Na program koncertu złożą się trzy symfonie austriackiego kompozytora Józefa Haydna z cyklu "Pory dnia" oraz scena dramatyczna "Berenice, che fai", którą zaśpiewa Olga Pasiecznik. - Dzieło to mam w repertuarze od 20 lat. Ono dojrzewa razem ze mną i z każdym wykonaniem jeszcze bardziej w nim się rozkochuję, za każdym razem odkrywam w nim coś nowego - wyznała artystka.
Utwór "Berenice, che fai" Haydn napisał w roku 1795 dla włoskiej śpiewaczki Brigidy Banti, jednej z największych gwiazd przełomu XVII i XVIII wieku. - To musiała być niezwykła osoba, czego dowodem może być skala trudności tego utworu - podkreśliła Olga Pasiecznik. - Wyzwaniem jest rozpiętość głosu, bo trzeba zaśpiewać dźwięk, który śpiewają alty, ale też soprany koloraturowe. Czasem trzeba śpiewać półcieniem, a czasem śpiewać jak prawdziwy dramatyczny głos, co sprawia, że ten utwór jest nieustannym wyzwaniem.
Koncert, który rozpocznie się o godz. 19.00 na Zamku Królewskim, poprowadzi Gabriel Chmura. Dyrygent opowiadał w "Poranku Dwójki" o pewnych wątpliwościach, które miał przed wykonaniem ponad dwugodzinnego programu złożonego z utworów jednego kompozytora. Maestro wyznał też, dlaczego we wcześniejszych latach określał muzykę barokową mianem muzyki do mycia zębów.
***
Rozmawiał: Tomasz Obertyn
Goście: Olga Pasiecznik (śpiewaczka), Gabriel Chmura (dyrygent)
Data emisji: 15.12.2017
Godzina emisji: 8.10
Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".
bch/mc