Galerie dookoła świata. Co warto zobaczyć online?
Wystaw "Kata/Kami" to pewna podróż medytacyjna. - Mam nadzieję, że tak właśnie jest. To wystawa, która wprowadza w taki nastrój zen, medytacji - przynajmniej ja miałam takie odczucia i podczas swojej pracy i przy realizacji tej wystawy - mówi artystka.
13:05 czwórka stacja kultura 10.02.2021 kata kami.mp3 O swojej wystawie "Kata/Kami" opowiada profesor Elżbieta Banecka (Stacja Kultura/Czwórka)
Już samym tytułem artystka nawiązuje do Japonii. - "Kata" to "forma", a "kami" to "papier" - dwa ważne dla mnie elementy, jako media w pracy twórczej i dlatego postanowiłam dać taki tytuł, ale też ta ekspozycja opiera się na tych dwóch elementach - wyjaśnia profesor Banecka.
Forma była zawsze dla mnie bardzo ważna, mam nadzieję, że odbiorcy to zauważą, a papier jest obecny cały czas w mojej twórczości Elżbieta Banecka
30 lat temu
Korzenie m.in. tej wystawy należy szukać w wydarzeniach sprzed 30 lat. - Japonią zainteresowałam się na poważnie podczas mojego pobytu tam w 1991 roku, gdy dostałam nagrodę za jedną z moich prac dyplomowych, graficznych i wyjechałam do Japonii - opowiada artystka. - Miałam okazję ją zwiedzić, poznać artystów japońskich. W tym roku mija 30 lat odkąd Japonia mnie inspiruje - dodaje.
Profesor Elżbietę Banecką inspiruje kultura, japoński sposób myślenia, filozofia zen, ale i japońskie pejzaże.
Moją pierwszą silną japońska inspiracją było Kioto, a konkretnie ogród Ryoan-ji, od którego zaczęłam swoją twórczość Elżbieta Banecka
- Od kilku lat moją inspiracją jest kimono - mówi gość Czwórki. - Zawsze bałam się dotknąć tego tematu, bo to trochę jak malowanie wschodów i zachodów słońca - zdradza.
Zachęta wie. Ogłasza program na 2021 rok i z nadzieją czeka na widzów
NCKultury/Kata/Kami | Wystawa online
- W twórczości mam pewną przekorę, moje podejście do kimona było przewrotne. Była to próba odejścia od samej formy kimona, przy zachowaniu kształtu, formy, która się zaciera. Takie balansowanie na krawędzi - opowiada artystka.
Wiele warstw
Elżbieta Banecka od lat pracuje własną, oryginalną techniką, z którą eksperymentowanie zaczęła już na studiach. - Już na uczelni podejmowałam takie eksperymenty, było to trudne i nie spotykało się z przyjaznym podejściem. Ja próbowałam, a moja pani profesor mi na to pozwalała - wspomina. - Oprócz technik typowych, książkowych, jak drzeworyt czy linoryt, eksperymentowałam szukając własnych matryc, w których pracowałam, robiłam reliefy - dodaje. - Opracowałam własne techniki, dziś nawet farbę robię sama.
Swe grafiki artystka odbija wielowarstwowo, czasem jest to 7-10 warstw, co pozwala jej wydobyć efekt przestrzenności.
Trudne nauczanie
Swoją drogę artystyczną profesor Elżbieta Banecka łączy z pracą na uczelni. Dziś dla uczelni artystycznych jest to szczególnie trudny czas. - Nauczanie sztuki w warunkach pandemii to wyzwanie kreacji - przyznaje. - Na nowo opracowujemy metody nauczania, prowadzimy dyżury na uczelniach, pracujemy w reżimie sanitarnym, dużo siedzimy przy komputerach.
Profesor zdradza, że pandemia dotyka też samych prac studentów. - Są to prace smutne - zauważą. - Pandemia to zaprzeczenie wolności, która jest nieodzownym elementem twórczości każdego artysty - dodaje.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: profesor Elżbieta Banecka
Data emisji: 10.02.2021
Godzina emisji: 11.14
pj