Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Bartłomiej Makowski 19.12.2021

Brazylia. Zmiany poziomu morza doprowadziły do upadku prekolumbijskich społeczności

Około 2200 lat temu nastąpiło załamanie się funkcjonowania rozległej kultury, której przedstawiciele zamieszkiwali wybrzeże Oceanu Atlantyckiego. Badacze twierdzą, że przyczyną było zanikanie bogatych w ryby lagun i zatok. 

Społeczności, o których mowa noszą wspólną, umowną nazwę Sambaqui - tak w języku Tupi określa się naturalne kopce muszli, które uformowały się w ciągu setek lat wzdłuż brazylijskiego wybrzeża. Występują obficie zwłaszcza w miejscach o bogatym ekosystemie, takich jak zatoki i laguny.

Dzięki powolnemu procesowi formowaniu się, sambaqui stanowią kopalnię wiedzy na temat zmieniającego się klimatu i działalności człowieka na przestrzeni wieków. Stanowią zatem cenne źródło wiedzy dla archeologów, bo znajdowane są w nich pochówki z zachowanymi szkieletami i elementami wyposażenia grobów, kamienne narzędzia i artefakty, a łatwe do identyfikacji warstwy kulturowe wskazują na okresy wzmożonego osadnictwa, zawierając np. ślady węgla z ognisk.

Rozległe badania sambaqui prowadzone w ramach europejskiego projektu ERC-CoG TRADITION pozwalają oszacować czas funkcjonowania społeczności rybackich na wybrzeżach Brazylii na okres od 7000 do 1000 lat temu. 


John_Martin_-_The_Eve_of_the_Deluge wiki 1200.jpg
Historia i klimat. Ludzie radzili sobie ze zmianami klimatycznymi od wieków

Skutki spadku poziomu oceanu 

Zdaniem badaczy rozwój kultur Sambaqui został zahamowany przez spadek poziomu wód oceanu, który miał miejsce około 2200 lat temu. 

- Zmiana poziomu morza około 2000 lat temu prawdopodobnie spowodowała punkt zwrotny w dziejach habitatów, które przez tysiące lat utrzymywały duże społeczności tubylcze wzdłuż południowego wybrzeża Brazylii. Kurczenie się przybrzeżnych ekosystemów, takich jak zatoki i laguny, spowodowało, że zbiorniki wodne były mniej obfite w pożywienie, a połowy mniej przewidywalne, co zmusiło grupy ludności do rozproszenia się na mniejsze jednostki społeczne - ocenia badaczka Alice Toso.

Co ciekawe, mimo zmiany dystrybucji zasobów, społeczności, które pozostały na wybrzeżu nie zdecydowały się na porzucenie rybołówstwa. Wręcz przeciwnie. 

- Pozostałe na miejscu grupy prawdopodobnie zintensyfikowały połowy, eksploatując w szczególności gatunki o wysokim poziomie troficznym (drapieżniki), w tym rekiny i płaszczki - wskazuje współautor pracy André Colonese. - Uważamy, że w tym czasie nastąpiła zasadnicza zmiana w praktykach połowów na własne potrzeby, z opartych na społeczności (duże dzielenie się) na oparte na rodzinie (ograniczone dzielenie się).

EurekaAlert!/bm