Zdania słuchaczy Czwórki na temat tego, czym jest szczęście, są podzielone: Emilia twierdzi, że chodzi o miłość, Łukasz, że "bezapelacyjnie o pieniądze", dla Uli przepisem na ten stan ducha są częste podróże i dobre jedzenie, a dla Karoliny – regulacja hormonalna.
Zdaniem Pawła Pawłowskiego, psychologa, nasze poczucie szczęśliwości nie zmienia się wcale w zależności od tego, w jakim akurat jesteśmy wieku, albo gdzie pracujemy. – Postrzeganie szczęścia jest pochodną wychowania i środowiska w jakim się wzrastało – tłumaczy gość Czwórki. – Środowisko bowiem generuje w nas określony rodzaj potrzeb.
Zdaniem eksperta, dla ludzi, którzy mają potrzeby prymitywne: pełny brzuch, cudowny seks i fajna "bryka", będą spełnieniem marzeń o szczęściu. – Do głowy im nie przyjdzie, że szczęście może dać obcowanie z poezją – mówi Pawłowski. – O takich wrażliwcach pomyślą sobie: "Jaka poezja? Frajerzy".
Pieniądze jednak, według Pawłowskiego, są nieodzownym elementem szczęścia, a od pełnego portfela, w pogoni za szczęściem, uciec nie można. – Pieniądze są na bardzo niskim szczeblu drabiny naszych potrzeb – mówi gość Czwórki. – Poważny, długotrwały ich brak generuje wręcz nieszczęście. W przeciwną stronę jednak to nie działa, bo sam mam pacjentów, którzy są bardzo bogaci i jednocześnie bardzo nieszczęśliwi.
Dowiedz się więcej o szczęściu, o potrzebach, które dla wszystkich ludzi są wspólne, o tym, co nas unieszczęśliwia i o tym, bez czego nie moglibyśmy żyć, słuchając nagrań audycji "4 do 4", załączonych do materiału.
(kd)