"Avengers: Koniec gry" - co dalej z superbohaterami?

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2019 18:30
25 kwietnia na ekrany kin wejdzie kolejny superfilm o superbohaterach. - "Avengers: Koniec gry" to produkcja owiana tajemnicą. Mamy zwiastuny i mamy plakat z bohaterami, którzy zginęli w ostatnim filmie, ale także poza kadrem - opowiada Kuba Koisz. 
Audio
  • Nadchodzą Avengersi - co wydarzy się w "Końcu gry"? (Stacja Kultura/Czwórka)
Figura woskowa Iron Mana w Gabinecie Figur Woskowych Madame Tussauds w Amsterdamie
Figura woskowa Iron Mana w Gabinecie Figur Woskowych Madame Tussauds w AmsterdamieFoto: Alexander Tolstykh/Shutterstock.com

W najnowszej odsłonie opowieści o uniwersum Marvela, po wymazaniu połowy życia we Wszechświecie przez Thanosa, Avengersi starają się zrobić wszystko, co konieczne, aby pokonać szalonego tytana.

Najważniejsze pytanie, jakie pojawia się przed premierą "Końca gry" brzmi: jak Avengersi uratują świat? Odpowiedzi na nie próżno szukać w zwiastunach. - Bracia Russo umiejętnie dystrybuują informacje o swojej produkcji. Pierwszy zwiastun był wyjątkowo dołujący, ale więcej rzeczy ukrywał, niż pokazywał - opowiada gość Czwórki.

Kuba Koisz podpowiada, jak przygotować się do premiery i zdradza, jaką rolę w opowieści może odegrać Brie Larson.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Kuba Koisz (krytyk filmowy)

Data emisji: 8.04.2019

Godzina emisji: 11.23

kul/ac

Czytaj także

Walerian Borowczyk. "Jak gwiazda pojawiał się i znikał"

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2018 15:00
- Wiedziałem, że mam postać, ale nie miałem pojęcia jaka historia za nią stoi. Po kilku miesiącach żmudnej pracy byłem pewien, że ta opowieść nie zmieści się w formie portretu - opowiada Jakub Mikurda, reżyser filmu "Love Express. Przypadek Waleriana Borowczyka"
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery filmowe: "Kapitan Marvel", "Szczęśliwy Lazzaro", "Całe szczęście"

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2019 16:00
W Dzień Kobiet ekrany kin wchodzi pierwszy film Marvela, w którym główną rolę superbohaterki gra kobieta. - "Kapitan Marvel" ma taką moc, że mogłaby zjeść na śniadanie całą drużynę Avengersów - opowiada Łukasz Muszyński.
rozwiń zwiń