NeSpoon: daję koronkom drugie życie

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2024 11:00
- Koronki są dla mnie symbolem harmonii, miłości, dobroci, dobrych emocji. Kojarzą mi się one z domem, z kobietą, ze wszystkim - mówi NeSpoon, artystka tworząca na pograniczu street artu, ceramiki i malarstwa, która w swoich pracach wykorzystuje bogatą koronkarską tradycję świata. 
- Daję koronkom drugie życie. To inne potraktowanie starych wzorów, które są wszędzie znane  - mówi NeSpoon
- Daję koronkom drugie życie. To inne potraktowanie starych wzorów, które są wszędzie znane - mówi NeSpoonFoto: Shutterstock/Mariia Kozina
  • NeSpoon to artystka od 15 lat działająca na pograniczu street artu, ceramiki i malarstwa. 
  • Ze swoją sztuką wkracza do miast. 
  • Jej koronkarski projekt daje koronkom drugie życie. Realizuje go na czterech polach artystycznych działań. Są nimi: biżuteria miejska, graffiti, murale i instalacje. 

- NeSpoon to moje pełne imię, NeS - to jego skrót, którego używam, gdy się przedstawiam - mówi NeSpoon, artystka tworząca na pograniczu street artu, ceramiki i malarstwa. - To imię wzięło się z "Matrixa". Jest w tym filmie taka scena, gdy chłopiec bawi się łyżką, zmienia jej kształt. Mówi do Neo, że to łatwe, gdy wyobrazisz sobie, że łyżka nie istnieje - There is no spoon. Dziecko wskazuje, że granice są w naszej głowie. Nadając sobie takie imię, chciałam granic nie mieć. Byłam wtedy w innym momencie życia, miałam zwykłą pracę, a marzyłam o życiu, jakie mam obecnie. Musiałam sobie uświadomić, że bariery są w naszej głowie. 

15 lat działalności NeSpoon

Pierwszą swoją pracę z nowego życia NeSpoon umieściła na ulicy 15 lat temu. Była to koronka ceramiczna i około 20-30 biedronek. Dziś sama narzuca sobie tempo pracy, wymyśla nowe projekty. W rozmowie z Weroniką Puszkar przyznaje, że pomysłów ma za dużo, bo ma większe plany niż ilość czasu, którym dysponuje. 

Koronki często kojarzą się nam ze starszymi paniami. NeSpoon nie wpisuje się w ten stereotyp, ona koronki wlepia w miasto. - Daję koronkom drugie życie. To inne potraktowanie starych wzorów, które są wszędzie znane - wyjaśnia. - Maluję koronki na całym świecie, ludzie opowiadają mi o swoich rodzimych tradycjach koronkarskich. Jeszcze nie spotkałam kraju, w którym koronek by nie było. 

W twórczości artystki koronki pojawiły się za pośrednictwem ceramiki. Zanim jednak w jej życiu pojawiła się ceramika - było malarstwo. - Od piątego roku życia wiedziałam, że chcę malować. Malowałam długo, głównie poważne olejne obrazy minimalistyczne, ciemne. Ta moja sztuka zawsze była poważna. Przyszedł dzień, gdy nie mogłam dalej malować. Odrzucało mnie - opowiada NeSpoon.  - To był czas, kiedy myślałam, że skończyłam ze sztuką. Przeskoczyłam na ceramikę, a na całym świecie talerze, miski, patery dekoruje się koronkami, liśćmi i kwiatami. 


Posłuchaj
42:14 czwórka girls talk 19.07.2024 nespoon.mp3 NeSpoon opowiada o swojej twórczości i koronkowych inspiracjach płynących ze świata (Girls' talk/Czwórka)

 

To właśnie koronki z ceramicznych dekoracji pozwoliły artystce dostrzec piękno tego rękodzieła. Uświadomiła sobie też, że sama koronka jest na tyle piękna, że wcale nie potrzebuje formy użytkowej, by zaistnieć. - To spostrzeżenie otworzyło mi oczy. Nakleiłam koronkę na ulicy i działam - przyznaje. 


Koronkarski projekt

Koronkarski projekt NeSpoon jest bardzo różnorodny, jego głównym celem jest przekazywanie dobrej energii. Składają się na niego cztery elementy:

  • biżuteria miejska - przyklejana na ulicach,
  • graffiti szablonowe - inspirowane antycznymi wzorami szablony, którymi bombarduje miasta,
  • murale - wielkie wzory, które nawiązują do tradycji koronkarskiej danego miejsca,
  • instalacje koronkowe w przestrzeni publicznej.

- Ten koronkarski projekt ma dać dobry vibe - podkreśla artystka. - W swojej twórczości zajmuję się też trudniejszymi tematami: "Human rights" jest o braku wody na świecie, "Epitafium dla lasu" - o wycince drzew, "Lockdown" o zwierzętach hodowlanych. To też są projekty artystyczne, ale nie koronkarskie. 



Koronki - to nie jest tradycja ludowa

Koronki wielu kojarzą się z tradycją ludową, niemal chłopską. Tak o koronkarstwie myślała też NeSpoon. - To nie jest tradycja ani wiejska, ani ludowa - wyjaśnia. - W dodatku nie jest to też polski wynalazek, jak często się uważa. Koronki z Koniakowa są dość młode, nawet w Polsce mamy ośrodek koronkarski starszy od Koniakowa o jakieś 150 lat - to Bobowa. 

Koronki zawsze były szlachetne, o czym przypomina artystka. One zawsze były tworzone w pałacach, przez dziewczyny zatrudnione właśnie do ich tworzenia. - Koronki pokazywały, jak bogaty jest właściciel - mówi. - Zwykły chłop nie miał czasu, pieniędzy ani rąk, by to wykonać. 

Czytaj także:

Koronkarki na całym świecie zwykle pracują w jednej, maksymalnie dwóch technikach, a techniki są cztery. - Technika robienia koronek często przekazywana jest z pokolenia na pokolenie - wyjaśnia ekspertka. - Ja sama nie tworzę koronek, ale są one dla mnie symbolem harmonii, miłości, dobroci, dobrych emocji. Kojarzą mi się z domem, z kobietą, ze wszystkim. Swoje wzory czerpią z natury, z kwiatów, liści, płatków śniegu. Nawet symetryczne koronki nigdy nie są równe, bo mają symetrię organiczną, a nie matematyczną. 


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Artrust (@artrust_sa)

NeSpoon nie tylko koronkami żyje. Ma mnóstwo pomysłów, co sprawia, że cały czas jest w drodze. Artystka angażuje się w tematy ważne społecznie, marzy o zrealizowaniu wielu projektów. 

***

Tytuł audycji: "Girls' talk"

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gościni: NeSpoon

Data emisji: 19.07.2024

Godzina emisji: 20.07

pj/kmp

Czytaj także

Kinomural 2024 - tam, gdzie ściany ze sobą gadają. Wyjątkowe wydarzenie we Wrocławiu

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2024 13:38
Raz do roku wrocławskie ściany budynków zmieniają się w wielką plenerową galerię. Kinomural to medium, które powstaje z połączenia sztuki audiowizualnej z tkanką miejską. Co roku kilkadziesiąt artystek i artystów z całego świata pokazuje swoje prace na ścianach Wrocławia. Właśnie ruszył nabór prac do kolejnej odsłony wydarzenia. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Julia Tymańska: dużo działam w sztuce postcyfrowej

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2024 08:15
- Lata 90. wiążę z wejściem nowych technologii, pierwszymi komputerami, telefonami - opowiada Julia Tymańska. - Opieram się na wspomnieniach moich rodziców, ale też na tych z mojego wczesnego dzieciństwa. Interesuje mnie estetyka tego czasu, dużo działam w sztuce postcyfrowej. Czerpię z kiczowatych artefaktów lat 90. - mówi o swojej sztuce.
rozwiń zwiń