Jeszcze dekadę temu studentów archeologii uczono, że Homo sapiens i neandertalczycy nie krzyżowali się. Wiedza ta jednak uległa zmianie w ciągu kilku ostatnich lat m.in. dzięki badaniom genetycznym Svante Paabo z niemieckiego Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maksa Plancka. Teraz wiemy już nie tylko to, że wymiana genów miała miejsca, ale i to, kiedy doszło do pierwszych krzyżówek.
Sześć lat temu nad brzegiem rzeki Irtysz w zachodniej Syberii naukowcy odkopali skamieniałą, lewą kość udową mężczyzny, żyjącego ok. 45 tys. lat temu. To jedno z najstarszych znalezisk człowieka współczesnego poza Afryką i Bliskim Wschodem.
Kość człowieka z Syberii przetrwała niemal cała, a jej DNA okazało się na tyle czyste, że można je było analizować. Naukowcy ustalili dzięki temu, że człowiek z Syberii nie ma bezpośrednich potomków wśród dzisiejszych mieszkańców Ziemi.
Badacze sprawdzili też, jak (i czy) miał krewnych w prehistorii: kość z Syberii naukowcy porównali z innym prehistorycznym DNA, np. chłopca z Mal’ta na Syberii (żyjącego 24 tys. lat temu) i człowieka z hiszpańskiej La Brania (sprzed 8 tys. lat). Stwierdzili, że jest spokrewniony z nimi w różnym stopniu. To zaś oznacza, że żył w momencie, kiedy populacje ludzi mieszkających na terenie wschodniej i zachodniej Eurazji właśnie się od siebie oddzielały - lub tuz przed tym wydarzeniem.
Co ważne, 45 tys. lat temu na terenie Europy i Azji wciąż żyli neandertalczycy. Ze wcześniejszych badań prof. Svante Paabo wiadomo, że krzyżowali się z Homo sapiens, a ślad tych krzyżówek nosimy w naszych genomach w postaci domieszki DNA neandertalskiego równej od 1,7 do 2,1 proc. Domieszki tej nie mają jedynie Afrykanie, ponieważ ich przodkowie nie opuścili Afryki i nie spotkali neandertaczyków.
W genomie kości znad rzeki Irtysz znajduje się 2,3 proc. genów neandertalskich, czyli nieco więcej, niż jest ich u dzisiejszych Europejczyków i Azjatów. Odcinki DNA neandertalskiego w genomie człowieka z Syberii są także stosunkowo długie. Sugeruje to, że neandertalska domieszka pojawiła się u jego przodków ok. 7-13 tys. lat wcześniej. To zaś oznacza, że jego antenaci krzyżowali się z neandertalczykami około 50-60 tys. lat temu i nie wcześniej. To przesuwa tę datę. Wcześniej naukowcy sądzili, że krzyżówki mogły mieć miejsce nawet ponad 80 tys. lat temu.
- Okres 50-60 tys. lat temu jest także bliski wielkiej ekspansji ludzi anatomicznie współczesnych z Afryki na tereny Eurazji - mówi Janet Kelso, członek ekipy, która analizowała DNA. Data "wyjścia z Afryki" również nie jest jeszcze pewna. Analizy DNA mogą pomóc w znalezieniu rozwiązania.
(ew/PAP/Discovery/TechTimes)