– Pierwszy etap jest na skrzypce solo, ale to nie jest etap sprawdzający technikę! Przede wszystkim stajemy przed problemami muzycznymi: Sonata Bartóka, dzieła Bacha są bardzo wymagające – powiedziała nam Paula Preuss.
Rozmawialiśmy z prof. Krystyną Jurecką, pedagogiem Pauli Preuss, Macieja Strzeleckiego i – Agaty Szymczewskiej, triumfatorki sprzed pięciu lat (uczyła ją w klasach I-VII). – Odkąd znamy wykonania historycznie zorientowane stajemy przed jeszcze większymi trudnosciami. Te zdobycze nie są łatwe do przeniesienia na współczesny instrument, będący de facto innym instrumentem.
Występ Macieja Strzeleckiego został entuzjastycznie przyjęty przez licznie zgromadzonych przyjaciół i kolegów studiującego w Poznaniu artysty. – Podchodzę do muzyki bardzo emoconalnie, co nie zawsze mi pomaga, dlatego wybrałem utwór Paganiniana Milsteina, nie zawierający większej głębi uczuciowej. To dzieło typowo wirtuozowskie. Świetnie czułem się także w Chaconne Bacha. To utwór magiczny.
Bardzo podobała się również Ji-Yoon Lee z Korei Południowej. Jej recital rozwijał się konsekwentnie, osiągając kulminację w Paganinianach Milsteina. Technika Koreanki była bez zarzutu, intonacja i smyczkowanie na najwyższym poziomie.
Christian Danowicz urodził się w Buenos Aires, studiował w Tuluzie i Warszawie, mieszka we Wrocławiu gdzie jest koncertmistrzem orkiestry Leopoldinum. Na Konkursie reprezentuje Argentynę i Francję. Od małego grał tango w zespole ojca, co, jak wyznaje, nie zawsze pomagała mu w grze klasycznej: poczucie czasu, dyscyplina są zupełnie inne. – Dzięki Konkursowi jestem lepszym skrzypkiem, niż pół roku temu – twierdzi Danowicz.
Naszym gościem była Agata Szymczewska, która zdradziła nam, że najlepiej Konkursu sluchać bezpośrednio w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. We wtorek naszą skrzypaczkę zauroczyły przede wszystkim niezwykłe barwy, wydobywane przez biorących udział w Konkursie skrzypków.