Złudna sielanka przedmieść

- Nasz sposób zamieszkiwania łączy się z mechanizmami globalnymi, państwowymi, czy wreszcie regionalnymi na poziomie organizacji przestrzeni, mechanizmów finansowych i systemu planowania. To wszystko konstruuje precyzyjny model, w którym wydaje nam się, że podążamy za swoim idealnym miejscem zamieszkania - mówiła w Dwójce Dorota Leśniak-Rychlak, autorka książki "Jesteśmy wreszcie we własnym domu".

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: Shutterstock

Radosław Gajda: podczas lockdownu ludzie spędzali czas na terenach zielonych

Posłuchaj

14:00 Wybieram Dwójkę 5.01.2021 Lesniak-Rychlak.mp3 Dorota Leśniak-Rychlak o książce "Jesteśmy wreszcie we własnym domu" (Wybieram Dwójkę)

Dorota Leśniak-Rychlak w książce "Jesteśmy wreszcie we własnym domu" podsumowuje, czym po 1989 roku dla klasy średniej jest mieszkanie. Po latach życia w blokach Polacy dostali bowiem szansę zrealizowana marzeń o własnym domu. Zdaniem autorki książki, istnieją jednak dwa dominujące modele - dom na przedmieściu i apartamentowiec na osiedlu grodzonym.

- Najbardziej powszechne jest mieszkanie na przedmieściach. Ale nie wszyscy mają sielankową wizję życia na wsi, tylko powody są pragmatyczne: działki poza miastem są tańsze i można wybudować tam większy dom, a na pewno uzyskać większy metraż, niż w obrębie ścisłych granic administracyjnych miasta.

Czytaj też: 

• Paweł Cywiński: wakacje raczej w Gołdapi czy Koszalinie niż Egipcie
• Artur Bartkiewicz: wzrasta rola turystyki lokalnej

Jak zaznaczyła Dorota Leśniak-Rychlak, w okresie PRL-u mieszkanie było "naznaczone oczekiwaniem i ciasnotą". Jednak przemiany gospodarcze lat 90. XX wieku sprawiły, że przestrzeń życiowa powiększyła się za sprawą większej dostępności kredytów hipotecznych. - Stajemy się posiadaczami długu i to jest ciekawy kontrast potransformacyjny. Kredyty stały się powszechne wraz z wejściem do Unii Europejskiej. Ale poniekąd zadłużamy się w swojej własnej przyszłości - mówiła.

Jak zauważyła autorka książki, sielankowa wizja życia na przedmieściach może okazać się złudna. Proces tzw. suburbanizacji niesie za sobą bowiem nie tylko konsekwencję przekształcania działek rolnych w budowlane i tworzenia nieestetycznej urbanistyki łanowej, lecz staje się także niepraktyczne.

Czytaj też:

• Dr Paweł Boguszewski: jesteśmy gatunkiem społecznym
• Czy koronawirus będzie ważnym doświadczeniem dla młodego pokolenia?

- Tutaj pojawia się temat tego, w jaki sposób komunikujemy się z miastem i usługami. Przedmieścia są często pozbawione szkoły, żłobka, parku, czy nawet tak elementarnych rzeczy, jak chodniki i oświetlenie dróg. W związku z tym, jeżeli dużo czasu spędzamy np. dojeżdżając do pracy, to dochodzą koszty paliwa i koszty klimatyczne. Tak ekstensywnie konstruując przestrzeń obciążamy więc też naszą planetę.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Bartosz Panek

Gość: Dorota Leśniak-Rychlak (autorka książki "Jesteśmy wreszcie we własnym domu")

Data emisji: 5.01.2021

Godzina emisji: 16.30