68 lat po dramatycznych wydarzeniach, które odcisnęły piętno na historii Warszawy, nie milkną echa dyskusji co do zasadności sierpniowego zrywu. 1 sierpnia spory te ustępują nastrojowi refleksji i pamięci o żołnierzach oraz cywilach, którzy zginęli z rąk hitlerowskich oprawców. Paweł Ukielski, Zastępca Dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego zwraca uwagę, że w kultywowaniu pamięci o Powstaniu, mimo jego tragicznych konsekwencji, jest miejsce na radość.
- Pamiętajmy, że 1 sierpnia 1944 roku powstańcom towarzyszył niezwykły entuzjazm. Po pięciu latach okrutnej okupacji, wreszcie mogli stanąć do walki ze znienawidzonym wrogiem. Warszawiacy po raz pierwszy od długiego czasu poczuli wtedy wolność - opowiadał.
Gość Justyny Dżbik podkreślał, że Powstanie było wielką lekcją patriotyzmu i miało swoje pozytywne konsekwencje w przyszłości.
>> Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony Powstaniu Warszawskiemu <<
- Historycy są zgodni, że pamięć nie tylko tej początkowej radości, ale też olbrzymiej klęski militarnej sprawiła, że w 1956 roku, kiedy w Polsce były silne nastroje antykomunistyczne, nie doszło do krwawego zrywu - zauważał Ukielski.
Więcej na temat wybuchu Powstania Warszawskiego i dlaczego powstańcy postanowili zaatakować Niemców właśnie 1 sierpnia o godzinie 17.00 dowiesz się słuchając nagrania audycji.
bch