Lata 60. to dekada barwna, różnorodna i niejednoznaczna - taka właśnie była wrocławska architektura tego czasu. W książce "Całe morze budowania" zaprezentowane zostały zrealizowane osiedla i budynki, ale także futurystyczne pomysły na nowy Wrocław, które zachowały się jedynie na archiwalnych rysunkach i makietach.
15:54 _PR2 (mp3) 2024_12_18-16-39-56.mp3 Agata Gabiś o odbudowie Wrocławia (Wybieram Dwójkę)
Powojenny Wrocław
Agata Gabiś zapytana o to dlaczego w swojej książce opisuje działania od 1956 roku, zdradziła, że wcześniej Wrocław musiał w ogóle się odrodzić. - To było miasto martwe, które leżało w gruzach. Przez pierwszą dekadę trzeba było je właściwie uruchamiać. To, co się dzieje w 1956 roku tłumaczy się tym, co działo się wcześniej. Także opowiedziałam o tym w książce - powiedziała.
- Po wojnie kształcili się i nabierali doświadczenia architekci. Ale na większą skalę mogli zacząć projektować nowe miasto razem z odwilżą po 1956 roku - dodała.
Walka stylów
Autorka opowiedziała także o podejściu do stylów architektonicznych. Klasyka zbiera znacznie bardziej pozytywne opinie niż modernizm, który królował w komunistycznej Polsce. - Budowy z końca lat 40. i lat 50. mają lepszy PR. To jest architektura stylistycznie dosyć klasyczna. We Wrocławiu jest plac Kościuszki, który był zniszczony w 90 proc. Został odbudowany w klasycyzującej formie socrealistycznej. Już parę razy słyszałam, że jest to dobra, poniemiecka architektura. Jest więc akceptowana i tego nie trzeba bronić - stwierdziła.
- Dużo gorsze opinie miał modernizm powojenny. Książka i opowieść o tym, co działo się dookoła może się przydać i przysłużyć tym miejscom, które czasy świetności mają za sobą - oceniła.
Odpowiedzialność i okazja
Miasto projektowali młodzi architekci, którzy musieli sprostać wielu problemom. Była to jednak także szansa. - Przyjechali ci, którzy mieli uczyć nowe pokolenie. Przybyli z różnych ośrodków ze swoim doświadczeniem. Studia zaczynają także ludzie z całej Polski i z różnych doświadczeniem. W 1956 mają średnio około 30 lat. Nie ma tam nikogo starszego, bo ci są na uczelni - opowiedziała Agata Gabiś.
Czytaj także:
- Jest to praca zespołowa, która zaczyna się od wymyślania od nowa całych fragmentów miasta. To ogromne dzielnice. Z jednej strony jest dramatyczna sytuacja, bo brakuje mieszkań, ale z drugiej jest to dla nich okazja, która nie zdarza się często - powiedziała.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadzenie: Jakub Kukla
Gość: dr hab. Kinga Łapot-Dzierwa (malarka i edukatorka, Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie)
Data emisji: 17.12.2024
Godz. emisji: 16.30
dz/zch