Piątek, 12.10, godz. 18.00
Filmy Wellesa są zawsze prawdziwe, nawet jeśli uznamy któryś za niezbyt udany. On sam chciał, aby pamiętano go jako reżysera. Konflikty ze „środowiskiem” powodowały, że Welles prawie zawsze miał problemy ze zdobyciem funduszy na kolejny projekt. Musiał organizować pieniądze we własnym zakresie; znalazł na to bardzo prosty sposób: sprzedawał swoje nazwisko. Przyjmował każdą propozycję zagrania. A miał ich wiele, szczególnie z Europy. Niestety, większości tych ról i filmów już nikt nie pamięta. Nawet osoba interesująca się kinem miałaby problemy z wymienieniem dziesięciu kreacji aktorskich Wellesa w filmach innych reżyserów. A przecież zagrał w sumie około stu ról filmowych i telewizyjnych! Pomijając jego własne filmy, prawie zawsze były to epizody lub role drugoplanowe. Orson - reżyser nakręcił dwanaście fabularnych filmów pełnometrażowych, sporo krótkometrażówek i dokumentów. Pozostawił też kilka nieukończonych projektów znajdujących się w różnej fazie realizacji. Na przykład, nigdy nie ukończył swojej adaptacji Don Kichote’a, nad którą pracował w sumie kilkanaście lat. Dopiero w 1992 r., siedem lat po śmierci Wellesa, Jesus Franco dokręcił brakujące sceny i wraz z materiałem oryginalnym zmontował pełną wersję.
Wspomnienie o jednym z najwybitniejszych twórców nowoczesnych mediów. Gośćmi w audycji będą filmoznawca i krytyk filmowy Piotr Śmiałowski oraz krytyk filmowy Michał Libera.
Zaprasza Faustyna Cieślak
(tel. 0 prefix 22 645 22 22)