Czy grozi nam pandemia otyłości?
Ważymy też coraz więcej, a otyłość to bardzo powszechna i poważna choroba cywilizacyjna. - Przez rok pandemii statystycznie Polak przytył prawie 2 kg, a osoby z nadwagą i otyłością przytyły jeszcze bardziej - mówi prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry Leczenia Otyłości Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Niestety unieruchomienie, przebywanie w domu, zwiększony lęk, stres, napięcie nie służą prawidłowym nawykom żywieniowym. Zajadamy stres, wybieramy niewłaściwą żywność, jednocześnie siedzimy coraz dłużej przed telewizorem i komputerem, przykuci do miejsca pracy, do sposobu edukacji i tyjemy.
16:07 Czwórka/Czat Czwórki - wysiłek fizyczny 11.03. 2021.mp3 W audycji rozmawiamy o kondycji fizycznej w czasie pandemii (Czat Czwórki/Czwórka)
Brak ruchu może być przyczyną poważnych konsekwencji zdrowotnych. Oprócz nadmiernie przeciążonego kręgosłupa, któremu nie służy siedzący tryb pracy, może powodować zmiany w naszym organizmie.
- Jesteśmy stworzeni do ruchu, jest takie powiedzenie, że musimy się ciągle ruszać, żeby odżywiać nasze stawy i mięśnie - tłumaczy lekarz fizjoterapeuta prof. Michał Dwornik z kliniki Rehapunkt. - Nasz organizm reaguje w różny sposób na ograniczenie ruchomości, nazywamy to akinezją, mamy zmiany w układzie nerwowym, krwionośnym, ale też w narządzie mięśni i układzie stawów i wiązadeł. Głównie dochodzi do spadku ukrwienia, przez co stajemy się mniej elastyczni i jesteśmy podatni na częstsze kontuzje. Cierpi nasz kręgosłup. Bezruch pogarsza elastyczność połączeń nerwowych, może łatwiej dojść do urazu, a siedząc, przeciążamy kręgosłup.
Czytaj także:
Jednak podczas pracy zdalnej, czy nauki możemy zadbać o zdrowie i kondycję. Dobrze robić przerwy najlepiej co 30 minut. Przejść parę kroków lub zrobić kilka ćwiczeń. - To w istotny sposób wpływa na metabolizm naszego organizmu, aktywuje układ naczyniowo-sercowy i ma niezwykle długą listę korzyści dla naszego organizmu - przekonuje prof. Paweł Bogdański.
Zimowe treningi na świeżym powietrzu. "Warto się zmotywować"
Czytaj także:
Często jednak brakuje nam motywacji, żeby zadbać o kondycję fizyczną w wolnym czasie. - Nawet te osoby, które dużo trenowały, straciły motywację do indywidualnych treningów. W sytuacji, gdy siłownie są zamknięte zostali zostawienia sami sobie i wszyscy idą niestety z wagą do przodu - tłumaczy trener Kamil Kalka. - Jest mała garstka osób, które potrafią się zmotywować i ciężko w domu popracować. Jednak brakuje nam relacji, mamy zamknięte siłownie, odwołane miejskie biegi i to wszystko się przyczynia do frustracji i ciała, i duszy - dlatego nadwaga rośnie.
Jak wyjaśnia trener, wraz z pandemią zniknęły nasze cele dbania o kondycję, dla każdego inne: czy to ładna sylwetka na plażę, kaloryfer na wakacje, zdobycie medalu w biegu na 10 km, wyciśnięcie 100 kg na ławeczce w siłowni, czy rywalizacja. - Nie możemy sobie ich ustawić, ułożyć, zaplanować i to jest problem. Możemy się jednak sami zmotywować. Ja namawiam moich zawodników, żeby umawiali się na cele ze znajomymi i online wykonywali ćwiczenia na czas, sprawdzając, kto zrobi więcej pompek czy przysiadów. Takie małe cele, które doprowadzą do większego celu, czyli dobrego samopoczucia i wyglądu. Czas przewartościować swoje myślenie o sporcie. Trzeba bardziej myśleć o zdrowiu, a nie o sylwetce czy sześciopaku na brzuchu - dodaje
Czytaj także:
Trenerka crossfitu Marta Wawrzyńska poleca rozciąganie się w domu i umawianie choćby na 20-minutowe sesje stretchingowe online ze znajomymi. Przekonuje też do korzystanie z różnych kanałów społecznościowych, gdzie można znaleźć treningi, lub specjalnych aplikacji na smartfona, które umożliwią nam pracę nad swoją elastycznością i mobilnością.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotowała: Anna Depczyńska
Goście: prof. Michał Dwornik (lekarz, fizjoterapeuta, klinika Rehapunkt), Kamil Kalka (trener), Marta Wawrzyńska (trenerka crossfitu)
Data emisji: 11.03.2021
Godzina emisji: 15.08
aw