07:05 Jedynka/Cztery pory roku - 2.12.2021 ryby Jak wybrać dobrą rybę w sklepie? Co kryje się pod znakiem MSC na opakowaniu? (Cztery pory roku/Jedynka)
Jak wskazała gość radiowej Jedynki, zanim kupimy jakąś dziko złowioną rybę lub owoce morza, warto się przyjrzeć opakowaniu, w którym ów produkt jest sprzedawany. W szczególności poszukać na nim niebieskiego znaczka MSC. - To jest taka niebieska rybka z podpisem MSC, która potwierdza, że ryba, która była poławiana, była poławiana w sposób zrównoważony, czyli taki, który nie niszczy środowiska i dane stado ryb nie jest przeławiane - wyjaśniła.
Aby uzyskać certyfikat MSC, rybołówstwo musi spełniać wysokie wymogi w odniesieniu do zasobów połowowych, wpływu na środowisko oraz efektywnego zarządzania. Ocena może trwać do 18 miesięcy i przeprowadzana jest przez akredytowaną, niezależną jednostkę certyfikującą, posiadającą zespół naukowców i specjalistów dokonujących niezależnej oceny rybołówstwa. Certyfikacja MSC jest ważna dla rybołówstwa przez pięć lat oraz podlega corocznym audytom. Rybołówstwa, które otrzymały warunek certyfikacji, muszą tak zrealizować plan działań, aby móc przystąpić do ponownej certyfikacji.
By nasze dzieci wiedziały, co to jest śledzik na święta
Anna Dębicka zwróciła uwagę, że obecnie ponad 60 proc. ryb poławianych komercyjnie jest poławianych w sposób rabunkowy. - Tak się działo również na Bałtyku. Doprowadziliśmy do całkowitej zagłady dorsza. Dzisiaj już go nie podamy na polskim stole - od dwóch lat połowy są zawieszone. Coraz gorzej dzieje się także ze śledziem bałtyckim, tak popularną rybą na święta. My myślimy, że jemy naszego śledzia, a prawda jest taka, że śledź na nasze stoły trafia z wielu miejsc. Głównie jest to śledź atlantycki, z którym też nie jest w tej chwili najlepiej - wskazała.
Gość audycji "Cztery pory roku" zaapelowała, by szukać na opakowaniach informacji, skąd dana ryba pochodzi. - Jeśli nie mamy do tego głowy, po prostu wybierajmy produkt ze znakiem MSC - podkreśliła. - Jeśli nie znajdziemy śledzia ze znaczkiem, może po prostu darujmy sobie. Dajmy tym śledziom w tym roku odpocząć, żeby więcej ich urosło na przyszłe lata, żeby nasze dzieci wiedziały, co to jest śledzik na święta - powiedziała.
Dębicka wyjaśniła, że chciałaby, by presja rynku, konsumenta, sieci handlowej na branżę rybacką doprowadziła do tego, że na rynku będą pojawiały się tylko produkty zrównoważone. - Wiele sieci handlowych już w tej chwili ma taką strategię - w ciągu kilku najbliższych lat chce doprowadzić do stuprocentowej sprzedaży tylko produktów z certyfikatem. Niestety tych produktów z certyfikatem nie mamy jeszcze wystarczająco dużo, by spełnić potrzeby konsumentów, ale im częściej konsumenci będą wybierać te certyfikowane produkty, tym lepiej. Tak zaczynają się zmiany - zaznaczyła.
Warto wiedzieć, że odpowiednikiem MSC w przypadku ryb pochodzących z hodowli - karp, pstrąg, łosoś hodowlany - jest zielony znak ASC (Aquaculture Stewardship Council). Gwarantuje on, że ryby pochodzą z odpowiedzialnej hodowli.
Dlaczego warto wybierać niebieski certyfikat MSC? Profil: MSC Polska – chroń z nami morza i oceany!
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Roman Czejarek
Gość: Anna Dębicka (dyrektor programu Marine Stewardship Council - MSC w Polsce)
Data emisji: 2.12.2021 r.
Godzina emisji: 9.00-12.00
kk