"Gypsy King" zmierzył się z Dillianem Whyte'em na londyńskim stadionie Wembley. Pojedynek Brytyjczyków oglądały z trybun aż 94 tysiące kibiców. Walka wieczoru trwała sześć rund.
Właśnie w szóstej odsłonie pojedynku Fury znokautował Whyte'a potężnym ciosem podbródkowym. Po nim zdążył jeszcze lekko pchnąć rywala, ale ten i tak upadłby w którąś ze stron, bo pięść "Króla Cyganów" uderzająca w szczękę odebrała mu na kilka chwil świadomość.
Taki koniec walki oznacza, że Tyson Fury pozostał niepokonany na zawodowych ringach. Wygrał łącznie 32 pojedynki, w tym 23 przed czasem. Jeden raz zremisował - w pamiętnym starciu z Deontayem Wilderem.
Jeszcze przed walką z Whyte'em Fury zapowiadał zakończenie kariery po sobotnim starciu.
***
Robert Grzędowski