Skoki narciarskie to dyscyplina sportu, którą uprawiają nieliczni, a fascynująca tłumy. - To dyscyplina elitarna i dostępna dla nielicznych. Nawet w krajach, gdzie zimy są na przyzwoitym poziomie, nie uprawia jej wiele osób - mówi Andrzej Grabowski z redakcji sportowej Programu Pierwszego Polskiego Radia. - To wynika ze złożoności skoków narciarskich. Trzeba utrzymać odpowiednią sylwetkę - niski poziom tłuszczu, przy bardzo dużej masie mięśniowej. Nie można też być przesadnie wysokim.
29:58 PR4_05.01.2025_15.12_Audycja_sportowa 15.12.21 15.42.36.mp3 O fenomenie skoków narciarskich opowiada Andrzej Grabowski (Audycja sportowa/Czwórka)
Skoki narciarskie - przełamywanie barier
Gość Jędrzeja Rosiewicza zwraca uwagę, że skoki narciarskie są sportem szalenie efektowne, pokazują przełamywanie barier (podobnie jak w lekkoatletyce skoki o tyczce, które też cieszą się dużą popularnością wśród oglądających). - Lot w powietrzu z prędkością 100 kilometrów na godzinę, na odległość kilkuset metrów to osiągnięcie mało dostępne dla przeciętnego człowieka - mówi. - I ta popularność skoków wcale nie zaczęła się od Małysza, my tym żyliśmy już 60 czy 70 lat temu. Pierwszą radiową transmisją w Jedynce była transmisja ze skoków narciarskich.
Skoki fascynują nas nie tylko, gdy nasza reprezentacja odnosi sukcesu, co pokazuje również aktualny sezon, w którym nasi skoczkowie w zawodach nie wykazują się najlepszą formą.
Skoki narciarskie są sportem zimowym, zwykle uprawianym w górach (choć np. Warszawa też miała swoje skocznie narciarskie). Jednak nie tylko ludzie gór decydują się na uprawianie tej dyscypliny. - Thomas Diethart, skoczek austriacki, pochodzi z okolic Wiednia, które do górzystych nie należą, w Polskiej kadrze skacze Nicole Konderla, która pochodzi z Bełchatowa, a Marc Vogel urodził się na Sri Lance.
Styl V i lądowanie telemarkiem
Oglądając skoki narciarskie bez problemu możemy zauważyć literę V, w której kształt układają się narty skoczka podczas lotu. Jednak nie zawsze tak latano. Szwed Jan Bokloev za pierwsze skoki stylem V dostawał od sędziów ujemne punkty. On i Polak Mirosław Graf (którego trenerzy nie wysłali go na igrzyska do Lake Placid, bo nie chcieli zaakceptować, jak skacze) uważani są za prekursorów tego stylu skakania.
- Dziś styl V uznawany jest za chyba najlepszy pod kątem aerodynamicznym. Użycie "fałki" pokazało, że tym stylem można latać bardzo daleko - ocenia Andrzej Grabowski. - Niektórzy skoczkowie już dziś odchodzą od niego, a ich styl skoku przypomina kształtem literę H.
Środowisko skoków narciarskich bywa mocno konserwatywne, Czwórkowy gość zdradza, że przyjęcie stylu V wcale nie odbyło się szybko, choć jest to styl dużo bardziej bezpieczny.
Innym elementem skoków narciarskich jest lądowanie - dziś lądowanie telemarkiem. - To lądowanie w wypadzie, z jedną nogą przed drugą, z lekkim ugięciem - wyjaśnia Andrzej Grabowski. - Telemark to jedna z norweskich miejscowości. Dziś telemark to świętość, ale zdarza się, że zawodnicy próbują markować lądowania.
Zobacz także:
Po sukcesach Żyły, Stocha czy Kubackiego w polskiej kadrze skoków narciarskich przyszedł słabszy czas. Nasi skoczkowie mierzą się w różnych zawodach, m.in. w Turnieju Czterech Skoczni, ale nie idzie im najlepiej. Andrzej Grabowski jest jednak pełen nadziei i wierzy, że to kwestia czasu, gdy przebudujemy naszą reprezentacje i znów będziemy stawać na podium w skokach narciarskich.
***
Tytuł audycji: Audycja sportowa
Prowadzi: Jędrzej Rosiewicz
Gość: Andrzej Grabowski (redakcja sportowa Polskie Radio Program Pierwszy)
Data emisji: 29.12.2024
Godzina emisji: 15.13
pj/ans
