Przeglądamy magazyny modowe, przyglądamy się nowym trendom, zwracamy uwagę na markę i cenę. Jeśli akurat nie mamy pieniędzy i drogie ubrania nie są dla nas osiągalne, robimy wszystko, by to zmienić. Od tej reguły są oczywiście wyjątki, ale zdaniem ekspertów Czwórki, ludzie są uzależnieni od mody. I już.
- To część mechanizmu, zakorzenionego w społeczeństwach zachodnich, mianowicie potrzeby identyfikacji - mówi ekspert Czwórki, Tomasz Stawiszyński. - Poza tym, w ciągu ostatnich 50 lat, w czasie rozwoju marketingu i reklamy, obserwujemy bardzo silne działania, mające wzbudzić w konsumentach przekonanie, że posiadanie markowych ubrań i innych produktów uczyni ich bardziej niezwykłymi. Oczywiście korzystają na tym duże koncerny.
Zdaniem Tomasza Jacykowa ten fakt częściowo wynika z ludzkiego zamiłowania do udawania i drobnych oszustw. – Ludzie lubią oszukiwać, a metką oszukać jest bardzo łatwo - mówi gość "4 do 4". - Innymi słowy: nie ważne, co wkładamy do garnka, ale ważne, że mamy bardzo duże logo "wywalone" na plecach. To chęć podniesienia swojego statusu społecznego.
Ale poza tym, że noszenie markowych ubrań przy braku pieniędzy w portfelu to, zdaniem gości Czwórki, swoista "proteza tożsamościowa", to także najczęściej gwarancja, że produkt, który kupujemy, jest po prostu dobrej jakości.
Tomasz Stawiszyński/fot. W.Kusiński
Poza tym, ludzie z natury są próżni. - Ten, kto mówi, że nie są, jest hipokrytą. Ja sam jestem próżny jak bęben - mówi Jacyków. - To tak działa: gdy widzę drogie buty, które mi sie podobają, kupuję je, choć wiem, że mógłbym gdzieś indziej kupić sobie dużo tańsze obuwie. Chodzi o ich formę, linię. I o fakt, że mam poczucie, że stać mnie na to, mogę sobie na nie pozwolić. Ludzie potrzebują takiego uczucia.
Czy przez metkę można klasyfikować ludzi, czy warto w ten sposób zawierać znajomości, a co ciekawe – czy jest to droga do zdobywania partnera? Dlaczego świat jest dziś tak mocno obrandowany? – dowiedz się, słuchając całej rozmowy ze studia Czwórki.
(kd)