- Game Dev Fest to impreza dla fanów gamingu i osób wiążących swoją przyszłość zawodową z branżą gamedevową.
- Wydarzenie organizowane jest przez Koło Naukowe Twórców Gier "Polygon" z Politechniki Warszawskiej.
- Game Dev Fest to cykl czterech cotygodniowych spotkań. Wciąż można z nich skorzystać.
- W imprezie biorą udział game developerzy od lat związani z branżą tworzenia gier. Jednym z nich jest Maria Borys-Piątkowska - absolwentka filologii angielskiej, z zawodu senior narrative designer w warszawskim Flying Wild Hog.
- Czwórka jest patronem medialnym wydarzenia.
Game Dev Fest
Trwa 9. odsłona Game Dev Fest, której Czwórka jest patronem medialny. Przed nami ostatnie spotkanie (29.11. godz 19.00) z wybitnymi twórcami gier, na którym czeka nas wiele ciekawostek.
- Na tym spotkaniu na pewno opowiemy o tworzeniu gier komputerowych, ale też poruszymy temat dynamiki pracy oraz podpowiemy, jak dostać się do gamedevu. Zdradzimy, jak wygląda ta praca od kuchni - mówi Maria Borys-Piątkowska, doktorantka wydziału Filologii Angielskiej UW, scenarzystka gier wideo, projektantka narracji.
Praca w branży gamedevowej
Czwórkowy gość nie ukrywa, że praca w branży tworzenia gier wideo jest trudna i wymagając, a także zmienna. - Robimy to z pasji, która stała się naszą pracą. Poświęcamy się w 100 procentach, przez co też poprzeczka jest postawiona wysoko. Ta praca wymaga adaptacji i improwizacji - podkreśla. - W każdym aspekcie tworzenia gry coś się zmienia. Gra, którą tworzymy na początku, nigdy nie jest taka sama na końcu. Mnóstwo pracy idzie do kosza, trzeba lepić, a terminy nas gonią.
W idealnym świecie twórców gier jest plan produkcyjny, wszyscy odpowiednio szacują czas pracy, nakłady energii na wykonanie projektu. W praktyce jednak to wygląda inaczej. Do planu dochodzą też testy gry. - Gry to medium interaktywne dużo zależy od tego, jak gracz czuje się grając w tę grę, jak jego doświadczenie przekłada się na to, co robimy. Czasem "na papierze" wszystko działa, ale gdy przenosimy to na silnik gry, to pojawiają się trudności.
15:50 czwórka pierwsze słyszę 28.11.2023 gamedev 8.15.mp3 O humanistach w branży tworzenia gier opowiada Maria Borys-Piątkowska (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Dostępne na rynku produkcje czasem są efektem prac maleńkiego, jednoosobowego studia, w innym wypadku zdarza się, że przy danym tytule pracuje 400-500 osób.
Humaniści w branży gamedev
W zespołach tworzących gry pracują programiści, informatycy, ale okazuje się, że jest tam też miejsce dla humanistów. - Mi daleko do programowania i informatyki, jestem z wykształcenia anglistą. Gdy piszę scenariusze do gier, pracuję cały czas z językiem, korzystam z wiedzy, którą zdobyłam na studiach - przyznaje gość Marty Hoppe. - Odpowiadam za kreację fabuły, kreację bohaterów, różnego rodzaju linijki tzw. szczeknięcia, które wypowiadają np. wrogowie na arenach w grach. Piszę wszystko to, co gra "mówi" do gracza - wyjaśnia.
Maria Borys-Piątkowska zajmuje się też redakcją linijek tekstów dialogowych, współpracuje z aktorami. - Moim zdaniem w branży gamedev każdy znajdzie swoje poletko, na którym będzie dobry, jeśli tylko będzie chciał w tym uczestniczyć - ocenia. - Psychologowie mogą np. pomóc w kształtowaniu bohaterów. Są też kursy doszkalające, z których można skorzystać np. projektowanie misji czy art designe.
Jak się pisze scenariusz do gry?
Gość Czwórki zdradza, że pracę scenarzysty gier komputerowych można porównać do scenarzysty seriali, jednak tu trzeba brać pod uwagę, że gra to medium interaktywne.
- Na pierwszym miejscu zawsze musimy postawić sprawczość gracza. Trzeba zadbać o to, by nie fabuła była tutaj kluczem, a dystrybucja tych fabularnych wątków w trakcie gry - wyjaśnia Maria Borys-Piątkowska. - Gracz potrafi zepsuć każdą fabułę, ale my musimy zadbać o to, by ona była jak najbardziej klarownie i logicznie przekazana graczowi.
Historii w grze może być mnóstwo. Jedne mogą być zamknięte - liniowe, inne nieliniowe, czyli posiadać różne zakończenia, pozwalać graczowi na wybory podczas trwania scenariusza. - Wszystko musi być spójne ze światem gry, logiczne, wiarygodne - mówi ekspertka. - Wiele gier ma dziury, które wynikają z przeróżnych aspektów: projekcyjnych, budżetowych, technologicznych.
Scenariusze gier wideo i AI
Humaniści znaleźli swoje miejsce w świecie budowania gier wideo. Na horyzoncie jednak pojawia się zagrożenie w postaci AI m.in. ChatGPT. - Ja dziś uważam, że wsparcie programu ChatGPT jest ciekawe i może być fajnym doświadczeniem. W Flying Wild Hog, gdzie pracuję, nie używamy tego urządzenia, ale w domu testuje jego rozwiązania - przyznaje projektantka narracji. - Chat może pomóc napisać 50 opcji jednego stwierdzenia np. ręce do góry. Dziś to jednak technologia, które nie rozumie emocji, nie odda ich na linii gracz - bohater gracza.
W środę (29.11) o 19.00 na Politechnice Warszawskiej podczas Game Dev Fest będzie można posłuchać więcej o tworzeniu gier. Wraz z Marią Borys-Piątkowską jako prelegenci wstąpią też inne tuzy świata gamedevowego: Maciej Miąsik, Krzysiek "Dalton" Pachulski, Marta Fijak, a spotkanie poprowadzi Mateusz Witczak.
- Wspólnie opowiemy o tym świecie. Postaramy się też zdradzić jak wejść do branży gamedev - zaprasza gość Czwórki.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzący: Marta Hoppe
Gość: Maria "Merry" Borys-Piątkowska
Data emisji: 28.11.2023
Godzina emisji: 8.15
pj/ans
