Tradycyjne, amerykańskie bajgle bardzo różnią się od krakowskich obwarzanków, z którymi są często mylone. - To dwa zupełnie różne produkty - podkreślała Daria Sobielarska z piekarni zajmującej się produkcją bajgli. - Bajgle, zanim zostaną wypieczone, są obwarzane, czyli wrzucane do gorącej wody. To bułka z charakterystyczną dziurką w środku, świetnie nadaje się do przygotowywania kanapek zarówno na ciepło, jak i na zimno - tłumaczyła ekspert.
Jak opowiadała gość Czwórki, procedura wypiekania i przygotowywania bajgli amerykańskich, by ich smak i wygląd były jak najbardziej zbliżone do oryginału zza oceanu, jest niezwykle złożona. Kluczem są doskonałe składniki, ale także czas niezbędny do przygotowania i warunki, w jakich jest to robione. - Wyrabiamy ciasto, które musi w odpowiedniej temperaturze i przy optymalnej wilgotności powietrza odczekać do określonego momentu. Nasze "oponki" będą na początku bardzo maleńkie, więc także potrzebują czasu, by wyrosnąć. Dopiero potem są gotowane i opiekane - mówiła o profesjonalnym przygotowaniu tej przekąski gość Czwórki.
Bajgle możemy także przygotować we własnym domu. Do tego potrzebujemy podstawowych składników: mąki, wody drożdży, cukru i soli. - To produkt dość wymagający nawet w domowych warunkach. Mieszamy składniki i czekamy, aż ciasto będzie miało odpowiednią elastyczność. Bajgle formujemy ręcznie i dajemy im czas na "odpoczynek". Potem możemy je obgotować i upiec. Przed pieczeniem posypujemy ulubionymi dodatkami - wyliczała Daria Sobielarska. - Mogą to być mak, sezam, sól morska, siemię lniane, granulowany czosnek. Z każdą posypką bajgiel będzie smakował dobrze, bo kluczem jest pyszne ciasto - podkreślała.
14:42 czwórka bajgle 2022_06_25-17-15-27.mp3 Jak przygotować tradycyjne bajgle we własnej kuchni? (Nie na-żarty/Czwórka)
Pierwsze wzmianki o bajglach pochodzą z dokumentu z 1610 roku. Opisują ten wypiek jako prezent tradycyjnie dawany kobietom głównie z żydowskiej społeczności po urodzeniu dziecka, ale też przy okazji innych ważnych wydarzeń. Bajgiel miał być symbolem długiego i szczęśliwego życia. Jego nazwa pochodzi od słowa "beygal" w jidysz, a ono z kolei ma swój rodowód w niemieckim "beugel", które oznacza bransoletkę bądź pierścień. Nazwa ta nawiązuje do kształtu wypieku.
Prawdopodobnie bajgle trafiły do Krakowa wraz z piekarzami z niemieckich miast, choć inna legenda łączy powstanie wypieku z królem Janem III Sobieskim - podobno okrągłe pieczywo zostało przywiezione z Wiednia w 1683 roku. Przyjmuje się, że na przełomie wieków XIX i XX emigranci z Polski zawieźli bajgle do USA, na Manhattan. Źródła mówią, że w 1927 pochodzący z Siedliszcza pod Chełmem piekarz, Harry Lender, wyemigrował z Lublina i przybył do New Haven w Connecticut. Tam miał założyć fabrykę bajgli - pierwszą w Stanach, poza Nowym Jorkiem. Do 1950 roku piekarze zawsze wyrabiali bajgle ręcznie, dopiero później zaczęto używać do ich produkcji specjalnych maszyn, co przyspieszyło ich produkcję.
Sprawdź także:
***
Tytuł audycji: Nie na-żarty
Prowadzi: Mateusz Kulik
Gość: Daria Sobielarska (z piekarni zajmującej się produkcją bajgli)
Data emisji: 25.06.2022
Godzina emisji: 17.15
kd