W pierwszym odcinku audycji "Za kurtyną PRL-u" gośćmi Agaty Kwiecińskiej i Michała Nowaka byli socjolog Krzysztof Dąbek, autor książki "PZPR retrospektywny portret własny", i badacz peerelowskiej prasy dr hab. Mariusz Mazur.
Nieboszczka PZPR
Krzysztof Dąbek dotarł do byłych prominentnych członków partii wszystkich szczebli, na podstawie anonimowych w większości ankiet podjął próbę odtworzenia zakulisowych mechanizmów funkcjonowania partii. - W ten sposób można lepiej zrozumieć koloryt i motywy działań funkcjonariuszy partyjnych - mówi. Czy nieformalne przyjaźnie i animozje partyjnych towarzyszy wpływały na działanie PZPR? Co decydowało o obsadzie stanowisk w partii? Czy kompetencje odgrywały tu jakąś rolę?
Manipulacja
Jak głosił słynny dowcip, w PRL były trzy rodzaje wiadomości: prawdziwe - nekrologi, prawdopodobne - prognoza pogody i nieprawdziwe - cała reszta. Dr hab. Mariusz Mazur, który od lat bada peerelowskie mechanizmy propagandy, podkreśla, że w PRL-u opis zastępował informację. Władza na siłę próbowała w czasach stalinizmu "edukować" społeczeństwo. Dochodziło do takich absurdów jak sprzedaż wiązana. Butelkę wódki można było kupić tylko z egzemplarzem książki Lenina czy Marksa. - Prasa tuż po wojnie stanowiła podstawowe medium, dlatego komuniści przywiązywali do tego taką wagę – podkreśla badacz. Na ile polska prasa wzorowała się na "Wielkim Bracie"? Na czym polegało organizowanie kampanii propagandowych? Dlaczego gen. Jaruzelski kazał pisać listy wdzięczności do polskich żołnierzy biorących udział w agresji na Czechoslowację?
ZAPRASZAMY DO WYSŁUCHANIA AUDYCJI