Karol Szymanowski urodził się 3 października 1882 roku we wsi Tymoszówka. W 140. rocznicę urodzin wielkiego kompozytora, w audycji "Rozmowy po zmroku" przypomnieliśmy archiwalne wypowiedzi o tym, jak zachowali go w pamięci rodzina, kompozytorzy, muzycy i przyjaciele: Witold Lutosławski, Jerzy Waldorff, Antoni Słonimski, Zygmunt Mycielski, Artur Taube, Aleksander Tansman oraz Anna i Jarosław Iwaszkiewiczowie.
Swoją osobą onieśmielał i olśniewał
We wspomnieniach Jarosława Iwaszkiewicza kompozytor zapisał się między innymi tak: - Ilekroć spotykałem Szymanowskiego, nie mogłem opanować w sobie pewnego uczucia onieśmielenia. Nikt przedtem ani potem nie robił na mnie takiego wrażenia - wspominał w swoich pamiętnikach pisarz.
Pianista, Artur Taube, kuzyn Karola Szymanowskiego, tak wspominał kompozytora w 1967 roku. - Karol był starszy ode mnie o 12 lat - opowiadał. - Dla nas, ówczesnych dzieci, był on wprost jakimś królewiczem z bajki. Otoczony już sławą wybitnego kompozytora, niepospolicie piękny, zawsze niezwykle wytwornie ubrany, zjawiał się od czasu do czasu z zagranicy, gdzie dużo przebywał. Olśniewał nas swoją osobowością i pociągał do siebie jakimś swoistym czarem i osobą.
Dystyngowany i elegancki
Osobisty urok i elegancję Karola Szymanowskiego potwierdzał także Jerzy Waldorf, który w 1977 roku opisywał swoje spotkanie z kompozytorem: - Ukazanie się Szymanowskiego zawsze było bardzo wzruszające, bo poza świadomością, że się widzi tak wielkiego artystę i kompozytora, dochodziło jeszcze oczarowanie jego osobą - opowiadał. - Kiedy ja go widziałem po raz pierwszy w latach 20., był to pan wtedy już szpakowaty, schorowany, niesłychanie dystyngowany, znakomicie zawsze ubrany w stuszowane kolory. Jego ulubionym kolorem był szary, do tego wiśniowy krawat i szara perła w krawacie.
Zobacz także:
Idol kompozytorów
Szymanowski jako kompozytor miał olbrzymi wpływ na przyszłych twórców. - Rozmawiał z nami o tym, co my robimy, dbał o to, gdzie się uczymy - wspominał Zygmunt Mycielski, kompozytor i krytyk muzyczny, w nagraniu z 1967 roku.
Witold Lutosławski w wypowiedzi z 1989 mówił: - Dla kompozytora mojej generacji Szymanowski był rodzajem idola. Pierwsze przeżycie, które mną dosłownie wstrząsnęło, związane z Szymanowskim, to koncert, na którym wykonana była jego III Symfonia – wspominał kompozytor.
- Miałem wtedy 11 lat. Ta kompozycja wówczas przemówiła do mnie bogatym, nieprawdopodobnie przyciągającym, powiedziałbym, narkotycznym językiem, który oszołomił mnie. Przez kilka tygodni chodziłem jak zaczadziały, jak człowiek po silnej dawce narkotyku. Usiłowałem, grając na fortepianie, odtwarzać brzmienia zasłyszane w filharmonii z pamięci. Oczywiście było to niemożliwe, przy tej jednak okazji odkryłem dla siebie gamę całotonową, która zresztą nie przypadkiem pojawiła się w moich próbach i improwizacjach.
28:40 Dwójka/Rozmowy po zmroku - Karol Szymanowski - wspomnienia 04.10..2022.mp3 Karol Szymanowski we wspomnieniach (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
***
Karol Szymanowski urodził się 3 października 1882 roku we wsi Tymoszówka, obecnie znajdującej się na terenie Ukrainy. Miał trzy siostry oraz brata, Feliksa, który również był muzykiem. Przyszły kompozytor wychował się w rodzinie patriotycznej, inteligenckiej, która chętnie motywowała go do rozwijania swoich zainteresowań artystycznych. I tak pierwsze lekcje gry na fortepianie pobierał u swojego ojca. Muzyczną edukację kontynuował natomiast w szkole Gustawa Neuhausa w Jelizawetgradzie (obecnie Kropywnycki na Ukrainie).
Szymanowski zdał maturę w 1901 roku i niedługo później przeniósł się do Warszawy, gdzie prywatnie uczył się gry na harmonii, a także kontrapunktu i kompozycji. Cztery lata później przyłączył się do "Spółki Nakładowej Młodych Kompozytorów Polskich", której celem było wykonywanie i wydawanie nowej polskiej muzyki, a przez to również promowanie jej. I tak już od 1906 do 1908 roku występował na koncertach w Warszawie i Berlinie wraz z Grzegorzem Fitelbergiem, Ludomirem Różyckim i Apolinarym Szeluto.
Od tego momentu kariera muzyczna Szymanowskiego nabrała tempa. Kompozytor zaczął podróżować - w latach 1911-1913 często przebywał w Wiedniu, gdzie był dyrygentem w Operze Wiedeńskiej, a w 1914 roku wraz ze Stefanem Spiessem udał się do Włoch, na Sycylię, odwiedził Paryż, Londyn, a także zwiedził północną Afrykę.
Okres I wojny światowej Szymanowski w większości spędził w rodzinnej wsi, gdzie zaczytywał się w pismach Platona, Bergsona czy Nietzschego. Był to najbardziej płodny czas w dziejach artysty – nie tylko komponował, ale również sam zajął się pisaniem (stworzył powieść "Efebos" i liczne wiersze). Po wojnie polsko-bolszewickiej przeniósł się do Warszawy, jednak z powodu choroby zaczął coraz częściej przebywać w Zakopanem.
Ostatnie lata życia Szymanowskiego obfitowały w światowe koncerty i liczne nagrody - artysta otrzymał chociażby Krzyż Komandorski Orderu Polonia Restituta, a także tytuł doktora "honoris causa" na Uniwersytecie Jagiellońskim. Kompozytor zmarł 29 marca 1937 roku w Lozannie, a jego ciało spoczęło w Krypcie Zasłużonych w kościele na Skałce w Krakowie.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadziła: Beata Stylińska
Data emisji: 3.10.2022
Godzina emisji: 21.30
aq/kor