Marek Grechuta/fot. Marek Karewicz,
https:\/\/www.grechutafestival.pl/
- Bardzo trudno jest być "domowym" krytykiem artysty - mówi Danuta Grechuta w audycji "Ex magazine". - Trzeba stanąć w obliczu surowego dzieła i wyrazić swoją opinię szczerze, dla dobra tegoż dzieła. I ze świadomością, że artysta na pewno się oburzy.
Jak opowiada gość Czwórki, piosenki Grechuty były jej zdaniem odrobinę melancholijne, doprowadzały do rozmarzenia, a jednocześnie targały emocjami. Jej ulubionym utworem są od zawsze "Pomarańcze i mandarynki". - Tego utworu miałam przyjemność słuchać jeszcze wówczas, gdy Marek był solistą w kabarecie Anawa - opowiada Danuta Grechuta i dodaje ze śmiechem, że podobnie, jak wiele innych dziewcząt, miała słabość do mężczyzn, występujących na scenie.
Zdaniem Danuty Grechuty, ani ona, ani jej mąż, nie byli przygotowani na to, co stało się ich udziałem. - Ja nie byłam przygotowana do życia z artystą, a on do bycia nim. Miał być architektem, kończył studia w tym kierunku, a piosenką zajął się jako kompletny amator - opowiada gość Czwórki. - Ale w szkole średniej często proszono go o deklamowanie wierszy na różnego rodzaju akademiach i potem Marek sam zaczął je pisać. Wszystko jak lawa przelało się w nim i powstało tyle pięknych tekstów.
Do dziś jednak Danuta Grechuta nie wyobraża sobie życia bez muzyki. Chętnie powraca do dźwięków swojej młodości. - Wydaje mi się, że muzyka jest czymś, co musi człowiekowi towarzyszyć przez całe życie. Nie ma chyba zresztą na świecie ludzi, którzy nie lubiliby jej. Każdy ma przecież jakieś swoje ulubione utwory. Różnimy się gustem, ale to dobrze, dzięki temu powstają tak zróżnicowane kompozycje - mówi gość Czwórki.
Marek Grechuty tak mocno wpisał się w historię polskiej muzyki, że nie mogło go zabrnąć, w duecie z Gooralem, w ramach akcji #2CZWORKA. Jego głos będziecie mogli usłyszeć w utworze, nagranym w ramach tego projektu już poniedziałek w audycji "Stacja Kultura".
Celem akcji jest pokazanie, że muzyka nie zna granic. Dzięki temu projektowi łączą się muzyczne światy, przeplatają różne muzyczne gatunki, a artyści spotykają się, by tworzyć nową jakość, coś wyjątkowego. W sumie 25 muzyków nagra 12 utworów w zupełnie nowych, zaskakujących aranżacjach. We wspólnym studiu nagraniowym spotkali się dotychczas: grupa Mama Selita wraz z Marceliną, a także legendarny jazzman Michał Urbaniak z formacją Catz’n’Dogz.
Czytaj także: wywiad z Marceliną o akcji #2CZWORKA <<<
W kolejnych tygodniach będziecie mogli usłyszeć takich artystów jak Jazzanova, Katarzyna Nosowska, która zaśpiewa wraz z Krzysztofem Zalewskim, Wolfgang Schlögl, który wystąpi z Sofa Surfers, a także Kapela ze Wsi Warszawa.
(kd/ag)