Spośród przesłanych nam pytań wybraliśmy kilka, na które postanowiliśmy odpowiedzieć na stronie internetowej. Ich autorzy otrzymają od nas czwórkowe prezenty – niespodzianki!
Jak przygotowujecie się wokalnie do pracy na antenie?
Możliwości i sposobów jest tyle, ilu prowadzących na antenie. Przede wszystkim ćwiczymy dykcję, by wypowiedziane słowa były zrozumiałe dla naszego słuchacza. Zbitki wyrazów również pomagają nam rozwiązać poplątany niekiedy język. Lubimy powtarzać na przykład „baba ryba baba ryba stała żaba koło grzyba baba ryba baba ryba nie ma żaby nie ma grzyba” bardzo, bardzo szybko. Są tacy, którzy wydają z siebie dziwne dźwięki przypominające egzotyczne zwierzęta, inni czytają na głos poranną prasę, są również osoby, które śpiewają przed wejściem. Metod wiele, jednak najważniejsze możecie poznać słuchając Savoir vivre językowego poświęconego specjalnie temu zagadnieniu.
Jak to jest możliwe, że Kamil potrafi z dnia na dzień pograć i nauczyć się zasad kilku gier planszowych, by następnie pograć w nowe gry u Kuby na Xboxie lub PS3. Jak on to robi?
Odpowiedzi udzielił sam Kamil: Ja, czyli Kamil dostaję planszówki z wyprzedzeniem, więc mam trochę czasu, żeby zapoznać się z ich niekiedy mega skomplikowanymi zasadami. Zabieram gry do domu i (jeśli rodzina ich w szale nie wyrwie) czytam instrukcje, a czasem nawet zagram z kimś, lub sam (gra w pojedynkę opiera się głównie na czytaniu instrukcji, ale zdarza się, że musnę pionki delikatnym szepnięciem). Jeżeli zaś chodzi o konsole, to na Xboxie grałem tylko kilka razy w życiu (zazwyczaj to ona gra na mnie). A PS3… cóż, krótka (kilkunastominutowa lub kilkugodzinna) rozgrywka jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Zawsze można zrobić przerwę, która odrobinę się przeciągnie, ewentualnie (wersja ekstremalna) można nie spać. Tak ja to robię.
Macie najbardziej "przodową" ramówkę na świecie. Jak ją tworzycie?
Dziękujemy. Jak większość rzeczy w życiu, jest ona wynikiem organicznej pracy oraz zaufania do ludzi, w których wierzymy. Tworząc obecną ramówkę chcieliśmy dać młodym (oraz młodym duchem) słuchaczom możliwość interakcji w audycjach, które realizują bliskie im tematy. W naszej ofercie znalazły się zatem audycje kulturalne, popkulturowe, life-stylowe, technologiczne, czy chociażby rozrywkowe, oraz cały wachlarz autorskich programów muzycznych, na które stawiamy od kilkunastu lat. Co wyróżnia je od wszystkich innych programów w radiu i telewizji to fakt, że przygotowuje je pełen zapału młody zespół doświadczonych dziennikarzy, którzy mają jedną zasadę (ma być smacznie – jak u mamy :) :) :)), a tak serio : ”rób audycję, której chciałbyś posłuchać”. Jednak bez Was, drodzy Słuchacze, nie byłoby tej ramówki, zatem z tego miejsca dziękujemy za zainteresowanie, wkład oraz aktywność, którą wykazujecie przy każdej audycji.
Skąd tyle energii czerpią Filip i Duże Pe. Ja po całym dniu jestem wykończony, a oni o 19 szaleją jak z procy wystrzeleni. Jak oni to robią?
Duże Pe: Jeśli idzie o mnie, wzór wygląda następująco: wrodzony lub wypracowany (sam nie jestem pewien) optymizm + możliwie dużo aktywności fizycznej + szczęście, które udało mi się znaleźć w życiu + radość ze wszystkich zajęć, jakimi przychodzi mi się parać = dość energii, żeby korzystać z niej we własnym zakresie i od poniedziałku do piątku dzielić się nią z widzami i słuchaczami Czwórki w audycji "Cztery: Gramy!" :)
Rudanacja: Od wielu lat wyznaję teorię "małych szczęść" - to znaczy doceniam wszystko, co mnie otacza (jaram sie wszystkim na około :) ). Dzięki temu od momentu przebudzenia, aż do zaśnięcia jestem uśmiechnięty i pełen energii. Polecam Wszystkim!
W jaki sposób dobieracie muzyczne nowości? Jak odbywa się selekcja granych na antenie utworów?
Nowości, które prezentujemy w Czwórce to przeważnie owoc researchu - nasza codzienność to prasa muzyczna, propozycje wytwórni i zaprzyjaźnionych artystów i oczywiście niezastąpiony internet. Staramy się dawać szansę młodym artystom i gatunkom praktycznie nieobecnym w eterze. Gramy w mniej więcej równych proporcjach nowości i utwory znane, które naszym zdaniem pasują do Czwórki.
Co najbardziej z pracy w Czwórce lubią Kasia Dydo i Justyna Dżbik?
Justyna: Najbardziej z pracy w Czwórce lubię... pracę w Czwórce! (Tak, tak... puchar za suchar dla mnie) :) A tak na serio to lubię rozmowy i spotkania z ludźmi. Te spotkania mają róże formy. Przede wszystkim lubię wywiady z gośćmi w studiu, podczas audycji. Codziennie przez "Lupę" przewija się naprawdę mnóstwo osób, 2-3 gości dziennie. Co godzinę rozmawiam na inny temat, a to trendach w makijażu, a to o nowej płycie Hadesa, o książce nad którą pracuje Kasia Pakosińska czy o bezpieczeństwie na drogach. Wyjątkowo fajnie co tydzień w środy rozmawia się z Miłoszem Brzezińskim, ulubionym przez słuchaczy Czwórki trenerem osobistym. Ze słuchaczami też lubię rozmawiać. W różny sposób. Cały czas komentują to, co dzieje się na antenie, wysyłając swoje opinie na fejsie czy w smsach. Często po audycji dostaję też maile z pytaniami o piosenki, albo o gości i tematy z audycji. Zawsze odpowiadam. No chyba, że coś przeoczę :) Wreszcie dużo gadam z kolegami z redakcji "Pod Lupą", przegadujemy tematy, plotkujemy, jest dużo śmiechu w naszym redakcyjnym pokoju numer 252. :) Generalnie w Czwórce korytarzach panuje bardzo serdeczna i kumpelska atmosfera. Zupełnie nie jak w "poważnym zakładzie pracy". To też lubię w Czwórce - nie przychodzi się tutaj "odbębnić pracę" od 8.00 do 16.00, ale stworzyć wspólnie coś naprawdę fajnego i twórczego.
Kasia: Kasia Dydo vel Quenn of the Radio, jak na królową przystało, lubi przede wszystkim rządzić, ale na antenie panuje wraz z Kuklą Pierwszym, który skutecznie jej rządy obala. Nie pozostało jej więc nic innego jak polubić w radiu szereg rzeczy, które na pozór wydają się błahe. A więc Kasia Dydo Lubi: szaleć przy Hardkor i Disko, śpiewać ' Uroda, uroda, uroda....’ jak nikt nie słyszy, objadać się słodyczami za zamkniętymi drzwiami. Lubi także żółte długopisy z napisem Czwórka, ludzi z którymi pracuje i całe to zakręcone Radio. (a tak naprawdę to żart, ponieważ Kasia Dydo nie lubi NIKOGO i NICZEGO;) XOXO
Ile osób tworzy jedną audycję w Czwórce?
Jako, że każdą audycje przygotowuje inny Zespół, trudno konkretnie powiedzieć ile osób ją tworzy. Każda audycje przygotowywana jest przez Wydawcę, Prowadzącego oraz dziennikarzy i reporterów. Za jej finalny efekt odpowiadają także realizujące ją osoby: realizator dźwięku, realizator obrazu oraz grafik.
Dlaczego niektórzy prowadzący podczas swoich wystąpień podnoszą rękę i pokazują gesty do kogoś, kogo nie widzimy?
Jako, że audycje poza prowadzącymi i reporterami tworzy jeszcze kilka osób (patrz powyżej), niekiedy podczas wejść na żywo musimy posiłkować się komunikacją niewerbalną, która nie przerwie programu, a pomoże nawiązać kontakt pomiędzy studiem, a reżyserką. Gest, o którym wspominasz (wykonywany przez wielu na najróżniejsze sposoby: ruchy posuwiste, machające, wskazujące) informuje realizatora dźwięku, że może w danej chwili wyemitować nagrany uprzednio przez reportera dźwięk. Jest też inna interpretacja, mówiąca, że dziennikarze w ten właśnie sposób pozdrawiają swoje drugie połówki oglądające ich przed telewizorami :). Z ciekawostek zaś nadmienić można, że wykonując ten właśnie gest ruchem okrężnym ”na lasso”, Pat wziął raz taki zamach, że spadł z krzesła.
…Moglibyśmy pisać i pisać, by pytań do Czwórki macie bez liku. Może kiedyś zrobimy podobną akcję :) Tymczasem dzięki, że jesteście z nami!