"The Day of Shelly's Death". Etnografia żałoby

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2025 23:00
Renato Rosaldo pisze "The Day of Shelly's Death: The Poetry and Ethnography of Grief" prawie trzydzieści lat po śmierci swojej żony Shelly. Michelle Rosaldo, jego naukowa i życiowa partnerka, 11 października 1981 roku straciła życie w trakcie wspólnych badań terenowych na Filipinach - poślizgnęła się i upadła w dolinę rzeki.
Renato Rosaldo - The Day of Shellys Death
Renato Rosaldo - "The Day of Shelly's Death"Foto: Mat. pras.

Wieść o śmierci Amerykanki niesie się między mieszkańcami lokalnej wspólnoty, którzy próbują dać wyraz empatii i wsparcia dla oszołomionych nieszczęściem Renata Rosalda i młodziutkich synów, których antropolodzy zabrali ze sobą w podróż na Filipiny.


Posłuchaj
26:19 Rozmowy po xmroku 2025_02_13-22-30-10.mp3 Dr Helena Patzer o książce Renata Rosalda "The Day of Shelly's Death" (Rozmowy po zmroku/Dwójka)

 

- Renato Rosaldo, wraz z żoną Michele Rosaldo, prowadził badania wśród górskiej społeczności filipińskiej. Dosyć egzotyzowanej, ze względu na praktyki wspólnego wyprawiania się po to, by uśmiercić kogoś, aby zabić smutek po stracie członka społeczności. To spotykało się z niezrozumieniem i krytyką ze strony państwa. Te praktyki zostały zabronione, ale głęboko przenikały całość życia społecznego, dotykały kosmologii i zrozumienia świata. Kiedy Michelle i Renato robili te badania, praktyki już nie istniały jako coś żywego, jednak pamięć o nich cały czas istniała - wyjaśniła dr Helena Patzer.

Czytaj też:

Próba poradzenia sobie ze stratą

Tzw. headhunting był praktyką żałobną, badania zaś miały pokazać między innymi ślady dość osobliwego radzenia sobie ze stratą. Nieszczęśliwy wypadek Michelle sprawił, że zdarzenie, które jest przedmiotem opisu naukowca, dotyka samego antropologa.

- Renato Rosaldo śmierć Michelle przerabia przez lata. To jest takie wydarzenie, które - jak przy wielu pisarzach, poetach czy antropologach - bardzo wpływa na to, co piszemy. I pomaga często, mimo tej trudności, lepiej zrozumieć świat. Przez to może pomagać również innym poradzić sobie z trudnymi doświadczeniami - zwróciła uwagę rozmówczyni.

- Tom "The Day of Shelly's Death" [książka nie została jeszcze przetłumaczona na język polski - przyp. red.] nie jest pierwszą próbą Renato poradzenia sobie z tą śmiercią. Mniej więcej 7 lat po stracie Michelle napisał tekst "Grief and a Headhunter's Rage". Już wtedy dochodzi do jakiegoś rozumienia połączenia między wściekłością, złością a stratą i żalem po stracie. Wtedy po raz pierwszy próbuje opowiedzieć o tym, jak dopiero po doświadczeniu granicznym, doświadczeniu utraty najbliższej osoby, zrozumiał praktyki, które badał przez lata - dodała antropolożka.


Śmierć z innej perspektywy

"The Day of Shelly's Death" to kolejny etap żałoby Renata Rosalda. Wiersze, pisane przez lata, przybliżają kontekst całego wydarzenia, jednak nie z perspektywy męża, ale różnych osób, świadków, a nawet przedmiotów: żółtego plecaka, w którym jego syn jest niesiony na plecach jednego z członków społeczności, czy wzgórza, o które potknęła się Michelle. 

- To próba poradzenia sobie z tym doświadczeniem, ale i zrozumienia, co różne osoby, które były obecne przy zdarzeniu, mogły czuć w tamtym momencie. Jak to wyglądało z różnych perspektyw. To trochę antropologiczna praca, oparta na jego rozmowach, zapiskach. Ale Rosaldo wybrał tę poetycką formę, ponieważ być może uważał, że ta forma lepiej pozwoli wejść w różnych bohaterów i zrozumieć ich odczucia.

Antropologia pisana wierszem

Tom poezji Renata Rosalda to nie tylko sposób na poradzenie sobie z traumatycznym wydarzeniem w życiu. Możemy go potraktować również jako próbę wyjścia poza granice tradycyjnej antropologii i dotarcia poza społeczność naukowców.

- To zbliża tych ludzi do nas, bo jak by się to wydarzyło w Stanach Zjednoczonych, to też wielu ludzi miałoby inne perspektywy. Inną lekarz, inną osoba z pracy, a inną bliski przyjaciel albo przechodzień. Dla mnie bardziej jest to coś na poziomie łączenie doświadczenia ludzkiego. Pokazujemy oczywiście ten kontekst kulturowy, ale pokazujemy również odczucia, wrażenia i myślenie innych osób, które nas otaczają - opowiadała dr Helena Patzer.


Fragment książki "The Day of Shelly's Death" Fragment książki "The Day of Shelly's Death"


***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Przygotowanie: Jan Kanty Zienko

Gość: dr Helena Patzer (Wydział Etnologii i Antropologii Kulturowej UW)

Data emisji: 13.02.2025

Godzina emisji: 22.30

am/kor

Czytaj także

Zapachy stajni i najważniejsza polska książka. Tak powstawało arcydzieło

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2025 05:44
191 lat temu Adam Mickiewicz zakończył pracę nad "Panem Tadeuszem", dziełem, które miało stać się najważniejszym – podniesionym do rangi narodowej epopei – tekstem polskiej literatury. Jak wyglądał rozłożony na kilkanaście miesięcy proces powstawania poematu? "Dławią mi w pieluchach Tadeuszka", miał mówić Mickiewicz o tym wcale niełatwym dla niego czasie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jonathan Littell "Kłopotliwe miejsce". Między Babim Jarem a Buczą

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2025 23:00
"Kłopotliwe miejsce" to połączenie prozy Jonathana Littella i fotografii Antoine'a d'Agata – książka powstawała najpierw z potrzeby zgłębiania tematu masakry Żydów w podkijowskim Babim Jarze w 1941 roku. Tematu, który jest obecny w prozie Littella od wczesnych lat dwutysięcznych: czasów jego najsłynniejszej, nagrodzonej nagrodą Goncourtów powieści "Łaskawe".
rozwiń zwiń