Radiowy sabat czarownic

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2010 16:26
Palenie czarownic na stosach miało w Europie długą tradycję. Kim były „czarownice”? Gościem „Zostaw wiadomość” 23 sierpnia był historyk Tomasz Wiślicz.
Audio

– Czary towarzyszyły nam od zawsze. Przez wieki były powszechną praktyką. Od początku ludzkości ktoś, gdzieś czarował i zapewne do dziś  czaruje – zapewnia Tomasz Wiślicz z Instytutu Historycznego UW i Instytutu Polskiej Akademii Nauk. W poniedziałkowym wydaniu „Zostaw wiadomość” udaliśmy się na polowanie na czarownice na kartach historii.

Prześladowanie posądzanych o czary kobiet, zwane potocznie polowaniem na czarownice, rozpoczęło się dopiero u schyłku XV wieku. W Polsce ofiarą procesów o czary najczęściej padały kobiety z nizin społecznych, z marginesu: zajmujące się czarami ubogie chłopki, staruszki zajmujące się zielarstwem, często żebraczki.

Z czego najczęściej wynikały oskarżenia o czary?  Zazwyczaj chodziło o konflikty sąsiedzkie, wykluczenie społeczne. Bywało, że z premedytacją skazywano osobę niewinną, jeśli jej śmierć mogła przysłużyć się mieszkańcom, Kościołowi lub rodzinie. Jeśli udowodniono kobiecie dodawanie plugawych substancji do paszy, zakopywanie pod progiem garnków z robactwem, rzucanie uroków powodujących  choroby, niemoc seksualną i śmierć, bezzwłocznie stawała przed sądem.

Proces miał określony przebieg.  Najpierw podejrzana o czary podlegała torturom. Odbywały się one według dokładnie sprecyzowanego schematu, określającego ich długość, intensywność i sposób, w jaki je przeprowadzano. Najczęściej stosowane tortury to wybijanie stawów lub podpalanie ciała świecą. Niezwykle popularnym zabiegiem było także pławienie czarownic. Służyło ono weryfikacji winy oskarżonej.

Związaną czarownicę wrzucano do wody. Jeśli tonęła, świadczyło to o jej niewinności; jeśli wypływała na powierzchnię, podejrzana trafiała na stos. Bywało i tak, że szlachcianka, aby przekonać się, która z chłopek rzuciła urok na jej trzodę, pławiła wszystkie kobiety we wsi. Jeśli uznano winę czarownicy, palono ją na stosie, dla urozmaicenia stosując różne „zabiegi”. Pokrywanie  ciała skazanej świeżym łajnem lub przywiązywanie  kamieni  do uszu miało dostarczyć pospólstwu dodatkowej rozrywki.

Zachowały się także egzemplarze paktów z diabłem pieczętowane krwią, a nawet opatrzone podpisami samych diabłów. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć cyrograf pisany ręką samego Asmodeusza, wystarczy, że wybierze się do paryskich archiwów.

 

Am

Czytaj także

Na tropie czarownicy

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2008 08:42
Skąd pochodziła wiara w czary i magię, moc tajemnych eliksirów oraz rzucanych uroków?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polskie Salem

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2010 10:09
W 1775 roku w Doruchowie spalono 14 kobiet oskarżonych o czary i kontakty z diabłem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowoczesne średniowiecze

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2010 11:39
Wirtualna księga do przekartkowania i średniowieczny bazar w hologramie. W Krakowie powstaje najnowocześniejsze muzeum w Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Van Eyck i Bruegel w Gdańsku

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2010 12:00
Arcydzieła flamandzkich mistrzów zostaną pokazane na wystawie w Muzeum Narodowym. Już od 4 września będą dostępne dla zwiedzających.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Polskie sierpnie" w streetartowej oprawie

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2010 14:46
Już 28 sierpnia w Parku Praskim odbędzie się "Ulica Bitwy Warszawskiej – Bitwa Ulicy Warszawskiej". To projekt artystyczno-społeczny z historią w tle. Tematem przewodnim imprezy są pamiętne "sierpnie" z 1920, 1939, 1944 i 1980 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rzeczywistość" marzeń sennych

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2010 18:49
Świadomy sen - prawda czy mit? Jeśli o czymś intensywnie myślimy, pojawi się to w naszych snach - mówi ekspert, gość "Magazynu".
rozwiń zwiń