- Sędzia Dagome, wraz z żoną Odą oraz synami, Mieszkiem i Lambertem, oddają swoje państwo, "Civitas Schinesghe", pod opiekę Stolicy Apostolskiej.
- Tekst "Dagome iudex" tojednak wielka zagadka polskiej mediewistyki, bowiem poza opisanymi tam granicami państwa piastowskiego i nazwami, które nie wszystkie udało się zidentyfikować, wymieniony jest tam ów zagadkowy Dagome.
- Zwykło się przyjmować, że pod tym dziwnym imieniem kryje się książę Mieszko I. Istnieje jednak kilka teorii wyjaśniających etymologię tego imienia, ale konsensusu wśród historyków brak.
23:11 jedynka/Eureka - 5.07.2024 Dagome iudex "Dagome iudex" - wielka zagadka polskiej mediewistyki (Jedynka/Eureka)
- Ten dokument już w XVIII wieku był znany wczesnym polskim historykom, takim jak Adam Naruszewicz czy Joachim Lelewel. Powstawały różne hipotezy. Bodajże Lelewel uważał, że Dagome to jakiś dygnitarz, który towarzyszył Odzie w jej wygnaniu do Niemiec. Z kolei historycy niemieccy twierdzili, że to jakiś książę pomorski. Natomiast wśród badaczy polskich przeważała koncepcja, że jest to Mieszko I - mówi prof. Adam Łukaszewicz, archeolog, papirolog i filolog klasyczny z Wydziału Archeologii UW.
Gość Jedynki zauważa jednak, że "w żadnym dokumencie panujący suwerenny książę nie nazywa się iudex, czyli sędzia, gubernator prowincji albo wysoki urzędnik". W przypadku imienia syna Mieszka i Ody występuję prawidłowa forma, stąd prof. Adam Łukaszewicz zastanawia się, "dlaczego mianoby zmasakrować imię Mieszka"?.
- Doszedłem do wniosku, że to nie może być Mieszko, tylko musi to być ktoś inny. Dobrze byłoby spróbować poszukać tej osoby. To wszystko odbywa się za pontyfikatu papieża Jana XV, który sprawował tę godność do roku 996. To bardzo pasuje do okresu wkrótce po śmierci Mieszka w roku 992. W ciągu tych 4 lat Oda przebywa w Niemczech i tam mogą się dziać różne rzeczy - dodaje prof. Adam Łukaszewicz.
Czytaj także:
Źródło: Fundacja Scena Pobiedziska/YouTube
Poza tym w audycji:
Jak uczytelnić wyblakły papirus, spalony dokument, zamoczony papier - wtedy, gdy linie tekstu są niewidoczne? Zajmuje się tym prof. Tomasz Łojewski - kierownik Laboratorium Badań Dziedzictwa na Wydziale Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH w Krakowie - wykorzystując do odzyskania dawnych treści technikę obrazowania multispektralnego. Dzięki zastosowaniu tej metody udało mu się uczytelnić m.in. tajne zapiski więźniów obozów nazistowskich, listy powstańców styczniowych czy średniowieczny dokument ze zbiorów Biblioteki Królewskiej na Wawelu. W audycji "Eureka" opowiada o tym, na czym polega ta metoda.
W poprzednich odcinkach z cyklu:
Goście: prof. Adam Łukaszewicz (archeolog, papirolog i filolog klasyczny z Wydziału Archeologii UW), prof. Tomasz Łojewski (kierownik Laboratorium Badań Dziedzictwa na Wydziale Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH w Krakowie)
Data emisji: 5.07.2024 r.