Daniel Midas w swojej pracy robi to, co kocha. W rozmowie z Kamilem Jasieńskim zdradza, że sława jeszcze nie uderzyła mu do głowy, a gdy ktoś go rozpoznaje to czuje się lekko speszony - wciąż nie może się do tego przyzwyczaić.
31:55 PR4_13.01.2025_15.12_Popołudniówa 15.12.57 15.44.52.mp3 O stand-upie i swoich występach opowiada Daniel Midas (Popołudniówa/Czwórka)
- "Szopka dla reportera" to mój ukochany format, on przyniósł mi dużo popularności - przyznaje stand-uper. - Teraz rozpocząłem program "Złote myśli", który prezentuję tylko w występach na żywo, i w ogóle nie martwię się, że skończą mi się pomysły. Wszystko, co opowiadam to historie z życia. Już wiem też, że potrafię z samych detali stworzyć opowieść.
Stand-uperzy mają różne podejście do swojej pracy, stosują różne techniki. Na pytanie: jak konstruujesz żart? Midas odpowiada: nie wiem.
Czytaj także:
- Jak sprzątam, jak zmywam, to sam do siebie gadam i czasem coś wymyślę - mówi. - Niedawno wymyśliłem żart bardzo abstrakcyjny i wiedziałem, że jak go opowiem to albo rozbawię wielu albo będzie absolutna cisza. Kilka dni temu powiedziałem go i okazało się, że jest jednym z lepszych żartów.
Ruszając w trasę z występami po Polsce Daniel Midas układa program swojego występu. Jednak wybierając się na ostatni występ niekoniecznie zobaczymy to, co na pierwszym. Artysta udoskonala program, zmienia go, ale zdradza też, że ma tendencję do "gubienia żartów". - Wcale ostatni występ nie będzie lepszy od pierwszego, może się zdarzyć tak, że pewnych żartów nie opowiem, bo je "zgubię" - przyznaje.
Danielowi Midasowi nie jest łatwo opowiedzieć jakie ma poczucie humory, wie jednak doskonale, że to miks poczucia humoru jego rodziców: długie historie, opowieści - to mama, a krótkie żarty w punkt - to ojciec. Często też wykorzystuje autentyczne dialogi swoich rodziców na scenie. - Oni mają dużo dystansu.
W programie artystycznym Czwórkowego gościa nie brakuje improwizacji. Stałym takim elementem była rozmowa z publicznością. W Czwórce Daniel Midas kolejny raz tłumaczy niedowiarkom, że to nigdy nie byli podstawieni aktorzy.
- Program występu mam stały, jednak on jest zmieniany, dopracowywany. Inaczej działam też na scenie, gdy widzę, że publiczność się dobrze bawi - przyznaje. - W środowisku komików uchodzę za tego, który jako jedyny mówi, że nie ze wszystkiego można żartować. Mnie pewne rzeczy nie bawią, nie żartuję z tragedii jednej osoby, jest temat z którego nie żartuję i nie pozwalam na żarty z niego przy mnie.
***
Tytuł audycji: Popołudniówa
Prowadzący: Kamil Jasieński
Gość: Daniel Midas (stand-uper)
Data emisji: 13.01.2025
Godzina emisji: 15.15
pj