Zawód influencer - czy nadal jest na topie?

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2022 14:23
21 mln Polaków śledzi co najmniej jednego influencera, a trzech na czterech ulega jego wpływom - tak podają badania themostonline.pl. Najpopularniejsi influencerzy 2022 roku to Robert i Anna Lewandowscy i Wojciech Szczęsny. Internetowych twórców, którzy tworzą swoje społeczności, jest jednak rzesza. 
Aria Martelle - influencerka i aktorka, Kamil Bolek - dyrektor marketingu w LifeTube i Weronika Puszkar
Aria Martelle - influencerka i aktorka, Kamil Bolek - dyrektor marketingu w LifeTube i Weronika PuszkarFoto: Mateusz Kulik/Czwórka

Influencerzy mają pozytywny wpływ na nastrój setek tysięcy swoich fanów, skłaniają ich do zmiany przyzwyczajeń, odwiedzania polecanych miejsc lub zakupu określonych produktów, nawiązują też z nimi relacje i dbają o kontakt. Wśród nich jest Aria Martelle, influencerka i aktorka. 

- Często zdarza mi się otrzymywać pozytywne wiadomości od moich obserwatorów, w których piszą, że inspiruję ich, motywuję, wpływam na ich nastrój - zdradza gość Weroniki Puszkar. - To jedna z najmilszych rzeczy, jaką mogę usłyszeć. To motywuje także mnie, żeby codziennie wstawać i robić to, co robię, wprowadzać wartość do swojego kontentu. Moje treści służą sprawianiu radości, to kontent muzyczny i rozrywkowy - dodaje.

Interaktywność twórców tworzy społeczności

Aria przyznaje, że często zagląda na profile swoich obserwatorów. - Oni cieszą się, że zwracam na nich uwagę, czują się ważni. Dla mnie to istotne, bo gdyby ich nie było, to nic by nie było - podkreśla. 

Znaczenie wspomnianej interaktywności influencerów podkreśla też Kamil Bolek, dyrektor marketingu w LifeTube. - Siła twórców internetowych tkwi w tym, że są bardzo interaktywni. To ich odróżnia od tradycyjnie rozumianych gwiazd czy celebrytów za barierkami, na czerwonych dywanach - mówi. - Twórcy internetowi są podobni do swoich odbiorców. Wchodzą w interakcje z nimi. Wielu twórców po kilka godzin dziennie poświęca, żeby odpisywać na komentarze. Dzięki temu nie mówimy tylko o fanach, influencerach, rozpoznawalności, ale o społecznościach, które wokół influencerów się skupiają - dodaje. 


Posłuchaj
32:54 czwórka strefa prywatna 05.12.2022 (1).mp3 Na czym polega zawód influencera i jak rozwinie się w przyszłości? (Czwórka/Strefa prywatna)

 

Kamil Bolek zwraca uwagę, że dużo łatwiej utrzymać kontakt z setką fanów niż z milionem followersów, jednak tej interaktywności, relacji nie może zabraknąć. 

Infuencer - wyczerpujący zawód?

- Ja kocham to, co robię, zawsze wiedziałam, że chcę pracować w branży rozrywkowej, robić rzeczy kreatywne i wpływać w pewien sposób na ludzi - przyznaje Aria Martelle. - To, co robię, nie jest dla mnie bardzo wyczerpujące. Kocham to, rzadko czuję się wyczerpana, chcę tworzyć tę społeczność, by moi obserwatorzy czuli się jej częścią - dodaje. 

Influencerka wyjaśnia też, że kontakt z fanami zajmuje twórcom internetowym dużo czasu, czasem muszą odłożyć go na bok, by nie zabrakło im czasu na tworzenie kontentu. - Trzeba trzymać tu pewien balans - podkreśla. 

Każdy z twórców internetowych spotyka się z miłym przyjęciem, ale i z krytyką, a nawet hejtem. - Trzeba mieć poukładane w głowie i dbać o swoje zdrowie psychiczne, aby dobrze móc pracować w tej branży - wyjaśnia gość "Strefy prywatnej". - Gdy spotykam się z konstruktywną krytyką, kulturalnym zwróceniem uwagi, odpisuję na takie komentarze, wchodzę w dyskusję. Na hejt nie reaguję - dodaje. 

Sprawdź także:

Kamil Bolek zdradza, że są już polskie badania, które wskazują, że zawód influencera jest najmniej poważanym zawodem w naszym kraju. - Influencerzy są na samym dole tej drabiny, zaraz obok są politycy, zaś na samej górze strażacy czy ratownicy medyczni - opowiada. - Problem polega na tym, że dziś influencerem nazywa się wszystkich działających w intenecie - to kompletna nieprawda. Jest wielu, którzy chcieliby być influencerami. Dziś możemy edukować, pokazywać, że praca twórcy internetowego jest ciężka i wymagająca, choć z czasem przynosi satysfakcjonujące efekty - dodaje. 

Drama - to nie jest metoda na długie działanie

Podejmowane przez influencerów strategie marketingowe są bardzo różne. Wśród nich są dramy. - Nakręcanie popularności "na kontrowersji" jest spektakularne, ale krótkie - mówią goście Czwórki. - Marki i reklamodawcy raczej nie chcą pracować z kontrowersyjnymi twórcami. Drama to zastrzyk popularności, ale krótkowzroczna taktyka - dodają. 

Goście Weroniki Puszkar zwracają uwagę na myślenie i planowanie długofalowe. Wywoływanie dramy w sieci jest działaniem jednorazowym, przez które łatwo popsuć sobie karierę. - Jeśli chcemy robić coś długofalowo, mieć pozytywny wpływ na społeczność, to trzeba myśleć o tym, co się robi. Krótki fame przynosi sławę, ale czy pieniądze i fajnych lojalnych fanów... - nie sądzę - ocenia Aria. 

Wizerunek influencerów i ich przyszłość

Dziś trudno już mówić o krótkiej modzie na twórczość internetową. Blogi, popularne profile w mediach społecznościowych są z nami od lat. Niestety na wizerunek influencerów rzutuje tzw. krzykliwa mniejszość, grupa, w której są m.in. patoinfluencerzy, zauważa Kamil Bolek. - Należy pamiętać, że dziś wielu twórców internetowych ciężko pracuje, dostarczając fajnej jakości treści nie tylko rozrywkowe, ale newsowe, naukowe, edukacyjne - podkreśla. - Twórcy internetowi i influencerzy dziś stanowią dużą część naszej popkultury, są narzędziem marketingowym, ale uczestniczą też w życiu publicznym. To mega zmiana, mega trend w sposobie konsumpcji mediów i na rynku mediów. To już nie jest moda, to nie zniknie, a będzie dalej ewoluować - dodaje. 

Aria Martelle wskazuje na przeróżne motywacje twórców internetowych. Od nich uzależnia przyszłość ich działania. Sumienność, regularność i elastyczność - Czwórkowi goście wspólnie wymieniają je jako warunki, które twórca internetowy musi spełniać. - Dużo twórców nie przechodzi tego pierwszego etapu, kiedy trzeba publikować, publikować i publikować, aż "zażre" - podkreśla Kamil Bolek. - Trzeba płynąć na fali viralu, kontynuować to, co się robi, nie poddawać się - poleca Aria. 

Nowe branże w świecie influencerów

Ola Kargul, specjalistka ds. mediów społecznościowych, zwraca uwagę na rozwijające się środowisko meta. - Musimy zauważyć ten rozwój, ale jeszcze długa droga przed nami, żeby realnego influencera zastąpił awatar. Może taka będzie przyszłość, ale dziś prawdziwy człowiek wiedzie prym - podkreśla. - W najbliższym czasie bym widziała ekspansję w kierunku takich przestrzeni, które do tej pory nie były mocno eksplorowane - takim kierunkiem będzie gaming i e-sport. Wydaje mi się, że w tym kierunku rynek influencerów będzie się rozwijał - dodaje.  

Socjolog i coach Anna Daria Nowicka zwraca też uwagę na zagrożenie czyhające na influencerów i ich odbiorców w sieci. Dziś 50 procent nastolatków mówi, że chciałoby zostać influencerami w przyszłości. Z treści internetowych tworzonych przez influencerów korzystają głównie przedstawiciele pokolenia Y (urodzeni w latach 1980-2000) oraz pokolenia Z (urodzeni po 2000 roku).

*** 

Tytuł audycji: Strefa Prywatna

Prowadzi: Weronika Puszkar

Goście: Aria Martelle (influencerka i aktorka), Kamil Bolek (dyrektor marketingu w LifeTube), Ola Kargul, specjalistka ds. mediów społecznościowych, Anna Daria Nowicka (socjolog i coach)

Data emisji: 05.12.2022

Godzina emisji: 20.08

pj/kor

Czytaj także

Media społecznościowe. Jak zmieniają nasz język?

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2017 19:38
Homo socialmedicus, czyli człowiek doby mediów społecznościowych, znaczną część swojego życia przeniósł do internetu, gdzie angażuje się w dyskusje, komentuje i dzieli się spostrzeżeniami. - Taki aktywny uczestnik dyskusji internetowych nazywany jest też "komcionautą" - mówi w Czwórce Piotr Gnyp ze studia Fish Ladder/Platige Image.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nastolatki pod presją wyglądu - pomóc może "ciałoneutralność"

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2021 22:00
Blisko 70 procent nastolatków odwiedza social media kilkanaście razy w ciągu doby - wynika z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. W tym czasie młodzi są bombardowani setkami zdjęć i postów z nierealistycznymi ideałami piękna. Coraz częściej młodzi ludzie czują presję, żeby wyglądać lepiej. Dlatego ruszyła kampania "Ciało nie określa", która jest realizowana jest pod hasłem "Moja wartość nie zależy od tego, jak wyglądam". 
rozwiń zwiń