Raport Białoruś

Słynny obrońca praw człowieka zatrzymany na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2011 17:56
W Mińsku zatrzymany został Aleś Bialacki. Jest on szefem organizacji obrony praw człowieka "Wiasna" i wiceprezydentem Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka.
Audio
  • Zatrzymanie Alesia Bialackiego. Korespondencja z Mińska Wlodzimierza Paca (IAR)

Niezależne białoruskie media poinformowały, że Bialacki został zatrzymany w okolicy Placu Zwycięstwa w pobliżu domu, gdzie mieszka. Zatrzymania dokonali prawdopodobnie funkcjonariusze departamentu dochodzeń finansowych Komitetu Kontroli Państwowej.

Jak podało Radio Swaboda, Bialacki przekazał, że jest oskarżony na podstawie artykułu kodeksu karnego mówiącego o zatajeniu dochodów w szczególnie dużej wysokości.

Tacciana Rawiaka - współpracownica Bialackiego sądzi, że jego zatrzymanie jest związane z pomocą prawną i materialną, jakiej organizacja "Wiasna" udzielała ludziom, którzy byli sądzeni za udział w opozycyjnych akcjach protestacyjnych.

Aleś Bialacki jest jednym z najbardziej znanych białoruskich obrońców praw człowieka. Niezarejestrowana obecnie organizacja "Wiasna" działa od 15 lat.

IAR/mch

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Neurochirurg: obóz pracy grozi Bandarence kalectwem

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2011 14:57
Źmicier Bandarenka, opozycjonista białoruski, po operacji kręgosłupa może decyzją białoruskich władz trafić do kolonii karnej. Polski konsultant ds. neurochirurgii Tomasz Trojanowski mówi w rozmowie z Raportem Białoruś, że pacjent z takim schorzeniem nie może w więzieniu ciężko pracować, pod groźbą inwalidztwa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Areszty za obronę Daszkiewicza. Co się z nim dzieje?

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2011 22:30
Grupę opozycjonistów, którzy protestowali w obronie Źmiciera Daszkiewicza, lidera Młodego Frontu, skazano na areszty od 7 do 17 dni. Daszkiewicz po 19 grudnia został skazany na dwa lata kolonii karnej. Jego przyjaciele boją się, że dzieje się coś złego, bo adwokatowi odmówiono widzenia z nim.
rozwiń zwiń