Rozpoczął się rok akademicki. Powraca więc dyskusja na temat poziomu nauczania. Zdaniem wielu nasze uczelnie udają, że uczą, a studenci są kompletnie nieprzygotowani do wyzwań, jakie stają przed nimi w życiu zawodowym.
Niedawno został także opublikowany tzw. Ranking Szanghajski, którego twórcy typowali najlepsze uczelnie świata, biorąc pod uwagę przyszłe osiągnięcia absolwentów, m. in. Nagrody Nobla. Oba czołowe polskie uniwersytety, czyli Warszawski i Jagielloński, uplasowały się… w czwartej setce.
Według statystyk w Polsce przybywa magistrów. Z drugiej strony przybywa także bezrobotnych. Czy ustawowo można naprawić sytuację? - System "sypnął się" z powodu "masyfikacji", która nastąpiła w latach 90. i później - uważa Bianka Siwińska, redaktor naczelna pisma "Perspektywy". – Mnóstwo młodych ludzi poszło na studia, a uczelnie poszerzały oferty. Tyle, że nie było to skorelowane z rynkiem pracy. I teraz są efekty.
Tymczasem zdaniem gościa Czwórki Andrzeja Kurkiewicza, dyrektora Departamentu Strategii w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ten rok ma być dla polskiego szkolnictwa wyższego przełomowy. - W pełni wchodzi bowiem reforma szkolnictwa wyższego; wdrażany jest też szereg zmian uchwalonych w ubiegłym roku przez polski parlament - mówi ekspert. - Mają one właśnie dać możliwość lepszego startu naszym absolwentom.
Ale statystyka to nie wszystko. Jaki tak naprawdę jest poziom polskich uczelni? Posłuchaj nagrań ze studia Czwórki, w plikach dźwiękowych, załączonych do materiału.
Do audycji "4 do 4" zapraszamy codziennie, od poniedziałku do piątku, po godzinie 13.00.
(kd)