48:05 2018_03_25 16_59_51_PR2_Strefa_literatury.mp3 O pasji w sztuce chrześcijaństwa mówią historycy sztuki: Justyna Guze, Aleksandra Sulikowska, Zofia Herman oraz prof. Jerzy Mizołek. Audycja Anny Lisieckiej (PR, 2018)
Na tropie szczątków krzyża pańskiego
- W początkowych wiekach tematyka pasyjna ukazywana była w duchu triumfu nad śmiercią. Na większości przedstawień z IV czy V w. znajdziemy krzyż, wieniec jako symbol zwycięstwa, czasami narzędzia Męki i najwyżej sąd Piłata. Jednak dopiero od IX-X w. zaczynają się wyobrażenia Chrystusa, który jest martwy lub cierpiący - mówił w radiowej Dwójce prof. Jerzy Mizołek.
W kolejnych stuleciach - pod wpływem przemian w religijności - motyw pasyjny stawał się coraz bardziej zindywidualizowany, obrazy miały pomóc w głębszym, emocjonalnym, przeżywaniu ostatnich chwil życia Chrystusa. Wizerunek wcielonego Boga nabierał rysów przejmująco ludzkich.
1. Judasz i pojmanie w Ogrójcu
Giotto di Bondone "Pocałunek Judasza". Fot. Wikimedia/domena publiczna
Inny mesjasz w Nowym Testamencie. Kim był Barabasz?
Freski w kaplicy Scrovegnich w Padwie należą do najważniejszych dzieł Giotta di Bondone. Tam właśnie znajduje się malowidło przedstawiające "Pocałunek Judasza" namalowane ok. 1305 roku.
- Wokół jest tumult i zamieszanie. Żołnierze, po sygnale Judasza, chcą pojmać Chrystusa, apostołowie go bronią. Ale nasz wzrok koncentruje się na dwóch centralnych postaciach. Są nieruchome, między nimi jest jednak niezwykle silna wymiana spojrzeń - opowiadała w audycji z cyklu "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek.
Jak podkreślała, Giotto - dzięki nadaniu postaciom cech indywidualnych, dzięki użyciu błękitnego, a nie złotego tła - przełamuje tradycję bizantyńską. Co do użytych przez malarza kolorów, warto również zwrócić uwagę na żółtą szatę Judasza, symbol zdrady.
14:59 Jest taki obraz_Pocałunek Judasza 15.09.mp3 O fresku "Pocałunek Judasza" Giotta di Bondone opowiada dr Grażyna Bastek. Audycja Michała Montowskiego (PR, 2013)
***
2. Biczowanie niczym sen świętego
"Biczowanie Chrystusa" (albo: "Sen św. Hieronima") Piera della Francesca. Fot. Wikimedia/domena publiczna
- To bardzo tajemnicze dzieło, nie do końca wyjaśnione. Tytułowe biczowanie znajduje się na drugim planie. Motyw ten znamy z malarstwa europejskiego, lecz nieco późniejszego - mówiła dr Grażyna Bastek o tym powstałym ok. 1455 roku obrazie.
- Najbardziej ekstrawagancką interpretacją tej sceny jest ta, że nie mamy wcale do czynienia z biczowaniem Chrystusa, lecz ze snem św. Hieronima. Hieronimowi śniło się bowiem, że jest biczowany za czytanie pogańskich poetów: Wergiliusza, Horacego, Cycerona. To właśnie ci trzej poeci mają być przedstawieni na pierwszym planie obrazu – tłumaczyła dr Grażyna Bastek.
14:54 Dwojka Jest taki obraz 23.03.2014.mp3 Dr Grażyna Bastek opowiada o obrazie "Biczowanie" Piera della Francesca. Audycja Michała Montowskiego (PR, 2014)
***
3. Kosmiczne Ukrzyżowanie
Jeden z najbardziej intrygujących - a z pewnością najbardziej znanych - malarskich wizerunków ukrzyżowania Chrystusa powstał w czasach współczesnych. Chodzi o "Chrystusa świętego Jana od Krzyża" Salvadora Dalego, obraz z 1951 roku.
- Ten niesłychany Chrystus rozpięty jest w przestworzach. Ukrzyżowany, a jednak szybujący - nie krył swojej fascynacji tym malowidłem prof. Jerzy Miziołek. W tym obrazie, jak podkreślał, zawarty został wymiar "kosmicznego odkupienia świata". Malarz jakby przenosi fakt ukrzyżowania w inny, ponadhistoryczny wymiar. - Widzimy krzyż, ale on nie ma żadnego osadzenia, unosi się w powietrzu, to krzyż mistyczny. Ciało również jest mistyczne. To jest Chrystus, który dokonał już dzieła odkupienia - tłumaczył badacz.
01:02 [ PR2]PR2 (mp3) 25 marzec 2018 16_59_51.mp3 Prof. Jerzy Mizołek o "Chrystusie św. Jana od Krzyża" Salvadora Dalego. Audycja Anny Lisieckiej (PR, 2018)
***
4. Współcierpienie, czyli naśladowanie
Rogier van der Weyden "Zdjęcie z krzyża". Fot PAP/EPA
Rogier van der Weyden, wielki malarz niderlandzki, stworzył w 1. poł. XV w. poruszającą opowieść o Chrystusie zdejmowanym z krzyża: widzimy tu przejmującą rozpacz Matki Boskiej i bliskich Jezusowi osób cierpiących u Jego stóp.
– Rogier zbudował scenę narracyjną, ale ograniczoną do jednego momentu, jednej akcji. Zamknął te wszystkie postaci w iluzjonistycznej szafie. Na tym polega innowacyjność i niezwykłość tego obrazu – podkreślała w audycji "Jaki to obraz" dr Grażyna Bastek.
Co istotne, równoległy układ ciała umęczonego Chrystusa i cierpiącej Marii niesie głębokie znaczenie religijne. To podobieństwo nawiązuje zarówno do idei naśladowania Chrystusa (imitatio Christi), jak i prawdy o współcierpieniu (udziału w Zbawieniu) Jego matki.
Warto dodać, że ten poruszający obraz przeznaczony był do niewielkiej kaplicy, w której jeszcze silniej oddziaływał na wiernych.
14:58 van der Weyden.mp3 Dr Grażyna Bastek o obrazie Rogiera van der Weydena "Zdjęcie z krzyża". Audycja Michała Montowskiego (PR, 2012)
***
5. "Grób znajduje się po naszej stronie"
Caravaggio "Złożenie do grobu" Fot. EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN
Ten obraz Caravaggia powstał w latach 1603-1604 na zamówienia dla kaplicy Opłakiwania w kościele Santa Maria in Vallicella w Rzymie. To istotna informacja, bo szczególna kompozycja malowidła była tworzona z myślą o tej docelowej sakralnej przestrzeni.
Włoski malarz, wykorzystując charakterystyczny dla swojej sztuki światłocień, ukazuje scenę, w której św. Jan Apostoł i św. Nikodem składają do grobu ciało martwego Chrystusa. Za nimi stoją trzy Marie: Matka Boża, Maria Kleofasowa i Maria Magdalena.
- To bardzo przemyślana kompozycja - mówiła dr Grażyna Bastek. - Dół, do którego składane jest ciało, znajduje się jakby w naszej przestrzeni. To ciało ofiarowywane jest w ten sposób, jakby miało być złożone poza przestrzenią obrazu w świecie widza, w kaplicy kościelnej.
14:44 Dwójka Jest taki obraz 9.04.2017.mp3 O obrazie "Złożenie do grobu" Caravaggia mówi dr Grażyna Bastek. Audycja Michała Montowskiego (PR, 2017)
***
6. "Nie ma takiego drugiego obrazu"
Hans Hans Holbein młodszy "Chrystus w grobie" Fot. EPA/GEORGIOS KEFALAS
Malowidło Hansa Holbeina młodszego (stworzone w latach 1521–1522) jest szczególne z kilku powodów. Zwracają uwagę już same proporcje dzieła: 30,5 centymetra na 2 metry. Ciało uwidocznione na obrazie wydaje się być naturalniej wielkości.
- Chrystus jest tu nagi, ma jedynie przykryte biodra. Całe ciało jest wychudłe, zniszczone, ma ślady rozkładu – opisywała dr Grażyna Bastek. – Jest to jedno z niezwykłych, do dziś szokujących i wstrząsających obrazów śmierci. Nie umiem sobie przypomnieć żadnego innego obrazu, w którym martwy Chrystus przedstawiony byłby tak drastycznie, tak wiernie - podkreślała dr Grażyna Bastek.
14:58 Dwójka Jest taki obraz 28.08.2016.mp3 Dr Grażyna Bastek o "Chrystusie w grobie" Hansa Holbeina młodszego. Audycja Michała Montowskiego (PR, 2016)
Do osób, które uległy mocy tego obrazu, należał Fiodor Dostojewski. Pisarz ponoć bardzo przejął się tym wizerunkiem - żona obawiała się nawet, że Fiodor dostanie ataku epilepsji…
Wśród hipotez dotyczących przeznaczenia tego dzieła są i takie, że mógł on być przeznaczony do kaplicy grobowej. Miałby on symbolizować rzecz niezwykle trudną do wyobrażenia, wymykającą się słowom: samotność Chrystusa czekającego na zmartwychwstanie.
jp