Na kartach mamy różnego rodzaju znaki – i to nie drogowe, a historyczne. To symbole najważniejszych wydarzeń, które miały miejsce w XX wieku. Na każdej z tych kart znaleźć można dwa identyczne znaki.
- Najciekawsza w procesie przygotowywania tej gry była jej "matematyczność" – wspomina Karol Madaj z IPN. – Musieliśmy przygotować wielką kartkę w kratkę: 133 pola na 133 pola, z czego niektóre są zakropkowane. To wzór na to, jak stworzyć grę, w której przy 132 kartach i 12 znakach na karcie zawsze tylko jeden się powtarza.
Więcej gier planszowych znajdziesz w boksie: W co warto grać <<<
Dlatego podczas tworzenia tej gry nie obyło się bez eksperta - matematyka, który stworzył program komputerowy, by zweryfikować ułożenie znaków na kartach. – Przez kilka tygodni pracowaliśmy nad samą koncepcją matematyczną tej gry – mówi Madaj. – Ale dzięki temu możliwa jest rozgrywka nawet przez 32 osoby jednocześnie.
W "ZnajZnak można grać na kilka sposobów. Jakich? Dowiedz się więcej o zasadach gry, słuchając nagrania całej rozmowy z audycji "Czwarty wymiar", bądź oglądając zmagania naszych dziennikarzy z historią na wideo.
(kd)