Występy pięciolatka i przejście z fortepianu na organy. Wspomnienia Andrzeja Dobbera

Andrzej Dobber to jeden z najwybitniejszych współczesnych barytonów. W cyklu "Zapiski ze współczesności" artysta podzielił się swoją historią: początkami przygody z muzyką i śpiewem oraz swoim spojrzeniem na bogatą karierę.

Andrzej Dobber swoje występy rozpoczął już w wieku 5 lat w chórze kościelnym

Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

• Andrzej Dobber świętuje 40-lecie pracy artystycznej.
• Jeden z najwybitniejszych współczesnych barytonów kończy w tym roku 63 lata.
• Śpiewak zaczął występować już w wieku pięciu lat.

Andrzej Dobber jest laureatem prestiżowych konkursów wokalnych, występuje w najważniejszych teatrach operowych świata, choć, jak twierdzi, podróże nie sprawiają mu wielkiej przyjemności. W tym roku śpiewak świętuje 40-lecie pracy artystycznej, a w maju 63. urodziny.

Muzyka w domu

Andrzej Dobber zdradził, że w jego rodzinie zawsze była obecna muzyka, a swoje pierwsze pieniądze na śpiewie zarabiał już we wczesnych latach dzieciństwa. - W domu zawsze była muzyka, klasyczna czy rozrywkowa, i mój tata śpiewał szczególnie na uroczystościach. Dlatego może to ze mnie wyszło i zaraziłem się tym - opowiedział.

- Najpierw był śpiew. Mając 5 lat, śpiewałem w chórze kościelnym. Na uroczystościach stawiano podest, żebym mógł śpiewać. Kiedy odbywały się śluby, to ludzie przychodzili do mnie, żebym śpiewał. To były też moje pierwsze zarobione pieniądze - wspominał.

Szkoła muzyczna

Z czasem Andrzej Dobber zapragnął edukować się muzycznie. Z tego względu zaczął naukę gry na instrumencie. - Chciałem pójść do szkoły muzycznej i poprosiłem mamę, żeby kupili mi fortepian. Mama znalazła mi też panią, która uczyła mnie grać i przygotowywała mnie do średniej szkoły muzycznej - relacjonował.

Czytaj także:

• Andrzej Dobber: śpiewacy stali się towarem
• Andrzej Dobber: w moim zawodzie trzeba umieć mówić "nie"

- To niesamowite szczęście, że dostałem się od razu, ponieważ gry na fortepianie uczyłem się tylko rok. Musiałem opanować cały program muzycznej szkoły podstawowej. Nie do końca mi się to udało, ale zostałem przyjęty do szkoły w Bydgoszczy - powiedział.

Fortepian vs organy

W szkole nauczyciele nie podzielili zamiłowania Andrzeja Dobbera do fortepianu i skierowali go do nauki gry na organach. - Stwierdzono, że nie nadaję się jeszcze na fortepian, tylko na organy. Z perspektywy czasu uważam, że nie mieli racji, bo na organach do rąk dochodzą jeszcze nogi - wspomniał z uśmiechem.

Śpiewaka nie zraziła także postawa nauczyciela. - Z powodu niedoskonałości mojego warsztatu manualnego, na pierwszych lekcjach nauczyciel nie był ze mnie zadowolony, ale nie zniechęciło mnie to i skończyłem organy z wyróżnieniem. Mniej więcej po roku w liceum umiałem już grać - powiedział.

W swoich wspomnieniach Andrzej Dobber poruszył także temat edukacji w liceum muzycznym, początków z barytonem. Opowiedział również o swoim podejściu do śpiewu i koncertowaniu na całym świecie.

Posłuchaj

14:05 PR2 2024_05_06-12-44-52.mp3 Andrzej Dobber o dzieciństwie i początkach z muzyką (Zapiski ze współczesności/Dwójka)

15:11 PR2 2024_05_07-12-45-10.mp3 Andrzej Dobber o szkole średniej i początkach barytonu (Zapiski ze współczesności/Dwójka)

15:34 PR2 2024_05_08-12-44-56.mp3 Andrzej Dobber o włoskiej muzyce i koncertowaniu na świecie (Zapiski ze współczesności/Dwójka)

15:26 PR2 2024_05_09-12-46-09.mp3 Andrzej Dobber m.in. o przygotowaniach i podejściu do śpiewu (Zapiski ze współczesności/Dwójka)

14:25 Dwójka zapiski 10.05.2024.mp3 Andrzej Dobber o Operze Śląskiej w Bytomiu (Zapiski ze współczesności/Dwójka)

   

***

Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności

Przygotował: Jakub Kukla

Data emisji: 6-10.05.2024

Godz. emisji: 12.45

dz/pg