Ocalić od zapomnienia - Zuzanna Ginczanka w monodramie Agnieszki Przepiórskiej

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2023 14:26
Zuzanna Ginczanka była poetką i gwiazdą przedwojennej literackiej Warszawy. Przyjaźniła się ze skamandrytami: Tuwimem, Przybosiem, Słonimskim i Lechoniem. Jej postać, zapomniana przez lata, wraca w monodramie Agnieszki Przepiórskiej "Ginczanka. Przepis na prostotę życia".
Agnieszka Przepiórska w monodramie Ginczanka. Przepis na prostotę życia
Agnieszka Przepiórska w monodramie "Ginczanka. Przepis na prostotę życia" Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Zuzanna Ginczanka, powszechnie podziwiana za swój talent i urodę, stała się gwiazdą przedwojennej literackiej Warszawy. Poetka żydowskiego pochodzenia była ulubienicą Juliana Tuwima i Witolda Gombrowicza. Publikowała w "Wiadomościach Literackich" i "Skamandrze", współpracowała ze "Szpilkami". Spotykała się ze skamandrytami w Ziemiańskiej. Mając zaledwie 27 lat, zginęła z rąk hitlerowców w 1944 roku. 

Monodram o zapomnianej poetce

Na wiele lat jej twórczość i ona sama zostały zapominane. Dopiero 70 lat po śmierci Zuzanny pojawiła się jej biografia, wybór wierszy, a także monodram w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej "Ginczanka. Przepis na prostotę życia".

- Spektakl, z różnymi pandemicznymi historiami, gram od trzech lat. Jednak wojna na Ukrainie jakby nadała kolejny, upiorny kontekst tej historii - mówi Agnieszka Przepiórska. - Tak jakby ona cały czas trwała, jakbyśmy byli do końca w tym zaklętym kręgu.

Monodram prowadzi widza przez całe życie poetki. Od czasów jej dzieciństwa w Równem, poprzez okres warszawski, do czasów wojny, ukrywanie się, zmianę imienia i nazwiska, aż do tragicznej śmierci.

Odniesienia do współczesności

- Przedstawienie ma liczne odniesienia do współczesności, które pojawiają się spontanicznie. Zuzanna w naszym spektaklu przechodzi drogę emancypacji. Jest taki moment, kiedy wykrzykuje do Tuwima, Wyspiańskiego i wszystkich innych wieszczów, że będzie mówiła swoim głosem, jak będzie chciała. Będzie wulgarna i będzie mówić to, co jej się podoba, bo zasłużyła na to - opowiada gość Czwórki. - To jest taki moment, kiedy ona znajduje swój własny język, swój własny głos i daje sobie prawo do tego, żeby krzyczeć. 

Zobacz także:


Żywy spektakl

Jak podkreśla Agnieszka Przepiórska, partnerem monodramu jest widz. - Nie chowam się w tej historii, wychodzę z nią do widzów. Biorę ich niejako na świadków tej historii, a też często proszę ich o udział - zdradza. - Część spektaklu odbywa się na widowni. To jest zapraszanie ich do udziału w tej historii, bo w ogóle wszyscy jesteśmy częścią historii.

Spektakl "Ginczanka. Przepis na prostotę życia" będzie można zobaczyć m.in. w sobotę, 25 marca, w Łodzi podczas Festiwalu Sztuki Aktorskiej Teatropolis, a także nieco później, 15 kwietnia, w Hugonówce w podwarszawskim Konstancinie.


Posłuchaj
16:32 Czwórka/Stacja Kultura - Ginczanka. Przepis na prostotę życia" 24.03 2023.mp3 Agnieszka Przepiórska o monodramie "Ginczanka. Przepis na prostotę życia" (Stacja Kultura/Czwórka)

 


***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Agnieszka Przepiórska (aktorka teatralna, serialowa i filmowa)

Data emisji: 24.03.2023

Godzina emisji: 10.15

aw


kakka

Czytaj także

Fotografka Stefania Gurdowa i klisze sprzed wieku

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2023 14:45
Fotografie Stefani Gurdowej, zapomnianej na wiele dekad fotografki z początku XX wieku, można oglądać na wystawie we wrocławskiej galerii Miejsce przy Miejscu 14. - Kluczowe w tej historii jest to, że niewiele o niej wiemy - mówi kurator Łukasz Rusznica. - Gurdowa i jej zdjęcia są tajemnicą, a tajemnica jest tym, co zaciekawia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marta Bartosik: cenię sobie scenografię wielofunkcyjną

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2023 13:40
Poznaliśmy zwycięzców drugiej edycji Konkursu Najlepsze Dyplomy Scenograficzne Uczelni Artystycznych. Pierwsze miejsce zajęła Marta Bartosik z Uniwersytetu Artystycznego imienia Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, która została doceniona za kostiumy i scenografię do spektaklu "Bleee…" w Teatrze Wielkim w Poznaniu. - To dla mnie ważne wyróżnienie. Niesłychanie jest się poczuć tak docenionym - mówi w Czwórce. - Na pewno jest to coś, co bardzo motywuje do dalszego tworzenia.
rozwiń zwiń