Operacja plastyczne - robić czy nie? "Najważniejsze, by o siebie dbać na co dzień"
Perfekcja jest passé
Ruch "skin positivity" znany w Polsce pod nazwą "skóropozytywność" to wyraz sprzeciwu wobec definicji piękna promowanej przez marki z branży beauty, a także przez media społecznościowe. - Paradoksalnie pomogła w tym pandemia - mówi Dominika Chirek, prawniczka specjalizująca się w prawie kosmetycznym oraz autorka bloga "Naturalnie proste". - Siedzieliśmy w domu, kobiety przestały nosić szpilki, założyły dresy, a makijaż zszedł na dalszy plan. Do popularyzacji tego trendu przyczyniły się także gwiazdy, które nagle zaczęły pokazywać się w wersji naturalnej. I to nie tylko w mediach społecznościowych, ale także na wizji.
04:20 CZWÓRKA Pierwsze slysze - skora 12.08.2021.mp3 Skin positivity. Trend, który jest efektem pandemii? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Z prawnego punktu widzenia kremy to produkty pielęgnujące, a nie zmieniające rysy twarzy Dominika Chirek
Każda skóra jest normalna
Na fali tego ruchu - w myśl hasła "każda skóra jest normalna" - przedstawiciele jednego z koncernów kosmetycznych zapowiedzieli usunięcie określenia "normalny" z opakowań wszystkich swoich produktów. Z kolei marka, która spopularyzowała trend "glass skin", nie będzie już używała w kampaniach słów takich jak "poreless" (tłum. bez porów) czy "ageless" (tłum. bez zmarszczek). - Ten bunt narastał w kobietach od dawna. A główną jego przyczyną były nienaturalne wizerunki modelek, których obrobione graficznie zdjęcia pojawiały się w kampaniach reklamowych - mówi ekspertka. - Trudno zgadnąć, ile taka kobieta ma lat i jak tak naprawdę wygląda jej skóra, więc klientki dość szybko uznały, że nie jest to możliwe i żaden krem nie jest w stanie doprowadzić skóry do tak idealnego stanu.
Posłuchaj także:
Influencerzy na cenzurowanym. Retusz zdjęć ma być oznaczony
Inkluzywny kanon piękna
Do grona marek kosmetycznych dołączają także marki odzieżowe, które coraz chętniej do promowania produktów zatrudniają modelki w różnym wieku i różnym rozmiarze. - To już nie są tylko młode i wysokie dziewczyny w rozmiarze XS. Mamy modelki z bielactwem, z piersiami, z biodrami i z trądzikiem. Kanon piękna zmienia się i staje inkluzywny. Co więcej, to zjawisko będzie zataczać coraz szersze kręgi - podsumowuje rozmówczyni Martyny Ogonek.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotowała: Martyna Ogonek
Data emisji: 12.08.2021
Godzina emisji: 7.15
kul