz Górski, był to pierwszy kontakt z międzynarodowym futbolem na najwyższym poziomie, jak chociażby dla Grzegorza Laty, który dwa lata później został królem strzelców mistrzostw świata.

Do finału Polacy doszli bez problemów, wygrywając wszystkie spotkania, tylko Duńczycy zdołali z nimi zremisować. W spotkaniu o złoto biało-czerwonym przyszło mierzyć się z Węgrami, którzy w przeszłości potrafili uprzykrzyć nam życie. Górski mówił zresztą o tym, że imponowała mu ich gra w przeszłości i chciał, by jego drużyna miała podobny styl.

W finale Węgrzy rozpoczęli strzelanie, zdobywając gola do szatni. Po przerwie jednak to Polacy dominowali – dwa gole Kazimierza Deyny dały nie tylko zwycięstwo, ale też otworzyły nowy rozdział polskiej piłki.

Z Archiwum Polskiego Radia

Jak przegrać, to po walce
- Gra jest związana z ryzykiem, nie trzeba go się bać. Sztuką nie jest wygrać, ale sztuką jest umieć przegrać, przegrać po walce.
Zmęczeni i szczęśliwi
- Jest już samolot, na który wszyscy czekaliśmy – Ił 62. Otwierają się drzwi. I jest Kazimierz Górski, a tuż za nim Kazimierz Deyna z pięknym złotym pucharem – relacja korespondenta PR z lotniska. (PR, 1972)

Fotografie

Section02
Section03
Section025