Czy hiszpańscy mężczyźni faktycznie mają tak gorący temperament? Mówiła o tym Karina Ślesińska, tłumaczka od 10 lat mieszkająca w Hiszpanii, która wyszła za mąż za Hiszpana. Przedstawiła także fakty i mity na temat codziennego życia w tym słonecznym kraju. Jak wyjaśniła, na południu Hiszpanii ludzie błyskawicznie nawiązują kontakty i natychmiast nową znajomość określają mianem przyjaźni. W rzeczywistości są to jednak zazwyczaj przelotne relacje.
Ślesińska chciałaby do Polski przenieść przynajmniej część hiszpańskiego słońca, natomiast nie jest fanką tradycyjnej sjesty. - Przez to dzień jest taki rozbity - powiedziała.
Miguel Capitan, właściciel restauracji La Iberica mówił o niezwykle zróżnicowanej hiszpańskiej kuchni. Podkreślił, że w każdym regionie jest ona inna. Wyjaśnił, że doskonale znana nam paella z owocami morza nie jest podstawową wersją tego dania. Początkowo w Walencji robiło się ją z mięsem królika lub kurczaka. Dopiero z biegiem czasu niektórzy zaczęli urozmaicać tę potrawę i wykorzystywać także owoce morza.
- Dużo jemy, bo mamy takie szczęście, że mamy dużo różnych klimatów i mamy dużo produktów - powiedział Capitan. Dodał, że Hiszpanie wszystkie posiłki jedzą późno. Szczególnie kolacja, która zaczyna się bardzo późnym wieczorem, nie jest niczym nietypowym.
Restaurator zdradził także, że w Hiszpanii nie ma zwyczaju zostawiania napiwku. Jeśli już chcemy nagrodzić obsługę, to nie musimy zostawiać więcej niż 5 proc. wartości rachunku.
Z tym gorącym krajem kojarzy się też pełen energii taniec flamenco. Opowiedziała o nim Magda Navarrete, wokalistka i tancerka. Jak wyjaśniła, jeszcze kilka lat temu Hiszpanie strzegli tajników tego tańca jako wielkiego sekretu i nie chcieli uczyć go przyjezdnych. Obecnie traktują to jak biznes i jak grzyby po deszczu powstają szkoły tańca.
A zainteresowanie jest duże, ponieważ flamenco porywa swą żywiołowością. - Jest to muzyka, która pokazuje cały wachlarz emocji w prosty sposób, jest bardzo dużo miejsca na ekspresję w tej muzyce - wyjaśniła Navarrete.
Jak tłumaczyła, flamenco jest bardzo trudnym tańcem i opanowanie choćby podstaw wymaga bardzo wiele czasu. Ważne jest choćby to, pod jakim kątem tupiemy. Trudna jest też koordynacja w tym tańcu. Jednak, jak podkreśliła tancerka, jest to rewelacyjny sposób, by wytupać wszystkie swoje rozterki.
Fani tańca z pewnością pokochają Wyspy Kanaryjskie, gdzie odbywa się karnawał równie malowniczy, jak ten w Rio de Janeiro. O tym, czego możemy spodziewać się podczas tego wydarzenia mówiła Joanna Cybulska-Mika, prowadząca portal Wyspy Szczęśliwe. W tym roku największa parada na Teneryfie odbędzie się 17 lutego.
Cybulska-Mika opowiedziała też o walorach poszczególnych wysp. - Każda wyspa to odrębny świat, każda zachwyca czymś innym - wyjaśniła. Zaproponowała, by zwiedzanie tego archipelagu rozpocząć od Teneryfy lub Lanzarote. Gdy odwiedzimy drugą z wysp, naszym oczom ukaże się krajobraz złożony z 300 wulkanicznych stożków o najróżniejszych barwach. Nie ma tam natomiast niemal żadnej roślinności. Dla osoby spragnionej bajkowych widoków może to być zawód. Dlatego warto przed kupieniem wycieczki skupić się nie tylko na wyborze hotelu, ale też na poznaniu informacji o wyspie.
- Jeśli ktoś życzy sobie rajskich plaż, powinien zdecydowanie wybrać Fuerteventurę - podkreśliła Joanna Cybulska-Mika.
W Hiszpanii znajdzie się też raj dla fanów surfingu. Jak wyjaśnił Bartek Binder ze szkoły surfingu w Tarifie, w mieście tym wszystko podporządkowane jest temu sportowi. Gdy właściciele sklepów widzą tam dobrą falę, zamykają biznes na klucz i biegną z deską na plażę.
Binder wyjaśnił, że na 12-kilometrowym odcinku plaży widać czasem nawet 400 kitesurferów w jednym momencie. Dodał, że od dwóch lat coraz więcej przyjeżdża tam Polaków. Surfer zaznaczył, że do Tarify przyjeżdżają zarówno właściciele sieci hoteli, jak i osoby, które mieszkają w samochodach. Każdy będzie się tam więc czuł jak u siebie.
Z pewnością o błogim odpoczynku na plaży marzy teraz były król Hiszpanii Juan Carlos, który abdykował w maju. Korespondentka Polskiego Radia w Barcelonie Ewa Wysocka wyjaśniła jednak, że na razie nie może on się cieszyć spokojną emeryturą. Tematem numer jeden jest obecnie jego rozwód. Zgłaszają się też kolejne osoby, które utrzymują, że są jego nieślubnymi dziećmi. Ponieważ przeciwko panującemu królowi nie można było wszcząć dochodzenia, po abdykacji takie sprawy zaczynają wychodzić na światło dzienne.
Ewa Wysocka zwróciła uwagę, że wcześniej nie mówiło się o problemach osobistych monarchy. - Rodzina królewska w Hiszpanii to był temat tabu. Wolno było mówić o rodzinie królewskiej pod warunkiem, że mówiono dobrze - powiedziała.
Zapraszamy do wysłuchania wszystkich "hiszpańskich" rozmów "Lata z Radiem", z których dowiemy się, dlaczego warto wchodzić do najbardziej zaśmieconych barów, gdzie zjeść najlepszego na świecie tuńczyka i jak Hiszpanie dowiedzieli się o myśliwskich pasjach swojego króla.
Rozmawiał Roman Czejarek.
Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!
bk/ag